REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Bank Światowy: skrajne ubóstwo grozi do 2030 r. kolejnym 100 mln ludzi

2015-11-09 03:42
publikacja
2015-11-09 03:42

Bez działań na rzecz zmniejszenia skutków globalnego ocieplenia, w 2030 roku może być więcej o 100 mln ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie - wynika z raportu Banku Światowego opublikowanego w niedzielę, na kilka tygodni przed paryską konferencją klimatyczną.

fot. / / thetaXstock
Z dokumentu wynika, że zmiany klimatu mogą być szczególnie odczuwalne w Azji Południowej oraz Afryce. Na Czarnym Lądzie ceny żywności za 15 lat mogą być o 12 proc. wyższe niż obecnie. Zważywszy na to, że w najbiedniejszych gospodarstwach domowych Afryki wydatki na żywność wynoszą ponad 60 proc. całego budżetu, taki wzrost cen może być ogromnym ciosem dla tego regionu - podkreśla organizacja.

Dodatkowo wzrost średniej temperatury na Ziemi o 2-3 stopni Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej może o 5 proc. - czyli o ok. 150 mln osób - zwiększyć liczbę ludzi zagrożonych malarią. Społeczność międzynarodowa postawiła sobie za cel niedopuszczenie do tego, by średnia temperatura wzrosła o ponad 2 stopnie Celsjusza.

Zdaniem jednego ze współautorów raportu Stephane'a Hallegatte'a najczęściej prowadzącymi do ubóstwa czynnikami są gwałtowne wahania cen produktów rolnych, klęski żywiołowe - takie jak powodzie, susze czy burze - oraz choroby, jak np. malaria.

"Na dłuższą metę tylko natychmiastowe działanie społeczności międzynarodowej, którego celem będzie redukcja emisji gazów cieplarnianych, pozwoli ustrzec miliony ludzi przed biedą" - alarmuje Bank Światowy, apelując do bogatszych państw, by pomagały południowym krajom w finansowaniu rozwiązań zmniejszających skutki globalnego ocieplenia.

Autorzy raportu podkreślają, że przy tworzeniu dokumentu zamiast analizować makroekonomiczne czynniki wpływu zmian klimatycznych oparli się na danych z ankiet przeprowadzonych z blisko 1,5 mln ludzi z 92 krajów.

Od 30 listopada do 11 grudnia w stolicy Francji odbędzie się międzynarodowa konferencja klimatyczna COP21, w której udział wziąć ma co najmniej 40 tys. osób. Jeśli światowe negocjacje zakończą się sukcesem, w Paryżu zostanie zawarte najbardziej ambitne porozumienie klimatyczne, które miałoby zacząć obowiązywać po 2020 roku. Zastąpiłoby ono protokół z Kioto.(PAP)

ulb/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (3)

dodaj komentarz
~Robieni_w_Bambuko
Bzdury jakich mało (ten artykuł).
Dziś 1% elit świata posiada ponad połowę wszelkich dóbr i bogactw ziemskich. Elity, dla których "globalne ocieplenie" to być albo nie być. Elity , które zarządzają centralnymi bankami i dążą do globalnego nadzoru nad ludzkością oraz wynikających z tego zmian depopulacyjnych świata.

W
Bzdury jakich mało (ten artykuł).
Dziś 1% elit świata posiada ponad połowę wszelkich dóbr i bogactw ziemskich. Elity, dla których "globalne ocieplenie" to być albo nie być. Elity , które zarządzają centralnymi bankami i dążą do globalnego nadzoru nad ludzkością oraz wynikających z tego zmian depopulacyjnych świata.

W 2050r liczba mieszkańców wyniesie 9 miliardów, a w 2100 przekroczy 11 miliardów i to jest największe zagrożenie dla w/w elit. Wprowadza się więc pojęcie "globalnego ocieplenia" , a wszystkimi dostępnymi technologiami (Haarp, chemtrails itp.) , wywołuje zjawiska pogodowe wspierające ten zamierzony fortel , który służyć ma głownie depopulacji oraz bezwzględnemu podporządkowaniu sobie wszystkich ludzi na świecie.

Jak fałszywa,jest ich ideologia niech świadczy ich (tego 1%) ogromne bogactwo, którego njewielki tylko procent spowodowałby ograniczenie ubóstwa do minimum. Ale przecież nie o to w tym chodzi , chodzi im głownie o bezwzględną władzę nad światem i do tego służy "globalne ocieplenie" straszak na naiwnych i łatwowiernych. Mają dziś ku temu najnowsze zdobycze naukowe i najnowsze technologie niekonwencjonalnych broni meteorologicznych.
~Alex
Bank Światowy i MFW są moim zdaniem jednymi z największych twórców globalnej nędzy. Daliby sobie na luz ze swoimi raportami.
~shorter
na chwilę obecną produkujemy żywności wystarczającej do wyżywienia 14,5 mln ludzi, czyli dwa razy tyle ile obecnie zamieszkuje ziemię. Problemem jest to że wolimy np. jeść tonę łososia do którego produkcji zużywamy 3-5 ton innych ryb. Do tego chcemy miec wszystko tanie i duuuuużo, jeśli na produkcję tanich róż w Afryce zuzywamy całą na chwilę obecną produkujemy żywności wystarczającej do wyżywienia 14,5 mln ludzi, czyli dwa razy tyle ile obecnie zamieszkuje ziemię. Problemem jest to że wolimy np. jeść tonę łososia do którego produkcji zużywamy 3-5 ton innych ryb. Do tego chcemy miec wszystko tanie i duuuuużo, jeśli na produkcję tanich róż w Afryce zuzywamy całą dostepną wode w promieniu setek kilometrów to potem mamy głodujących ludzi.... i na koniec myslimy że jak pohandlujemy prawami CO2 to rozwiążemy problem.

Powiązane: Afryka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki