Grupa robocza pracująca nad standardami cyfrowego euro opublikowała 9 kwietnia kolejny raport. Lista obszarów „do ustalenia” jest nadal bardzo długa. Wspomniany przez Christine Lagarde termin przejścia do kolejnego etapu prac został mylnie zinterpretowany przez niektórych jako zapowiedź startu europejskiego CBDC.


„Europejski Bank Centralny chce ruszyć z cyfrowym euro w październiku 2025 r.” – taka pogłoska rozniosła się po mediach społecznościowych w marcu tego roku. Powtarzali ją wielokrotnie również niektórzy politycy, np. Harald Vilimsky, austriacki europarlamentarzysta. Plotka nadal żyje swoim życiem w sieci, często łącząc się z zapowiedzią „końca gotówki w strefie euro” lub śledzenia wszystkich transakcji obywateli UE.
Źródłem nieporozumienia była nadinterpretacja wypowiedzi szefowej Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde. Jak wskazywaliśmy na łamach Bankier.pl, Lagarde odniosła się do startu kolejnej fazy prac nad europejską wersją cyfrowego pieniądza banku centralnego (CBDC). Projekt zyskuje strategiczną wagę w obliczu napięć geopolitycznych, a w cyfrowym euro widzi się m.in. szansę na wzmocnienie technologicznej autonomii w dziedzinie płatności.
Szefowa EBC chce, aby do października 2025 r. podjęta została decyzja na poziomie Rady Zarządzającej banku oraz by gotowość wyraziły podmioty odpowiedzialne za prawne ramy CBDC. Nadal jednak do gotowego produktu jest bardzo daleko. Świadczą o tym, chociażby postępy prac nad tzw. rulebookiem e-euro.
Prace postępują w europejskim tempie
9 kwietnia opublikowany został kolejny raport Rulebook Development Group, grupy roboczej tworzącej pod przewodnictwem EBC zestaw standardów, procedur i zasad rządzących schematem cyfrowego euro. Idea standaryzacji to pochodna konstrukcji projektu europejskiego CBDC, w którym kluczową rolę odegrają dostawcy usług płatniczych (PSP). Banki i instytucje płatnicze będą wydawać „cyfrowe portfele”, otwierać rachunki cyfrowego pieniądza i zajmować się zasilaniem instrumentów, obsługą płatności na rzecz akceptantów. Aby e-euro rzeczywiście działało tak samo w całej strefie wspólnej waluty, konieczne są ściśle zdefiniowane reguły.
Czwarty, najnowszy raport grupy roboczej uwzględnia przegląd ponad 2,5 tys. komentarzy otrzymanych od różnych interesariuszy projektu. Rozstrzygnięto ponad 2 tys. z nich, a pozostałe mają nadal status otwartych. Spośród 10 wątków prac (workstreams), 6 pozostaje aktywnych. Koncentrują się one m.in. na brandingu schematu płatności i specyfikacjach interfejsów.
Lektura raportu pokazuje, jak odległe są jeszcze techniczne konkrety. Przykładowo, w dziedzinie standardów działania instrumentów płatniczych e-euro, nadal trwają wyłącznie analizy. W raporcie pojawiają się nieliczne nawiązania do trwających ustaleń z organizacjami kontrolującymi niektóre ze standardów, np. CPACE (Common Payment Application Contactless Extension stworzone przez ECPC).
Udało się ustalić… numer rachunku
Jedynym z namacalnych efektów prac standaryzacyjnych jest DEAN, czyli numer rachunku cyfrowego euro. Identyfikator będzie miał 18 znaków i zaczynać się będzie od oznaczenia „EU”. Poza pozycjami potrzebnymi do celów technicznych do dyspozycji wydawców pozostanie 13 cyfr.
„Standard będzie stosowany we wszystkich krajach, niezależnie od używanego alfabetu. DEAN obsługuje unikalną funkcję cyfrowego euro jaką jest przenoszenie numeru pomiędzy dostawcami, gdy użytkownik przechodzi od jego PSP do innego” – wskazano w raporcie. Przypomnijmy, że propozycja przenośności numerów rachunków bankowych, na podobnej zasadzie jak w przypadku usług telekomunikacyjnych, regularnie pojawia się jako postulat, który miałby wzmocnić konkurencję w sektorze usług płatniczych.
W 2024 r. w ramach podgrupy roboczej pracowano nad usługą aliasów dla numerów DEAN (czyli połączenia np. numeru telefonu z rachunkiem, podobnie jak w przelewach P2P w BLIK), by w 2025 r. skoncentrować się na usługach rozrachunku.
„Szkic standardów będzie elastyczny”
Raport wieńczy przypomnienie, że decyzję o emisji cyfrowego euro podejmie Rada Zarządzająca EBC, gdy powstaną odpowiednie regulacje prawne. Rulebook budowany jest zatem w warunkach niepewności, nie tylko, czy e-euro powstanie, ale jaką będzie mieć formę. „Szkic księgi standardów będzie odpowiednio elastyczny, by uwzględnić jakiekolwiek przyszłe poprawki wynikające z wkładu legislatorów w przyszłe akty prawne” – wskazano w dokumencie. Kolejny raport o postępach prac grup roboczych ujrzy światło dzienne w III kw. 2025 r.
























































