REKLAMA
ZOOM NA RYNKI

Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy o finansach. "Biedniejsi obywatele to biedniejsze państwo"

2025-08-03 06:00
publikacja
2025-08-03 06:00

Ostatnie badania wskazują na pewną poprawę w świadomości ekonomicznej Polaków, zwłaszcza na temat konieczności oszczędzania. Jednak w zakresie inwestowania i dostępnych do tego narzędzi oraz systemu podatkowego wciąż są poważne deficyty w wiedzy. Polacy mają świadomość, że podnoszenie swoich kompetencji pozytywnie wpłynie na ich budżety domowe, ale mało się mówi o tym, że od tego zależy też przyszły dobrobyt kraju. Dlatego też edukacja finansowa i ekonomiczna powinna się wkrótce stać elementem nauczania na jak najwcześniejszym etapie.

Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy o finansach. "Biedniejsi obywatele to biedniejsze państwo"
Dobrobyt Polski uzależniony od wiedzy o finansach. "Biedniejsi obywatele to biedniejsze państwo"
fot. Bartłomiej Kudrowicz / / FORUM

- Jeśli młodzi ludzie mają efektywnie utrzymać nasz kraj, siebie i przyszłych emerytów, musimy nauczyć ich efektywniej pracować, efektywniej inwestować i oszczędzać. Po to właśnie między innymi dzisiaj mówimy - niektórzy mówią nawet, że krzyczymy - że rozwój edukacji ekonomicznej jest niezbędny ze względu na przyszły rozwój społeczno-gospodarczy Polski - mówi agencji Newseria Waldemar Zbytek, prezes Warszawskiego Instytutu Bankowości, przewodniczący komitetu organizacyjnego Krajowego Centrum Edukacji Ekonomicznej.

To, co w ostatnim czasie zmienia się na plus w wiedzy ekonomicznej Polaków, to rosnąca świadomość potrzeby oszczędzania. Badanie „Poziom wiedzy finansowej Polaków 2025” realizowane na zlecenie Fundacji Warszawski Instytut Bankowości i Fundacji GPW wskazuje, że zdaniem 59 proc. Polaków należy więcej i regularnie odkładać na tzw. czarną godzinę. Połowa z nich deklaruje, że oszczędności powinny być zdywersyfikowane. Z kolei deficyty wiedzy widać w tak istotnych obszarach jak cyberbezpieczeństwo, inwestowanie oraz system podatkowy.

- Brak edukacji ekonomicznej, wiedzy, właściwych postaw to w przyszłości mniejsza konkurencyjność naszej gospodarki i biedniejsi obywatele, a biedniejsi obywatele to biedniejsze państwo. Biedniejsze państwo to państwo, które nie będzie w stanie realizować swoich podstawowych celów - wskazuje prezes WIB.

- Udaje się nam przekonywać coraz szersze grono instytucji publicznych, prywatnych, osób fizycznych, że edukacja ekonomiczna i wiedza jest potrzebna nam wszystkim, żeby w przyszłości pracujący i żyjący w Polsce umieli efektywnie zarobić na siebie, na państwo i system emerytalny.

Polacy są świadomi tego, że poprawa ich wiedzy ekonomicznej przełoży się na efekty w oszczędzaniu, lepsze gospodarowanie budżetem domowym oraz na większe poczucie bezpieczeństwa finansowego. Ten ostatni czynnik jest dla badanych kluczowy. Z raportu wynika, że blisko połowa badanych ocenia poziom swojego bezpieczeństwa jako przeciętny, a co piąty - jeszcze gorzej. Co ciekawe, podobny odsetek łącznie niezbyt pozytywnie ocenia swoją wiedzę ekonomiczną. Co trzeci badany uważa, że jest ona mała lub bardzo mała, a 37 proc. - że przeciętna.

- Aby zwiększyć poziom wiedzy, kompetencji w zakresie ekonomii, finansów, przedsiębiorczości, bo my łączymy te aspekty, musimy przede wszystkim zwiększyć zakres wiedzy przekazywanej na poziomie szkół. Etap szkół podstawowych, ponadpodstawowych i  uczelni to jest to główne miejsce, w którym powinniśmy przekazywać podstawową wiedzę, a z tym we współczesnych szkołach nie jest najlepiej, szczególnie w szkołach podstawowych - mówi Waldemar Zbytek.

Jak podkreśla, zaangażowanie szkół to jedyne wyjście, by z tą wiedzą dotrzeć do jak najszerszego grona młodych ludzi. Co więcej, powinno to nastąpić już na bardzo wczesnym etapie, żeby od początku budować wśród uczniów odpowiednie postawy.

- Możemy się spierać, czy to powinien być początek szkoły podstawowej, czy może już przedszkole, ale absolutnie szkoła ponadpodstawowa z nowym przedmiotem biznes i zarządzanie to jest już zbyt późno. Już w tej chwili polska szkoła podstawowa jest przygotowywana do tego, aby od najmłodszych lat, od pierwszej, drugiej, trzeciej klasy podstawowe zagadnienia i kwestie finansowe, ekonomiczne, przedsiębiorczości były wprowadzane i aby młody człowiek się z tym zapoznawał, a w kolejnych etapach edukacji po prostu rozwijał swoją wiedzę w tym zakresie - podkreśla prezes Warszawskiego Instytutu Bankowości.

Ekspert porównuje naukę ekonomii do innych przedmiotów w szkołach - nie ma co liczyć, że uczniowie we własnym zakresie będą się uczyć tej dziedziny, podobnie jak historii czy fizyki, nawet jeśli w dorosłym życiu będzie im ona potrzebna. Oczywiście wyjątkiem jest grupa zainteresowanych młodych osób, które mogą się stać pasjonatami danej dziedziny i ekspertami w niej.

- Jeśli wszyscy będziemy efektywniej funkcjonować w życiu zawodowym i prywatnym, będzie to elementem przyszłej zamożności społeczeństwa - całego, a nie kilku czy kilkunastu procent zainteresowanych ekonomią. Dlatego podstawowa wiedza, umiejętności w zakresie zarządzania finansami, oszczędzania, inwestowania są niezbędne wszystkim, a nie tylko tym zainteresowanym. Dlatego powtarzamy, że fundamentalną rolę odgrywa tutaj szkoła, bo to jest to jedyne miejsce, w którym wszyscy jesteśmy, i pewnie podstawową wiedzę, kompetencje i może umiejętności, tak jak spółdzielnie uczniowskie, można wynieść - wskazuje przewodniczący komitetu organizacyjnego Krajowego Centrum Edukacji Ekonomicznej.

Spółdzielnie uczniowskie, zdaniem eksperta, to szansa na naukę finansów, ekonomii i przedsiębiorczości w praktyce, a nie tylko na poziomie teorii z podręczników. Organizacje te mogą być zakładane i prowadzone wyłącznie przez uczniów (pod opieką nauczyciela lub dyrektora) i mają szeroki zakres działalności, m.in. organizacja imprez, warsztatów, akcji charytatywnych, prowadzenie sklepiku, sprzedaż zdrowej żywności czy świadczenie drobnych usług na rzecz innych uczniów. Ta forma organizacji uczniowskiej działa w szkołach od 125 lat, ale nie jest prawnie uregulowana. Ma to zmienić senacki projekt nowelizacji Prawa oświatowego, nad którym trwają prace w parlamencie.

Źródło:
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (13)

dodaj komentarz
kroko1
młodzi dziś inaczej podchodzą do pieniądza, a jaki będzie tego wynik to się okaże. my możemy ich wspierać swoim doświadczeniem. na razie jestem mądry bo sobie radzę, ale jakiś czas temu się dowiedziałem że kolegę z innego działu u nas zwolnili..słabo mega, zwłaszcza że spłaca dług w kruku, mam nadzieję że sobie jakoś da radę.
tomitomi
"Biedniejsi obywatele to biedniejsze państwo" - cytat

tak , to prawda !
ale , dlaczego rząd p-o lski ogłupia ludzi ?? ?? ??
intisol
"Ekspert porównuje naukę ekonomii do innych przedmiotów w szkołach - nie ma co liczyć, że uczniowie we własnym zakresie będą się uczyć tej dziedziny, podobnie jak historii czy fizyki, nawet jeśli w dorosłym życiu będzie im ona potrzebna."

Dokładnie. Polityka obecnego ministerstwa za Nowackiego zmierza do tego, żeby
"Ekspert porównuje naukę ekonomii do innych przedmiotów w szkołach - nie ma co liczyć, że uczniowie we własnym zakresie będą się uczyć tej dziedziny, podobnie jak historii czy fizyki, nawet jeśli w dorosłym życiu będzie im ona potrzebna."

Dokładnie. Polityka obecnego ministerstwa za Nowackiego zmierza do tego, żeby dawać coraz więcej swobody i autonomii uczniom w szkołach - ale jedynym efektem jest spadek poziomu nauczania i poziomu wiedzy absolwentów. Taki 10-12 latek to nadal dziecko, które myśli w kategoriach "jak się najmniej narobić i mieć czas na zabawę", więc jeśli da się mu dowolność chodzenia na jakikolwiek przedmiot w szkole - większość nie będzie chodzić.
zoomek
Wiedza o finansach - środki finansowe wpłacone do banku stają się WŁASNOŚCIĄ banku.
https://old.bitchute.com/video/vTbuc2b24Kdv/
Waluty - tzw pieniądze to tylko tymczasowe płacidła kreowane bez limitu z niczego.
https://old.bitchute.com/video/EcZPLtARPHW9/
tomitomi
Artykuł 725 Kodeksu Cywilnego , jasno się wyraża .
lebski_gosc
W kapitalizmie wszyscy nie mogą być bogaci.
zoomek
W żadnym ustroju nie mogą być wszyscy bogaci ponieważ jest to mierzone względem siebie. Jeśli wszyscy mają tyle samo to nikt nie spełnia określenia bogaty ponieważ niczym się bogactwem na plus nie wyróżnia.
miketheripper
Ciotka singielka ze skarbówki dorobiła się w karierze 3 nowiutkich dwupokojowych mieszkań. Ja już jestem świadomym obywatelem. Ta lekcja została odrobiona.
miketheripper odpowiada zoomek
raczej jej płacili pieniędzmi pochodzącymi ze sprzedaży majątku po-prlowskiego myślę. kasa się skończyła to teraz zaczyna się system sypać. ale 30 lat było eldorado.

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki