REKLAMA

Camp Kościuszko. Pierwszy stały garnizon USA w Poznaniu

2023-03-21 14:00, akt.2023-03-21 15:29
publikacja
2023-03-21 14:00
aktualizacja
2023-03-21 15:29

13 wojskowych i 140 pracowników cywilnych. U.S. Army Garrison Poland w Poznaniu jest pierwszym stałym garnizonem żołnierzy amerykańskich w Polsce. Będzie on wspierał inne jednostki USA w Polsce. Podobne funkcjonują już w Belgii, Włoszech i Niemczech.  

Camp Kościuszko. Pierwszy stały garnizon USA w Poznaniu
Camp Kościuszko. Pierwszy stały garnizon USA w Poznaniu
fot. @MON_GOV_PL / / Twitter

O zamiarze ustanowienia stałego garnizonu amerykańskich sił zbrojnych w Polsce (U.S. Army Garrison Poland, USAG-P.) jeszcze w marcu poinformował rzecznik Pentagonu gen. Pat Ryder. Chodzi o stałą jednostkę wspierającą obecność amerykańskich żołnierzy. Uroczystość powołania jednostki odbyła się we wtorek w Poznaniu, w siedzibie wysuniętego dowództwa V Korpusu Sił Lądowych USA.

"Dzisiaj jesteśmy świadkami inauguracji permanentnej obecności garnizonu wojsk USA na ziemi polskiej. To ważne wydarzenie zarówno w historii Polski, jak i w historii relacji polsko-amerykańskich" - powiedział podczas uroczystości szef MON.

Dlaczego "Camp Kościuszko"?

Jak podkreślił, baza w Poznaniu, gdzie został ulokowany nowy garnizon, od lipca 2022 nosi nazwę "Camp Kościuszko". "To bohater dwóch narodów - walki o polską niepodległość i walki o niepodległość Stanów Zjednoczonych w XVIII wieku. Wiele jest w tym miejscu symboliki łączącej oba nasze narody" - podkreślił Błaszczak.

"Bardzo doceniamy to, że wojska USA są na stałe w naszym kraju. Szczególnie doceniamy to w sytuacji, w jakiej znalazła się Europa, kiedy Rosja napadła na Ukrainę i próbuje odbudować swoje imperium. Ważne jest to, żeby świat zachodni był zjednoczony, żeby świat zachodni czuł się bezpieczny - a czuje się bezpieczny wtedy, kiedy nasze siły zbrojne ze sobą współpracują - przykładem takiej współpracy jest właśnie utworzenie garnizonu US Army w Poznaniu" - oświadczył Błaszczak.

Jak mówił, organizacja amerykańskiego garnizonu w Polsce przebiegła w ścisłej współpracy obu armii. "Ona jest ważna dla bezpieczeństwa naszego kraju, ale także bezpieczeństwa całej wschodniej flanki NATO" - podkreślił.

Szef MON podkreślił, że Polska zabiegała o stałą obecność sił USA przez lata. "O to słowo - +permanent+. Ono stało się faktem; dziś rozpoczyna swoją działalność garnizon w Poznaniu, działa już Wysunięte Dowództwo V Korpusu US Army - a więc to z Polski dowodzone są siły lądowe USA na wschodniej flance NATO" - zaznaczył.

Błaszczak ocenił, że współpraca polsko-amerykańska w zakresie wojskowym przebiega wzorowo; przypomniał, że polskie wojsko wyposaża się w wiele sprzętu produkcji amerykańskiej - jak czołgi Abrams, wyrzutnie rakiet HIMARS czy samoloty wielozadaniowe F-35.

Dowódca V Korpusu: garnizon US Army oznaką zaangażowania w bezpieczeństwo Europy

"Ten garnizon to oznaka zaangażowania Stanów Zjednoczonych na rzecz bezpieczeństwa Europy i Polaków. Od przesmyku suwalskiego po Poznań, dalej na zachód, to dowód silnych więzów NATO" – powiedział Kolasheski.

"Dziś, wobec niezapowiedzianej rosyjskiej agresji, Sojusz Północnoatlantycki jest silniejszy niż kiedykolwiek. Rosja miała nadzieję, że jej działania podzielą NATO, okazało, że nie doceniła naszej wspólnej siły i naszego zdecydowania" – podkreślił generał.

Jako przykład pogłębiających się więzi wewnątrz Sojuszu podał stosunki polsko-amerykańskie. "Przemianowanie Regionalnej Grupy Wsparcia na Garnizon Wojsk Lądowych USA w Polsce uwydatnia we wzajemne trwałe relacje" – zaznaczył.

"Dziś w Polsce służy ramię w ramię więcej sojuszniczych żołnierzy z większej liczby sojuszniczych krajów niż kiedykolwiek w historii Sojuszu" – zauważył Kolasheski. Podkreślił, że "niepozorna, zwykle niewdzięczna rola garnizonów jest istotna dla utrzymania gotowości bojowej tych jednostek".

"Wasze działanie ma strategiczne znaczenie na całym europejskim teatrze. Na całej wschodniej flance NATO żołnierze z całego Sojuszu są rozmieszczeni razem” – zwrócił się do żołnierzy i pracowników garnizonu. "Kiedy spojrzeć na zachód, widać wspólną siłę 30 krajów. Jak wiedzą Polacy, solidarność to potężne słowo i potężny sygnał odstraszając agresorów" – dodał generał.

Ambasador USA: Wytyczamy kolejny kluczowy etap polsko-amerykańskich relacji

"Panie ministrze, to dla mnie prawdziwy zaszczyt, że wspólnie wytyczamy dziś kolejny kluczowy etap w polsko-amerykańskich relacjach. Dla nas, jako przedstawicieli naszych rządów, nie ma nic ważniejszego, niż zapewnienie naszym narodom bezpieczeństwa" - mówił Brzezinski.

"Ta chwila jest prawdziwie historyczna. To znak, że zamierzamy tu pozostać, że Stany Zjednoczone są oddane Polsce i sojuszowi NATO, że jesteśmy zjednoczeniu w obliczu rosyjskiej agresji" - podkreślił ambasador.

Brzezinski przypomniał też słowa prezydenta USA Joe Bidena z ostatniego pobytu w Polsce, który mówił, że przyjaźń polsko-amerykańska jest kluczowa. "Prezydent Biden podczas tego pobytu w imieniu amerykańskiego narodu podziękował Polakom za ich niesłabnące wsparcie dla Ukrainy oraz za zaangażowanie Polski na rzecz obrony wolności i demokracji. A wszyscy państwo odegraliście w tym dziele swoją rolę" - zaznaczył ambasador.

Biden będzie przyjacielem Polski

Zapewnił też, że prezydent Biden przez całe swoje życie jest przyjacielem Polski i przesłał w imieniu amerykańskiego prezydenta słowa podziękowania. "Prezydent Biden wie, że możemy na was polegać" - mówił Brzezinski.

"Dzisiaj mogę powiedzieć, że my, jako przedstawiciele Stanów Zjednoczonych, stoimy u waszego boku i nie są to tylko puste słowa. To są słowa, które codziennie wypełniamy treścią" - zapewnił amerykański dyplomata. "Obecność armii amerykańskiej w Polsce buduje trwałe bezpieczeństwo Polski" - dodał.

Dziękował również Polsce za to, że "była i jest wdzięcznym gospodarzem dla wszystkich amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Polsce w czasie tego trudnego kryzysu". "Stoimy dosłownie ramię w ramię obok siebie, a wszystko to za wolność waszą i naszą" - dodał Brzezinski.

Ambasador Ukrainy: Liczę, że partnerstwo polsko-ukraińskie będzie się rozwijało zarówno teraz, jak i po wojnie

Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz był we wtorek gościem odbywającego się w Poznaniu Konwentu Marszałków Województw RP. W trakcie wydarzenia ambasador Zwarycz podkreślił, że skutki wojny odczuwa cała Europa, ale to skutki agresji rosyjskiej, a nie ukraińskiej obrony.

Ambasador przytoczył również dane dotyczące zniszczeń w Ukrainie. Jak wskazał, „do dziś mamy zniszczonych lub uszkodzonych 165 tys. obiektów infrastruktury, 25 tys. kilometrów dróg, 340 mostów, 13 portów, 6 tys. kilometrów tras kolejowych. To trzeba będzie odbudować” – podkreślił.

Na konferencji prasowej ambasador podkreślił, że przyjechał na obrady Konwentu Marszałków Województw RP przede wszystkim po to, by podziękować, ponieważ – jak wskazał – zdaje sobie sprawę z tego na ile ważna jest rola władz samorządowych tutaj, w Polsce, w niesieniu tej pomocy dla Ukrainy. "Ja nieustannie powtarzam, że akurat państwo od pierwszych dni tej pełnowymiarowej eskalacji wkroczyliście na drogę pomocy Ukrainie i do dzisiaj ta pomoc nadal płynie - i my za to jesteśmy bardzo wdzięczni” - powiedział.

„Często ta pomoc też jest niesiona z zagrożeniem dla zdrowia i życia - chcę życzyć jak najszybszego powrotu do zdrowia dla wolontariusza z Poznania, który został zaatakowany niosąc tę pomoc humanitarną obywatelom Ukrainy” – dodał ambasador.

Na konferencji prasowej ambasador zachęcał także do udziału w odbudowie Ukrainy, „do udziału w tych projektach, które już są wdrażane w Ukrainie, i będą dalej się wdrażać”.

„My jesteśmy partnerami naturalnymi i ja bardzo liczę na to, że to nasze partnerstwo polsko-ukraińskie będzie nadal się rozwijało zarówno teraz w czasie wojny, jak i po wojnie, i będziemy dalej odbudowywać nasz piękny kraj i cieszyć się wspólnym życiem w Unii Europejskiej i w NATO” – powiedział.

Na konferencji prasowej ambasador odniósł się także do kwestii pomocy, jakiej wciąż potrzebuje Ukraina. Jak mówił, „potrzebujemy tej pomocy, która już płynie, czyli chodzi o karetki pogotowia ratunkowego, o samochody terenowe, które też wykorzystujemy dla ewakuacji rannych żołnierzy. Potrzebujemy leków, sprzętu medycznego, potrzebujemy też różnego sprzętu żeby wesprzeć naszych wojskowych na froncie. Ale (potrzebujemy) także wsparcia cywilów; takich miasteczek modułowych, których już Polska dostarczyła na Ukrainę dość sporo. To są przykłady tej pomocy, która jest naprawdę bardzo potrzebna Ukrainie” – powiedział.

Ambasador wskazał, że w wyniku rosyjskiej agresji zniszczone zostały domy, wiele osób pozbawionych zostało mieszkań. „Potrzebujemy też takiej pomocy, żeby zapewnić ludziom w Ukrainie normalne warunki dla życia” – zaznaczył.

„Mamy tę listę potrzeb bardzo długą, ale chcę tutaj bardzo mocno podkreślić, że czujemy to wsparcie ze strony samorządów, czujemy to wsparcie ze strony rządu i bardzo dziękuje wszystkim, którzy nie są zmęczeni pomocą. Ja zawsze mówię, że nie można się zmęczyć pomaganiem tym, którzy naprawdę potrzebują tej pomocy. I nie można się zmęczyć, kiedy walczymy o wolność, o naszą wolność. Nasza determinacja jest ogromna, my jako naród będziemy walczyć dalej, bo wiemy, że walczymy nie tylko o siebie, a walczymy o zasady prawa międzynarodowego, które zostały pogwałcone przez agresora rosyjskiego” – powiedział Zwarycz.

Marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak podkreślił, że z ambasadorem Ukrainy spotkał się już na początku roku. Przypomniał, że już wtedy zaproponował „przeznaczenie kwoty ok. 1 mln euro na pomoc dla Ukrainy, zwłaszcza w dziedzinie opieki zdrowotnej, która będzie skierowana zarówno do żołnierzy, którzy są ranni na froncie, jak i dla ludności cywilnej, która cierpi i też ma określone potrzeby opieki zdrowotnej”.

„Poprosiłem pana ambasadora o listę potrzeb, które są najbardziej oczekiwane na Ukrainie, otrzymaliśmy za pośrednictwem ambasady długą listę, która zawierała to wszystko, co Ministerstwo Zdrowia Ukrainy uważa za niezbędne do normalnego funkcjonowania. To jest naprawdę bardzo długa i w pewnym sensie przerażająca lista, natomiast wybraliśmy określone propozycje, gdzie moglibyśmy być pomocni. Dzisiaj konsultowaliśmy jeszcze z panem ambasadorem i oczekujemy na takie wskazania bardziej konkretne tego, co byłoby najbardziej oczekiwaną formą wsparcia i będziemy to realizowali w najbliższych miesiącach” – mówił.

„Zachęcam również innych do tego, żeby jeszcze raz rozważyli pomoc. Udzielaliśmy pomocy w ub. roku uchodźcom, wydaje się, że w tej fazie wojny istotna jest pomoc na terenie Ukrainy, na zapleczu frontu, ale oczywiście widzimy też kwestię odbudowy i też dzisiejsze pytania o to, jaka jest przewidywana przez polski rząd rola regionów w tej odbudowie. Uzyskaliśmy szereg informacji, ale myślę, że najistotniejsze jest uzgodnienie bieżącej współpracy i kooperacji zarówno z ambasadą, jak i PAIiH, jako koordynatorem po stronie Polski tej pomocy. Myślę, że będziemy potrafili wspierać nasze przedsiębiorstwa i też wspomagać ten proces odbudowy Ukrainy tak, aby on był jak najbardziej skuteczny, efektywny” – dodał marszałek. 

autor: Anna Jowsa

autorzy: Mikołaj Małecki, Szymon Kiepel, Daria Kania, Jakub Borowski

Źródło:PAP
Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (33)

dodaj komentarz
polonu
Camp , za nasze pieniądze będzie pilnował wyborów w Polsce , aby PIS-owcy wygrali ,zobaczycie 5 kolumna , dywersja Białoruś , popatrzcie co się dzieje w Francji jaka demokracja . Ruskie utrzymywali wojska w Polsce za swoją kasę , nawet nikt nie wspomni ile pieniędzy kosztuje utrzymanie tego wszystko , tylko się odgrażają dziękujcie Camp , za nasze pieniądze będzie pilnował wyborów w Polsce , aby PIS-owcy wygrali ,zobaczycie 5 kolumna , dywersja Białoruś , popatrzcie co się dzieje w Francji jaka demokracja . Ruskie utrzymywali wojska w Polsce za swoją kasę , nawet nikt nie wspomni ile pieniędzy kosztuje utrzymanie tego wszystko , tylko się odgrażają dziękujcie że nie giniecie , to wszystko , W Warszawie mamy rząd żydowski na usługach USA za nasze własne pieniądze . jeszcze kradną w żywe oczy ,cały majątek pokomunistyczny został rozgrabiony , zadłużyli kraj na pokolenia nienarodzone dzieci będą to spłacać , tak się zniewala naród .Witajcie w krainie NIEWOLNIKA w jednej klatce małpa w drugiej Polak , ma Kaczyński , Maciarewicz, Legutko co zwiedzać , a ile jest młodego narybku , widać ,czy nie widać .Do wyborów rodacy . ha ha ha .
mirek6504
Za 4 miliardy rocznej opłaty i 153 pracowników powinni otworzyć camp Puławski w Białymstoku
kamikaze351
Polska nigdy nie będzie wolna póki na jej terenie stacjonują obce wojska.
od_redakcji
Kiedyś związek radziecki a dzisiaj związek amerykański... zawsze pod czyimś butem. Ale entuzjazm władz zawsze taki sam.
pstrzezek
Tęsknota za butem radzieckim cie wzięła. Rozumiem ;)
pstrzezek
W Polsce wojsko radzieckie stacjonowało przez 50 lat i w szczytowym okresie było to 300'000 żołnierzy. Teraz do Poznania zawitało 13 wojaków z USA a ty porównujesz obie sytuacje? Gratuluję wyobraźni
pstrzezek
Demeryt (obecnie dawid_gmyrek) dajesz 3 wpisy to własnego komentarza? Jeszcze daleko ci do rekordu (6) ale idziesz w tym kierunku ;)
dawid_gmyrek
Co Polska osiągnęła uczestnicząc w bezprawnej i niczym niesprowokowanej inwazji na Irak? Chyba jedynie tow. Belka był zadowolony z pensji dyrektora Polityki Gospodarczej w tymczasowym rządzie okupowanego kraju :)
dawid_gmyrek
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nowe;stanowisko;dla;marka;belki;w;tymczasowych;wladzach;iraku,178,0,61618.html
talmudd
cytat z wsj (wall street journal) lol.............Henry Kissinger once quipped that "it may be dangerous to be America's enemy, but to be America's friend is fatal." ......LMAO.......:):)

Powiązane: Wojska USA w Polsce

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki