Kraje Europy Środkowej ponownie zdominowały inflacyjną czołówkę w Unii Europejskiej. Jednakże także w strefie euro tempo spadku siły nabywczej pieniądza utrzymuje się na nieakceptowalnie wysokim poziomie.


W sierpniu 2023 roku inflacja HICP w Unii Europejskiej wyniosła 5,9% i była niższa od 6,1% odnotowanych w lipcu. Wciąż był to jednak poziom bardzo wysoki, choć zarazem najniższy od lutego 2022 roku. Wynik dla strefy euro został zrewidowany w dół z 5,3% do 5,2% - poinformował Eurostat.


Był to także 26. miesiąc z rzędu, w którym inflacja HICP przekraczała 2-procentowy cel Europejskiego Banku Centralnego. Aby sprowadzić inflację do celu, EBC w sierpniu zdecydował się na prawdopodobnie już ostatnią w tym cyklu podwyżkę stóp procentowych, ponownie w wymiarze 25 punktów bazowych.
Wysoka inflacja zmorą Europy Środkowej
Przez ostatnie miesiące w Europie inflacja galopująca przeszła w inflację kłusującą. W sierpniu już tylko w czterech krajach Unii Europejskiej osiągała ona wartości dwucyfrowe. Wszystkie one leżały w naszym regionie. Inflacyjnym liderem Europy niezmiennie pozostają Węgry, gdzie na skutek błędnej polityki gospodarczej wzrost cen utrzymuje się na wysokim, dwucyfrowym poziomie. Dalsze miejsca w tym niechlubnym rankingu w sierpniu zajęły Czechy (10,1%) przed Słowacją (9,6%), Polską (9,5% i Rumunią (9,3%).


Równocześnie w niektórych krajach Europy Zachodniej wskaźniki inflacji znalazły się w pobliżu 2-procentowego celu EBC. W Danii (choć to akurat poza eurolandem) roczny wzrost wskaźnika HICP oszacowano na 2,3%, a w Belgii i Hiszpanii na 2,4%. Spora grupa – licząca 13 krajów – raportuje inflację HICP w przedziale 3-6%. To wartości wciąż za wysokie jak na standardy gospodarek rozwiniętych, lecz już znacząco niższe od tych obserwowanych jesienią 2022 roku.
Przy tym warto pamiętać, że wskaźniki inflacji w krajach Unii Europejskiej (zarówno CPI, jak i HICP) przestały być ze sobą porównywalne. Urzędowe limity cen energii albo przejściowe obniżki stawek podatków wpływają na obniżenia wskaźnika HICP (albo CPI), ale nie na spadek inflacji samej w sobie rozumianej jako spadek siły nabywczej pieniądza.
Inflacja HICP jest przy tym odmienną miarą wzrostu cen od najpopularniejszego i stosowanego przez polski GUS wskaźnika CPI. O różnicach między wskaźnikami pisaliśmy w artykule „Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają”. W skrócie: obie miary stosują nieco odmienny system wag i uwzględniają nieco inny zakres wydatków.