W Sądzie Rejonowym dla miasta stołecznego Warszawy zaplanowano licytację mieszkania rodziny, która zabezpieczyła nim kredyt frankowy. Licytacja ma odbyć się na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego.
Sekretarz Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu Mariusz Zając zapowiada obronę pozwanych, a także interwencję we wszystkich podobnych przypadkach. Twierdzi, że pozbawianie ludzi mieszkania na podstawie niekonstytucyjnego bankowego tytułu egzekucyjnego lub umowy, która ma w sobie zapisy, uznane przez sądy za niezgodne z prawem jest niedopuszczalne.
Rodzina, która zaciągnęła kredyt na 40-metrowe mieszkanie na warszawskiej Ochocie od lat broni się w sądzie przed egzekucją w związku z zadłużeniem. Bank żąda spłaty blisko półtora miliona złotych.
Rozprawa odbędzie się o godzinie 14.
Frankowcy zapowiadają akcję obywatelskiego nieposłuszeństwa
Frankowcy szykują akcję obywatelskiego nieposłuszeństwa - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa. Ma ona skłonić instytucje finansowe do restrukturyzacji walutowych zobowiązań.
Sekretarz Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu", Mariusz Zając wyjaśnia, że nastroje kredytobiorców radykalizują się. 10 września grupa organizuje manifestację w Warszawie. Do tego czasu gotowa będzie też akcja "Nie płacę haraczu". Zakłada ona, że klienci nie będą płacić rat kredytowo-odsetkowych przez dwa lub trzy miesiące.
Według rozmówcy IAR, akcja nie wiąże się z konsekwencjami dla kredytobiorców, ponieważ w Polsce nie obowiązuje już zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny bankowy tytuł egzekucyjny. Według Mariusza Zająca może to skłonić instytucje finansowe do zawierania ugód lub restrukturyzacji kredytów. Po dwóch lub trzech miesiącach, kredytobiorca mógłby spłacić wcześniejsze raty.
Przypomnijmy, że kilka dni temu stowarzyszenie "Stop Bankowemu
Bezprawiu" wystosowało apel do prezydenta Andrzeja Dudy o wycofanie
projektu
przewidującego zwrot nadmiernie wysokich spreadów stosowanych przez
banki w kredytach walutowych. Zdaniem stowarzyszenia projekt ustawy nie
jest zgodny z prawem i
sprawiedliwością, stanowi wielostronne zagrożenie dla polskiej
gospodarki, a w konsekwencji wszystkich obywateli. Projekt ma też być - w
ocenie SBB - sprzeczny z Konstytucją - legalizuje bowiem umowy łamiące
prawo i wypacza zasady sprawiedliwości społecznej za przyzwoleniem - czytaj więcej.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Ewa Tylus/kt/zr


























































