REKLAMA
RELACJA Z FORUM FINANSÓW

Dwugłos w Waszyngtonie. Trump: Putin chce pokoju. Zełenski: Nie jest gotowy

2025-10-17 19:47, akt.2025-10-18 10:08
publikacja
2025-10-17 19:47
aktualizacja
2025-10-18 10:08

Prezydent Donald Trump powiedział w piątek podczas spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu, że USA potrzebują rakiet Tomahawk na własne potrzeby, a ich przekazanie byłoby dużą eskalacją. Ocenił przy tym, że wojnę z Rosją może udać się zakończyć bez Tomahawków, a Władimir Putin chce pokoju.

Dwugłos w Waszyngtonie. Trump: Putin chce pokoju. Zełenski: Nie jest gotowy
Dwugłos w Waszyngtonie. Trump: Putin chce pokoju. Zełenski: Nie jest gotowy
fot. athan Howard / Reuters / Forum / / FORUM

Siedząc naprzeciw ukraińskiego prezydenta w sali gabinetowej Białego Domu, Trump wyraźnie studził wyrażane przed spotkaniem nadzieje Ukrainy, że sprzeda jej pociski manewrujące Tomahawk.

Odpowiadając na pytanie dziennikarza Fox News, co się stanie, jeśli USA sprzedadzą Tomahawki Ukrainie, a potem będą ich potrzebować, amerykański przywódca stwierdził, że „to jest problem”

- Potrzebujemy Tomahawków. I potrzebujemy wielu innych rzeczy, które wysyłaliśmy przez ostatnie cztery lata Ukrainie - powiedział Trump. - Jednym z powodów, dla których chcemy zakończyć tę wojnę, jest właśnie to, że nie jest nam łatwo przekazać wam ogromną liczbę potężnej broni, więc to jest jeden z tematów, o których będziemy mówić. Miejmy nadzieję, że nie będą jej potrzebować. Miejmy nadzieję, że uda nam się zakończyć wojnę bez Tomahawków - dodał prezydent USA, zaznaczając, że sądzi, iż jest blisko zakończenia wojny w Ukrainie.

Zełenski zasugerował w odpowiedzi, że ma dla USA propozycję sprzedaży dronów w zamian za rakiety manewrujące. Przekonywał, że do uderzenia na cele wojskowe potrzebne są tysiące dronów razem z pociskami manewrującymi.

– Ukraina ma tysiące produkowanych przez nas dronów, ale nie mamy Tomahawków. Dlatego potrzebujemy Tomahawków (...) Mamy propozycję. Mamy duże doświadczenie z naszymi dronami - powiedział prezydent Ukrainy.

Trump odparł na to, że byłby zainteresowany ukraińskimi dronami, które ocenił jako dobre, ale zaznaczył też, że USA mają dużo bezzałogowców, a poza tym dodał, że „nie ma to jak odrzutowce”. Dopytywany o tę kwestię później, amerykański prezydent jeszcze wyraźniej zaznaczył, że obawia się przekazania Ukrainie rakiet, również z powodu możliwej eskalacji z Rosją.

- To bardzo potężna broń, ale bardzo niebezpieczna. I może to oznaczać, no wiecie, wielką eskalację. Może to oznaczać, że wydarzy się wiele złych rzeczy. Tomahawki to poważna sprawa - powiedział Trump.

Mimo przyjaznej atmosfery rozmów - Trump chwalił m.in. garnitur Zełenskiego - wyraźna była różnica zdań między przywódcami. Trump przyznał, że to możliwe, że proponując spotkanie w Budapeszcie, Putin chce zyskać na czasie, lecz ostatecznie wyraził przekonanie, że rosyjski przywódca naprawdę chce pokoju.

- Wiesz, całe życie pogrywali ze mną najlepsi, ale zawsze dobrze z tego wychodziłem, więc to możliwe. Tak, może chcieć zyskać trochę czasu, ale to nic. Ale myślę, że jestem w tym całkiem dobry. Myślę, że on chce się dogadać. Zawarłem osiem takich umów. Teraz będzie dziewiąta. Myślę, że chce się dogadać - mówił prezydent USA. Przyznał przy tym, że nie wie, co skłoniło Putina do wznowienia negocjacji, lecz zdawał się sugerować - wbrew temu co mówił ukraiński prezydent - nie była to groźba przekazania rakiet.

Zełenski z kolei stwierdził, że nie sądzi, by Putin był gotowy zakończyć inwazję na Ukrainę.

- Myślę, że rozumiemy, że Putin nie jest tak naprawdę, jak sądzę, gotowy, ale jestem przekonany, że z pana pomocą możemy powstrzymać tę wojnę i naprawdę tego potrzebujemy. Widzimy, że nie odnieśli (Rosjanie - PAP) sukcesu na polu bitwy - powiedział.

Pytany o format spotkania w Budapeszcie, Trump zdawał się sugerować, że Zełenski nie weźmie w nim udziału - przynajmniej nie bezpośrednio. Tłumaczył to nienawiścią między przywódcami Rosji i Ukrainy.

- Powiedziałbym, że najprawdopodobniej będzie to spotkanie we dwójkę. To będzie podwójne spotkanie, ale prezydent Zełenski będzie w kontakcie. Między tymi dwoma prezydentami jest dużo krwi, złej krwi (...) Ci dwaj liderzy nie lubią się nawzajem i chcemy, żeby wszystkim było wygodnie (...) Tak czy inaczej, będziemy zaangażowani w trójkę, ale może to być rozdzielone - powiedział Trump.

Amerykański prezydent tłumaczył, że Węgry i ich premiera Viktora Orbana wybrano na gospodarza szczytu, bo Orban cieszy się sympatią zarówno jego, jak i Putina, a Węgry są bezpiecznym krajem.

- Myślę, że on będzie bardzo dobrym gospodarzem - powiedział Trump. Starał się też usprawiedliwiać uzależnienie Węgier od rosyjskich źródeł energii kwestiami geograficznymi.

- Węgry są w pewnym sensie w kropce, bo mają jeden rurociąg. Działa od wielu, wielu lat (...) Nie mają morza (...) Rozmawiałem z wielkim przywódcą Węgier i oni mają bardzo duże trudności z dostępem do ropy. Rozumiem to - tłumaczył Trump.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ ap/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (12)

dodaj komentarz
polonu
Co nas Polaków UPA obchodzi , kto zrobił na poczekaniu z wroga przyjaciela i czyj to przyjaciel , druga kwestia ten sojusz Polski z Ameryką to jakaś farsa ,ile to kosztuje społeczeństwo . straszy się Rosją aby zadłużyć Polaków na pokolenia to jest sojusznik czy okupant niech każdy oceni , Sprawa tych 4 ch republik , łącznie z Krymem Co nas Polaków UPA obchodzi , kto zrobił na poczekaniu z wroga przyjaciela i czyj to przyjaciel , druga kwestia ten sojusz Polski z Ameryką to jakaś farsa ,ile to kosztuje społeczeństwo . straszy się Rosją aby zadłużyć Polaków na pokolenia to jest sojusznik czy okupant niech każdy oceni , Sprawa tych 4 ch republik , łącznie z Krymem nie wiem czy Tramp się orientuje ale to dawno terytorium Rosji więc o czym oni w tym Waszyngtonie gadają to wszyscy tam naćpani. Tam spokoju nie będzie dopóki cała Ukraina nie zostanie oczyszczona z band żydowsko Upowskich , i tu są dwie opcje , albo Rosja uruchomi część wojska poborowego z koszar i oczyści Kijów , albo druga opcja dostaną 4 dni na opuszczenie miasta co będzie potem można się domyśleć . to wszystko zależy od rozwoju sytuacji , to jest niebezpieczne , bo może ktoś oberwać rykoszetem .dlatego mieszanie się w nieswoje sprawy jest skrajną głupotą zdradą narodu , narażając na unicestwienie , Rosja nigdy nie dopuści do takiej sytuacji gdzie w Ukrainie będą stacjonować obce wojska to oznacza śmiertelne zagrożenie dla całej Rosji użyją ładunków nuklearnych bez wahania jest to ostateczność ale jak nie będą mieć innego wyjścia zrobią to i Ameryka choć za oceanem jako pierwsza może oberwać .a Ruskie mają takie możliwości zostanie popiół z Ameryki. oberwą ze wszystkich stron nawet z wody . oni o tym wiedzą te ich satelity pospadają jak kaczki .
sterl
Codziennie słyszymy co myśli i co chciałby Zielony, a nie co Polska potrzebuje? nie ma już RWPG którym rządzili Ukraińcy Chruszczow i Breżniew i ściągali wszystko do siebie?.
od_redakcji
Drogi Panie Prezydencie, Amerykanów nie obchodzi, kto jest właścicielem Doniecka, więc po co ryzykować III wojnę światową, wysyłając tomahawki?
monuz
powiedz swojemu sponsorowi, że gdyby tak było, nie pakowaliby w tę wojnę miliardów dolarów
sterl odpowiada monuz
Pakowali bo myśleli że siłą rozniosą Rosję i przejmą kontrolę nad złożami Syberii, a to tylko zjednoczyło Rosjan i to też tych w Republikach?.
monuz
Putin chce pokoju (czasowego) zaraz po dojściu do polskiej granicy.
od_redakcji
Jak to miło przeczytać na pro ukraińskim. bankier.pl taki temat brawo chłopaki. Długo wam wzięło i dużo ofiar. Skończy się wreszcie to podżeganie do niekończącej się wojny. Ps. a tak w zasadzie to Trump nie ma kart. A Zieliński Ukrainy.
bha
Chce Pokoju blisko już od roku a przecież nawet zawieszenia broni i działań wojennych nie było, nie było do tej pory? i nawet 1 rozmowy od blisko już 10 m-cy nie było przy wspólnym trójstronnym stole?, nie mówiąc już o dwustronnych jakiś rozmowach na tzw. Szczycie. A przecież wynika nie pierwszy raz już ze słów z za Oceanu że wszyscy Chce Pokoju blisko już od roku a przecież nawet zawieszenia broni i działań wojennych nie było, nie było do tej pory? i nawet 1 rozmowy od blisko już 10 m-cy nie było przy wspólnym trójstronnym stole?, nie mówiąc już o dwustronnych jakiś rozmowach na tzw. Szczycie. A przecież wynika nie pierwszy raz już ze słów z za Oceanu że wszyscy bardzo chcą pokoju. Ale jakiego Pokoju chyba takiego z powrotem aneksowanej wcześniej już kuchni i powrotem zajętego sporego korytarza.To by był naprawdę dopiero wtedy prawdziwy i sprawiedliwy Pokój.A tak to tylko są Pokojowe dla mnie niestety mrzonki.

Powiązane: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki