Best zakłada, że z pierwszą emisją obligacji w ramach nowego programu wyjdzie w najbliższych miesiącach, będzie ona skierowana do inwestorów instytucjonalnych, a środki z emisji przeznaczy na zakup nowych portfeli wierzytelności. Best spodziewa się, że efekty obecnych inwestycji w technologię będą widoczne w wynikach spółki w 2024 roku - poinformował PAP Biznes Krzysztof Borusowski, prezes spółki.
W poniedziałek Best podał, że ustanowił program emisji obligacji o wartości do 300 mln zł. Organizację programu powierzono PKO BP, Bankowi Pekao oraz ING Bankowi Śląskiemu.
"Nowy program emisji ma być skierowany do inwestorów instytucjonalnych; ostatni raz korzystaliśmy z tego typu finansowania w 2015 roku. Zakładam, że z pierwszą emisją możemy wyjść już w najbliższych miesiącach" - powiedział Borusowski.
"Obecnie sytuacja Best jest bardzo dobra. Mamy solidny bilans i dobre wyniki. Nie potrzebujemy środków na bieżące funkcjonowanie spółki czy na inwestycje w infrastrukturę - potrzebujemy środków na zakup nowych portfeli i zwiększenie skali naszych operacji" - dodał.
Windykacyjna grupa zakończyła I kwartał 2023 roku z jednym z najniższych, na przestrzeni ostatniej dekady, poziomów zadłużenia. Dług netto grupy wyniósł 413,4 mln zł, a jego stosunek do kapitałów własnych spadł do 0,59.
"Po GetBacku rynek obligacji praktycznie zamarł. Obligacje detaliczne były wówczas głównym źródłem finansowania dla Best. W związku z trudnościami w pozyskaniu kapitału, podjęliśmy decyzję, że będziemy kumulować gotówkę i czasowo ograniczymy inwestycje, aby wywiązywać się z podjętych wcześniej zobowiązań wobec naszych inwestorów obligacyjnych" - powiedział Borusowski.
"Przestawiliśmy się na finansowanie bankowe, które jest bardziej elastyczne. Teraz, kiedy rynek się unormował, zdecydowaliśmy się znowu sięgnąć po obligacje, aby zdywersyfikować źródła finansowania" - dodał.
Spółka zapowiadała wcześniej, że planuje w 2023 r. co najmniej utrzymać ubiegłoroczny poziom inwestycji w portfele wierzytelności.
"Uważamy, że warunki do inwestowania są dobre. Poziomy cen są obecnie co prawda dość wysokie, ale też jakość portfela oraz poziomy windykacji adekwatne" - powiedział Borusowski.
Prezes ocenia, że ogólna kondycja finansowa wierzycieli pozostaje dobra, sprzyja jej niski poziom bezrobocia.
"Równocześnie da się zauważyć, że konsumenci obawiają się przyszłości. W tej chwili nie widać co prawda oznak istotnego wzrostu bezrobocia, jednak da się zauważyć niepokój o sytuację na rynku pracy za pewien czas" - powiedział Borusowski.
„Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie nastąpiło załamanie na rynku” - dodał.
Prezes zapowiedział, że już wkrótce w wynikach grupy powinny być widoczne rezultaty prowadzonych od roku inwestycji w operacje i technologię.
"Liczymy, że będzie to widoczne już w 2024 r. Plany rozwoju technologicznego są jednym z naszych priorytetów, nad tym bardzo mocno obecnie pracujemy. Przełoży się to nie tylko na wyniki finansowe spółki, ale też na naszą sprawność biznesową" - powiedział Borusowski.
Spłaty z zarządzanych portfeli wierzytelności wyniosły w I kwartale 2023 roku niemal 102 mln zł (104 mln zł w I kw. 2022 r.), a EBITDA gotówkowa grupy wyniosła 48 mln zł, wobec 57 mln zł rok wcześniej. Grupa zakończyła kwartał z blisko 15 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom, wobec 24 mln zł w ubiegłym roku.
Grupa Best jest jednym z największych podmiotów działających w branży windykacyjnej w Polsce, inwestuje w portfele wierzytelności nieregularnych z wykorzystaniem funduszy sekurytyzacyjnych. Best jest spółką notowaną na GPW od 1997 r.
seb/ ana/
