Drugi miesiąc z rzędu inflacja HICP w strefie euro pozostała bez zmian, na istotnie podwyższonym poziomie, niemal trzykrotnie przewyższającym cel Europejskiego Banku Centralnego.


Zharmonizowany indeks cen konsumpcyjnych (HICP) w strefie euro w sierpniu był o 5,3 proc. wyższy niż przed rokiem – poinformował Eurostat. To tyle samo, co miesiąc wcześniej. Taki rezultat rozczarował większość ekonomistów, gdyż rynkowy konsensus zakładał spadek inflacji w strefie euro do 5,1%. Był to dopiero drugi miesiąc od października 2022 r., w którym roczna dynamika HICP nie uległa obniżeniu.
Był to także 26. miesiąc z rzędu, w którym inflacja HICP przekraczała 2-procentowy cel Europejskiego Banku Centralnego. Aby sprowadzić inflację do celu, EBC w lipcu zdecydował się na kolejną podwyżkę stóp procentowych, ponownie w wymiarze 25 punktów bazowych. Choć główna stopa procentowa w strefie euro (4,25%) nadal jest niższa od bieżącej stopy inflacji, to nie jest pewne czy w obliczu nadciągającej recesji EBC zdecyduje się we wrześniu na kolejną podwyżkę.
Roczna dynamika HICP malała przez 7 z poprzednich 9 miesięcy po tym, jak w październiku wskaźnik ten osiągnął historyczny rekord na poziomie 10,6%. Obniżenie inflacji w eurolandzie zawdzięczamy przede wszystkim spadkowi cenom paliw i energii, które w sierpniu były o 3,3% niższe niż rok temu. Jednakże w tej kategorii powoli wygasa efekt wysokiej zeszłorocznej bazy, gdy na skutek sankcji nałożonych na Rosję po jej agresji na Ukrainę doszło do skokowego wzrostu cen gazu, węgla i paliw.
Ceny żywności, alkoholu i papierosów rosły w tempie 9,8% rdr wobec 10,8% w lipcu, 11,6% w czerwcu oraz 12,5% w maju, 13,5% w kwietniu i 15,5% w marcu. Dobra przemysłowe były o 4,8% droższe niż przed rokiem i także w tej kategorii widać postępującą dezinflację (jeszcze w marcu drożały w tempie 6,6% rdr). Natomiast wciąż uparcie wysoka pozostaje inflacja w usługach, których ceny w sierpniu rosły w tempie 5,5% rdr względem 5,6% w lipcu, 5,4% w czerwcu i 5,0% w maju.
W rezultacie wciąż wysoka pozostała inflacja bazowa, która w sierpniu wyniosła 5,3% względem 5,5% odnotowanych w lipcu i czerwcu oraz rekordowych 5,7% w marcu. To pokazuje, że presja cenowa w eurolandzie wciąż jest daleka od wygaszenia.
W ujęciu miesięcznym wskaźnik HICP wzrósł aż o 0,6% mdm, co było efektem przede wszystkim wysokiej sierpniowej podwyżki cen paliw i energii (o 3,2% mdm). Za to żywność, alkohol i wyroby tytoniowe podrożały już tylko o 0,1% mdm (w tym ceny nieprzetworzonej żywności spadły o 0,6% mdm). Ceny dóbr przemysłowych podniosły się o 0,6% mdm, a usług o 0,2% mdm.
Inflacja „unijna” kontra inflacja „krajowa”
Inflacja HICP jest przy tym odmienną miarą wzrostu cen od najpopularniejszego i stosowanego przez polski GUS wskaźnika CPI. O różnicach między wskaźnikami pisaliśmy w artykule „Jak GUS mierzy inflację? Statystycy wyjaśniają”. W skrócie: obie miary stosują nieco odmienny system wag i uwzględniają nieco inny zakres wydatków.
Według wstępnych szacunków za sierpień inflacja CPI w Polsce obniżyła się do 10,1% względem 10,8% odnotowanych w lipcu. Więcej na ten temat piszemy w artykule zatytułowanym „Inflacja nie spadła poniżej 10%. Rozczarowanych nie zabraknie”.

























































