REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Czy zapłacimy za Gazociąg Północny?

2008-04-04 06:55
publikacja
2008-04-04 06:55
Jeśli Traktat Lizboński wejdzie w życie, Polska nie będzie mogła blokować finansowania budowy niemiecko-rosyjskiego gazociągu pod Bałtykiem przez Europejski Bank Inwestycyjny - informuje "Gazeta Wyborcza".

Dziennik pisze, że Gazprom i jego niemieccy partnerzy szacują wydatki na gazociąg na prawie 7 i pół miliarda euro. Większość kosztów inwestycji ma zostać pokryta z kredytów. Konsorcjum planujące budowę liczy na pożyczkę z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, głównej instytucji finansowej Unii Europejskiej. Jego kredyty są nisko oprocentowane, a ponadto stanowią znak, że inwestycja jest ważna dla całej Wspólnoty.

W tej chwili na finansowanie przez ten bank inwestycji poza obszarem Unii muszą się jednomyślnie zgodzić wszystkie unijne państwa. Po przyjęciu Traktatu Lizbońskiego do podjęcia decyzji będzie wystarczyła kwalifikowana większość - co najmniej 18 państw i 68 procent kapitału akcyjnego Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Do Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, które protestują przeciw inwestycji, należy razem 2 i 4 dziesiąte procent akcji banku.

Marta Gajęcka, wskazana przez Polskę wiceprezes EBI zapewnia "Gazetę Wyborczą" że obecny zarząd banku nie zaakceptuje kredytowania projektu, który budzi takie kontrowersje jak Nord Stream. Przyznaje, że może się to zmienić w przyszłości. Kadencja Gajęckiej upływa w 2010-m roku.

IAR/gw/łp/to/
Źródło:IAR
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (5)

dodaj komentarz
~amator
Hiszpania to madry narod a Polska ....co Bismark powiedzial " dajcie im wladze to .....
~waldi
Patrz na fakty, a nie na urojenia...
~lon
już widac jak wydoili Hiszpanie i irlandie
niech szybko i nas tak wydoja
palancie
~TOMASZ odpowiada ~lon
Po pierwsze chamstwo nie jest argumentem.
Po drugie- zwroc uwage KIEDY I NA JAKICH WARUNKACH Hiszpania wchodzila
do tzw Unii. Wowczas Unia DUSILA SIE OD NADMIARU PIENIEDZY i faktycznie
taki kraj jak Hiszpania byl swietnym polem dzialania dla przedsiebiorstw francuskich
a w drugiej kolejnosci niemieckich aby za pieniadze
Po pierwsze chamstwo nie jest argumentem.
Po drugie- zwroc uwage KIEDY I NA JAKICH WARUNKACH Hiszpania wchodzila
do tzw Unii. Wowczas Unia DUSILA SIE OD NADMIARU PIENIEDZY i faktycznie
taki kraj jak Hiszpania byl swietnym polem dzialania dla przedsiebiorstw francuskich
a w drugiej kolejnosci niemieckich aby za pieniadze Unjne miec tam po prostu prace!!!.
Wowczas Unia miala zagwarantowane rynki zbytu w Bloku Wschodnim, na Dalekim
Wschodzie i dusila sie od nadmiaru pieniedzy.
Byl to rok 1986. Blok Wschodni sie zaczynal walic i sprzedawal za bezcen surowce
energetyczne i nie tylko aby utrzymac sie przy zyciu.
To wlasnie dzieki temu rentownosc przemyslu zwlaszcza niemieckiego i francuskiego
byla gigantyczna i pozwalala realizowac np. program budowy autostrad we Francji
i bajkowy socjal w Niemczech.
Mysl troche facet- i naucz sie elementarnej kultury dyskusji.
~TOMASZ
Powtarzam- tzw. UNIA wyjdzie bokiem Polakom i innym swiezo przyjetym nacjom.
Zreszta JUZ WYCHODZI.
Porozmawiajcie z szefami firm transporu miedzynarodowego.
Unie rozszerzono po to aby doic, doic, doic " nowych".
Unia jest jak nowotwor , ktory moze egzystowac tylko wtedy, gdy zzera kolejne fragmenty ciala.
Powtarzam- tzw. UNIA wyjdzie bokiem Polakom i innym swiezo przyjetym nacjom.
Zreszta JUZ WYCHODZI.
Porozmawiajcie z szefami firm transporu miedzynarodowego.
Unie rozszerzono po to aby doic, doic, doic " nowych".
Unia jest jak nowotwor , ktory moze egzystowac tylko wtedy, gdy zzera kolejne fragmenty ciala. Bez rynkow zbytu w Polsce, Rumunii i innych nowowchlonietych krajach
i tak niezbyt dobra sytuacja w krajach starej Unii bylaby jeszcze gorsza.
bez drenazu tysiecy a moze juz milionow sprawnych wykwalifikowanych fachowcow
wszystkich praktycznie zawodow gospodarka panstw starej Unii prezentowalaby
diametralnie inne oblicze.
To kolejny tylko dowod na prawdziwosc tez gloszonych przez eurosceptykow.

Powiązane: Nord Stream

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki