Budimex ocenia, że lata 2018-2019 będą dla branży budowlanej - a także spółki - trudne, a uzyskanie wyższej rentowności będzie niemożliwe - poinformował Dariusz Blocher, prezes Budimeksu. Dodał, że Budimex analizuje opłacalność dwóch kontraktów drogowych, w których spółka złożyła najkorzystniejszą ofertę.


"Akcjonariusze finansowi chcieliby, byśmy mieli z roku na rok więcej (wyższą marżę - PAP), to jest moim zdaniem w najbliższym czasie niemożliwe, w tym roku i w przyszłym. To będą lata trudne, także dla Budimeksu. Nasz główny akcjonariusz porównuje nas jednak zawsze do rynku. Oczekuje od nas bądźcie lepsi niż rynek" - powiedział dziennikarzom Blocher.
"Chcemy być lepszą firmą niż rynek, ale pod prąd nie da się płynąć, ale jeśli nie będzie waloryzacji do kontraktów podpisanych po 1 stycznia 2016 r., bo to nas wszystkich boli, to my też będziemy mieli problemy i to jasno komunikujemy. Jakie? To zobaczymy, bo czasami sobie z tym lepiej poradzimy, czasami gorzej" - dodał.
Rentowność operacyjna grupy Budimex wyniosła 9,2 proc. w 2017 r. Blocher ocenił ten poziom marży, w liście do akcjonariuszy, za satysfakcjonujący.
Blocher poinformował, że Budimex analizuje, czy przedłużać ofertę w przetargach na odcinek autostrady A1 oraz drogi S61.
"Analizujemy czy to się opłaca. Wybór był dla nas niespodziewany, wybrano nas nie z pierwszego miejsca. Oferty były składane dziewięć miesięcy temu" - powiedział Blocher.
W środę Budimex podał, że oferta spółki o wartości 546,8 mln zł netto została wybrana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Olsztynie jako najkorzystniejsza w przetargu na budowę odcinka drogi ekspresowej S61.
W ubiegły czwartek oferta konsorcjum Budimeksu i Strabagu o wartości 389,3 mln zł netto została wybrana przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad O/Łódź najkorzystniejszą w przetargu na budowę odcinka autostrady A1.
Blocher wykluczył zwiększanie mocy przerobowych grupy przez przejęcia spółek budowlanych.
"Wszystkie spółki, które są generalnymi wykonawcami mają relację jeden do ośmiu: jeden pracownik własny do ośmiu podwykonawców. Te zasoby własne nie są takie duże. To co spółki kolejowe mają atrakcyjne w majątku, to sprzęt. Ale my już kupiliśmy nowy sprzęt. Z mojej perspektywy kupowanie spółek się nie opłaca" - powiedział.
Prezes poinformował, że w tym roku grupa przekroczy plan 100 mln zł wydatków inwestycyjnych na maszyny.
"W tym roku zainwestujemy w sprzęt powyżej 100 mln zł i pewnie ze 200 mln zł w grunty" - powiedział.
Zobowiązujemy firmy do magazynowania materiałów, niezbędnych do realizowania inwestycji w ramach Krajowego Programu Kolejowego - poinformował PAP minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w opublikowanym w czwartek rano wywiadzie. Jak dodał, materiały mają zostać zmagazynowane już w momencie podpisania umowy.
Jak wyjaśnił Adamczyk, firmy "podpisują dokumentację i tworzą magazyny". "Nie ma wtedy tzw. piku w sprzedaży najbardziej potrzebnych materiałów, m.in. kruszyw" - powiedział minister. Jak dodał, z tego powodu powstają tak "duże magazyny przy placach budowy".
Zdaniem Blochera takie rozwiązanie "jest niemożliwe".
"Nikt z nas nie będzie gromadził materiału przed podpisaniem umowy. Żadna firma nie zaryzykuje tego przed podpisaniem umowy" - powiedział prezes Budimeksu. (PAP Biznes)
mj/ asa/