REKLAMA

CBDCCyfrowe euro jeszcze daleko. Ale padła data startu

Michał Kisiel2025-10-02 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2025-10-02 06:00

Jesteśmy na końcu „fazy przygotowań” do cyfrowego euro. Elektroniczna forma wspólnej waluty nie pojawi się jednak prędko na rynku. Po raz pierwszy jeden z oficjeli EBC wspomniał jednak o możliwej dacie, a w międzyczasie trwają eksperymenty eksplorujące unikalne funkcje europejskiego CBDC.

Cyfrowe euro jeszcze daleko. Ale padła data startu
Cyfrowe euro jeszcze daleko. Ale padła data startu
/ Ideogram

W marcu 2025 r. pojawiła się pogłoska o rychłym starcie cyfrowego euro. Jak wskazywaliśmy wówczas na łamach Bankier.pl, plotka miała swoje początki w terminologicznym nieporozumieniu. W październiku kończy się bowiem, zaplanowana na dwa lata, faza przygotowawcza prac nad europejskim cyfrowym pieniądzem banku centralnego.

Październik właśnie się rozpoczyna, a w ostatnich dniach do terminu ewentualnego operacyjnego startu projektu odniósł się Piero Cipollone, członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego. Wskazał on, jak donosi Bloomberg, że e-euro mogłoby się pojawić na rynku w połowie 2029 r. Termin pozostaje zatem odległy, a ostateczne decyzje jeszcze nie zostały podjęte.

Nie oznacza to jednak, że do przodu nie posuwają się prace koncepcyjne. Pod koniec września 2025 r. opublikowano kolejny raport. Przypomnijmy, że w poprzednich edycjach podsumowań znalazły się efekty m.in. posiedzeń zespołów tworzących tzw. rulebook cyfrowego euro oraz prac nad wzmocnieniem odporności nowej formy pieniądza w razie wystąpienia „płatniczego blackoutu”.

Najnowszy dokument opisuje kilka wątków ze spotkań w ramach platformy innowacji europejskiego CBDC. Około 70 wybranych podmiotów-ochotników (fintechów, banków, dostawców usług płatniczych) zajęło się analizą wyselekcjonowanych możliwości, jakie stworzyć może cyfrowa forma pieniądza banku centralnego, w szczególności w płatnościach detalicznych.

Kontrowersyjne cyfrowe paragony

W raporcie pokazano kilka funkcji cyfrowego euro, które można nazwać „dodatkami” do CBDC. Zdecydowanie podkreślono, że omówione idee są tylko przykładami usług dodanych, które nie będą mieściły się w podstawowym zestawie cech e-euro.

Pierwszą z nich jest połączenie elektronicznych paragonów z ekosystemem cyfrowego euro. Argumenty za takim rozwiązaniem odwołują się zarówno do ekologii (rezygnacja z papieru i wydruków), jak i uproszczenia zarządzania finansami osobistymi („wszystko w jednym miejscu”) oraz procesów posprzedażowych (zwroty, gwarancje itp.). Sugerowany w pracach model zakłada wykorzystanie „certyfikowanego dostawcy archiwizacji”, podmiotu niezależnego od nabywcy, sprzedawcy i banków centralnych strefy euro.

Chociaż w raporcie podkreślono, że banki centralne nie będą miały dostępu do danych paragonów, to łatwo sobie wyobrazić, jakie kontrowersje wzbudzić może taka koncepcja. Jeśli przeciwnicy cyfrowego pieniądza nie wierzą w (planowaną i częściową) prywatność transakcji e-euro, to zapewne będą przerażeni perspektywą Wielkiego Brata będącego w stanie spojrzeć jeszcze głębiej – do szczegółów „zakupowego koszyka”.

Płatności warunkowe zmienią handel elektroniczny?

Zdecydowanie mniej kontrowersyjnym i bardziej interesującym wątkiem płatniczych innowacji związanych z CBDC są płatności warunkowe. W raporcie zdefiniowano je jako transakcje realizowane automatycznie, gdy zostanie spełniony określony warunek. Przykładem może być schemat tzw. escrow, znany chociażby użytkownikom platform e-commerce (w Polsce np. OLX). Kupujący opłaca zakup, ale środki trafiają do sprzedawcy dopiero po potwierdzeniu, że przesyłka dotarła do celu i spełnia wymagania drugiej strony transakcji.

Tradycyjnie escrow wymaga użycia zaufanej trzeciej strony, pośrednika, który przetrzyma środki i uwolni je w odpowiednim momencie. W przypadku europejskiego CBDC tę rolę ma przejąć inteligentny kontrakt, czyli cyfrowa umowa realizowana automatycznie, bez ludzkiej ingerencji.

Innymi przykładami płatności warunkowych sugerowanych w pracach innowatorów skupionych wokół EBC są tzw. milestone-based payments. Środki w takim kontrakcie są uwalniane i przekazywane stopniowo do odbiorcy, po potwierdzeniu osiągnięcia wyznaczonych „kamieni milowych”. Schemat taki może być przydatny zwłaszcza w umowach dotyczących usług. Usługodawcy daje on pewność, że zapłata jest gwarantowana, a usługobiorcy – narzędzie dyscyplinujące drugą stronę transakcji.

Zdaniem uczestników grup roboczych płatności warunkowe mogłyby dać namacalne korzyści zarówno stronie podażowej, jak i kupującym w handlu elektronicznym. Z jednej strony pozwolą wzmocnić zaufanie do zdalnych transakcji i zminimalizować oszustwa, z drugiej uprościć zakupy i zwroty. W raporcie wskazano na kilka nowych modeli biznesowych, które mogłaby zrodzić taka płatnicza innowacja. Jednym z nich są zbiorowe zakupy, w których cena jednostkowa maleje wraz z osiąganiem kolejnych progów liczebności „zespołu kupujących”. Płatności warunkowe zapewniają w takim kontekście przejrzystość całego procesu i zmniejszają ryzyko obciążające uczestników i sprzedawcę.

Zdecydowane „nie” dla programowalnego pieniądza

W części omawiającej praktyczne przymiarki do realizacji wizji płatności warunkowych (czym zajęła się druga grupa podmiotów, tzw. pionierzy) podkreślono dobitnie, że warunkowość jest czymś innym niż „programowalny pieniądz”. Pod tym hasłem rozumie się pieniądz, który może zostać użyty tylko w wyznaczonych miejscach lub czasie.

„Koncepcja ta jest sprzeczna z podstawowymi zasadami cyfrowego euro, zatwierdzonymi przez Radę Prezesów. Jedną z tych zasad jest to, że cyfrowe euro musi być zawsze wymienialne po tej samej wartości co inne formy waluty (np. gotówka lub depozyty bankowe). Zezwolenie na używanie go jako programowalnego pieniądza uniemożliwiłoby zagwarantowanie tej równej wartości, dlatego Eurosystem zdecydował, że cyfrowe euro nigdy nie będzie funkcjonować jako programowalny pieniądz” – czytamy w dokumencie.

Zdaniem EBC dotychczasowe prace koncepcyjne angażujące zewnętrzne podmioty okazały się sukcesem. Dlatego bank zdecydował się rozpocząć drugą rundę eksperymentów, aby „zmaksymalizować potencjał innowacyjny cyfrowego euro”. Zgodnie z zapowiedziami, w pierwszej połowie 2026 roku poznamy szczegóły programu, zapewne oznaczającego dodatkowy nabór ochotników do grup roboczych.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Strefa euro

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki