REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

Ekspert: Wielkiego bezrobocia w Polsce nie będzie. Dzięki demografii

2023-02-05 09:00
publikacja
2023-02-05 09:00

Polsce nie grozi znaczący wzrost bezrobocia. Wszystko dzięki - de facto - pogarszającej się sytuacji demograficznej - mówi prof. Marek Bednarski, ekspert Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.

Ekspert: Wielkiego bezrobocia w Polsce nie będzie. Dzięki demografii
Ekspert: Wielkiego bezrobocia w Polsce nie będzie. Dzięki demografii
fot. Adam Chełstowski / / FORUM

Według ekonomisty, mimo zapowiadanego spowolnienia gospodarczego w pierwszych kwartałach br., nie należy się spodziewać wzrostu stopy bezrobocia w Polsce. Jak zaznaczył, mogą wprawdzie wystąpić wahania w poszczególnych regionach, segmentach rynku czy profesjach, ale nie powtórzy się sytuacja z lat 90. XX w. czy w pierwszej dekadzie XXI wieku.

"Żeby tak się zadziało, na rynek musiałaby wejść duża fala wyżowa szukająca pracy. A takiej fali nie ma i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższych latach się pojawiła" - zauważył ekspert IPiSS.

Według ostatnich danych GUS stopa bezrobocia w grudniu 2022 r. wyniosła 5,2 proc. wobec 5,1 proc. miesiąc wcześniej - mimo prognoz spadku PKB.

Nie redukcje, ale mniejsza skala podwyżek

"W najbliższych miesiącach należy spodziewać się przede wszystkim zmniejszenia skali podwyżek wynagrodzeń, natomiast nie redukcji" - ocenił Bednarski. Jak dodał, z jego obserwacji wynika, że firmy będą starały się chronić przede wszystkim tzw. pracowników rdzenia, bez których nie są w stanie funkcjonować.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

"Pracownicy ci zdają sobie sprawę z realnego spadku swoich wynagrodzeń w wyniku inflacji, ale raczej nie będą wysuwać wysokich roszczeń płacowych, bo wiedzą, że np. ze względu na specyfikę swojej pracy mogą mieć problem ze znalezieniem posady u konkurencji. Będą woleli przeczekać" - stwierdził.

Emigranci

W ocenie Bednarskiego zagrożeniem dla polskiego rynku pracy nie są też emigranci. Powołując się na dane Straży Granicznej wskazał, że od 24 lutego ub.r. do Polski wjechało ponad 9 mln uchodźców z Ukrainy, ale w tym samym czasie ok. 7,5 mln wróciło na wschód. Jak zauważył ekspert, byli to głównie mężczyźni, którzy przed wybuchem wojny wypełniali luki na polskim rynku pracy m.in. w transporcie czy budownictwie, przyczyniając się do szybkiego wzrostu PKB po pandemii. Natomiast kobiety, które trafiły do Polski, uzupełniają braki np. w handlu, usługach czy w segmencie opieki, ale jeśli mają ze sobą małe dzieci, to "już nikomu na pewno pracy nie zabierają" - ocenił.

Pytany przez PAP o największe zmiany na polskim rynku pracy w ostatnich latach, Bednarski poza rozwojem technologicznym i rozrośnięciem się sektora usług wskazał na coraz większe oddziaływanie pogarszającej się sytuacji demograficznej.

"Kurcząca się liczba osób młodych zmusza i zmuszać będzie firmy do większej automatyzacji i robotyzacji, m.in. po to, żeby zapewnić ciągłość pracy w firmie i zmniejszyć koszty" - wyjaśnił.

Rynek pracy kontra starsi

Według ekonomisty zmieniająca się demografia będzie również zmuszać firmy do większej elastyczności w stosunku do starszych pracowników. Zaznaczył że jest to stosunkowo nowe zjawisko, ponieważ do tej pory - jak stwierdził - osoby starsze były raczej dyskryminowane na rynku pracy. Przypomniał, że wiele firm pozbywało się pracowników przed tzw. przedemerytalnym okresem ochronnym (pięć lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego), zastępując ich młodymi, bardziej efektywnymi pracownikami.

Bednarski porównał stosunek pracodawców do starszych pracowników w okresie ostatnich 20-30 lat do traktowania kobiet na rynku pracy na początku XX wieku. "Przedsiębiorcy nie chcieli ich zatrudniać, obawiając się, że będą mniej dyspozycyjne, m.in ze względu na dzieci, i mniej wydajne, choćby ze względu na siły fizyczne. Dopiero dwie wojny światowe i ogromny ubytek w populacji męskiej zapoczątkował zmianę nastawienia firm" - wskazał. Dodał, że wobec rosnącego niedoboru młodej siły roboczej w podobny sposób zmienić się może teraz nastawienie do osób starszych.

W ocenie eksperta IPiSS w zatrzymywaniu seniorów na rynku pracy istotna jest również rola państwa, jednak nie przez wydłużenie czasu pracy ustawą, lecz przez różnego rodzaju zachęty kierowane zarówno do pracowników, jak i pracodawców. Jako przykład dobrego rozwiązania systemowego podał przykład wprowadzonego w ub.r. zerowego PIT dla osób, które osiągnęły wiek emerytalny, ale jeszcze pracują i nie pobierają świadczenia.

Według ekonomisty praca seniorów przynosi pożytki o charakterze gospodarczym zarówno w wymiarze makro-, jak i mikroekonomicznym. "Z perspektywy makroekonomicznej oznacza to wzrost PKB, a więc i dobrobytu społeczeństwa. Praca w sektorze formalnym (podlegająca regulacjom prawnym i opodatkowaniu - PAP) oznacza również opłacanie dzięki wyższym dochodom wyższych podatków bezpośrednich, a dzięki prawdopodobnie wyższym wydatkom - wyższych podatków pośrednich" - wyjaśnił.

Jak dodał, pracujący seniorzy opłacają również wyższe składki do NFZ i FUS. "To wszystko skutkuje poprawą sytuacji sektora finansów publicznych, co z kolei przenosi się pośrednio na ograniczanie inflacji, ponieważ wydatki państwa mogą być łatwiej finansowane z jego bieżących dochodów. Zatem wydłużenie okresu pracy seniorów pomaga rozwiązać trzy wiodące problemy polityki makroekonomicznej państwa: kwestię wzrostu gospodarczego, stabilności pieniądza i równowagi na rynku pracy" - podkreślił.

Prof. Marek Bednarski z IPiSS ocenił, że głównymi beneficjentem dłuższej pracy seniorów będą jednak oni sami - ze względu na wyższe dochody - oraz przedsiębiorstwa. "I to nie tylko te, w których są zatrudnieni, ale również firmy, które będą wytwarzać dobra i usługi z tzw. sektora silver economy, czyli ukierunkowanego na potencjał nabywczy osób starszych" - podsumował.(PAP)

autor: Ewa Wesołowska

ewes/ mk/

Źródło:PAP
Tematy
Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Komentarze (10)

dodaj komentarz
faramir_z_gondoru
Próba pokazania, że nawet z najgorsze fakty można przedstawić w dobrym świetle. Kampania wyborcza w toku.
jenak
Portal Euronews, prosto z Brukseli, wieszczy i widzi właśnie, wielki Powrót Polaków z Obczyzny.
Szczególnie zawody, gdzie podstawą jest wykształcenie STEM (science...,...., ....).

Nie może się nachwalić Polski.

Względnie niskie koszty życie, dobry balans praca-życie, super wykształceni Polacy, dobra jakość...
Portal Euronews, prosto z Brukseli, wieszczy i widzi właśnie, wielki Powrót Polaków z Obczyzny.
Szczególnie zawody, gdzie podstawą jest wykształcenie STEM (science...,...., ....).

Nie może się nachwalić Polski.

Względnie niskie koszty życie, dobry balans praca-życie, super wykształceni Polacy, dobra jakość....
GDP per capita za kilka lat to poziom GB, pisze portal.

A propos, artykuł cieszy się najlepszą poczytnością w aktualnym rankingu, a wisi już od 2 dni...
monuz
Wielkiego bezrobocia nie będzie dzięki demografii, bo będzie gigantyczne, na początek 100 000 nauczycieli na bruk i tysiące szkół do likwidacji, potem wyburzanie pustych bloków i ograniczanie produkcji ze względu na spadek liczby konsumentów, na koniec 10 emerytów utrzymywanych przez jednego pracującego.
keaman
Tak swoją drogą, jak Polakom zaczyna się opłacać wyjeżdżać za zarobkiem do takich krajów jak Słowenia czy Estonia, to coś tu zdecydowanie jest nie tak.
monuz
Według PiS te kraje maja euro i ludzie tam umierają z głodu.
keaman
Co z tego, jak będzie bieda, dzięki egoizmowi i nacyzmie jaśnie elit nam panujących.
grzegorzkubik
Wystarczyło w 2015 roku zagłosować na PIS i oto mamy 5% bezrobocia, nawet po zatrudnieniu w zeszłym roku 700 tys. Ukraińców. To jest wielki sukces obecnej ekipy rządzącej.
300_pala
Władza tylu zatrudniła …
siema123
5% bezrobocia bo 10 % zmarło, wyjechało lub przeszło na emeryturę xD
ddaamm
Dobrze, ze mamy tylu ekspertów od wszystkiego, dlatego mało co dobrze funkcjonuje ;)
Można zauważyć, ze ilość ekspertów (bądź ekspertczyń - nie dyskryminujmy) rośnie odwrotnie proporcjonalnie do rozwoju danego obszaru.
Później analogicznie jak w socjalizmie: jest gorzej, wiec potrzeba więcej ekspertów :)
Natura ludzka
Dobrze, ze mamy tylu ekspertów od wszystkiego, dlatego mało co dobrze funkcjonuje ;)
Można zauważyć, ze ilość ekspertów (bądź ekspertczyń - nie dyskryminujmy) rośnie odwrotnie proporcjonalnie do rozwoju danego obszaru.
Później analogicznie jak w socjalizmie: jest gorzej, wiec potrzeba więcej ekspertów :)
Natura ludzka jest jaka jest, człowiek pracy dba o swoje miejsce pracy, wiec etatowi eksperci w tym względzie niczym się nie różnią ;)
Jeszcze nie widziałem, żeby pasjonat spędzający 15/h dziennie nad danym zagadnieniem dzięki swojej pasji zostawał ekspertem - system edukacji, a później grantów dzielnie z tym walczy.

Powiązane: Praca

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki