"Afera PESEL-owa” zachęciła
Polaków do założenia kont w Biurze Informacji Kredytowej i aktywowania Alertów
BIK. W procesie zakładania konta, BIK prosi o przesłanie skanu dowodu
osobistego. GIODO radzi, by nie godzić się na kopiowanie dowodów osobistych i
korzystać z innych form weryfikowania tożsamości. Kogo słuchać?


W ostatnich dniach media obiegła informacja o możliwym wycieku danych z bazy PESEL. Gdyby dane tam zgromadzone trafiły w niepowołane ręce, mogłyby zostać wykorzystane przez złodziei tożsamości do wyłudzania kredytów w bankach. W wyniku "afery „PESEL-owej” Biuro Informacji Kredytowej postanowiło udostępnić klientom bezpłatnie tzw. Alerty BIK. Są to powiadomienia w formie SMS lub e-mail przesyłane klientowi za każdym razem, gdy ktoś próbuje wnioskować o kredyt na jego dane.
Żeby skorzystać z usługi, należy założyć konto na stronie www.bik.pl. Czytelnicy zwrócili nam uwagę, że w procesie zakładania konta online, BIK prosi o przesłanie skanu dwóch stron dowodu osobistego. Pytają, czy jest to zgodne z przepisami prawa i zaleceniami Generalnego Inspektora Danych Osobowych.


Skan dowodu potrzebny do aktywacji konta online
Aktywacji konta na stronie BIK można dokonać na trzy sposoby. Pierwszy z nich wykorzystuje skan dowodu osobistego i przelew weryfikacyjny z konta bankowego. W drugim autoryzacja przebiega za pomocą kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Trzeci wykorzystuje kody przesyłane tradycyjną pocztą za pośrednictwem listów poleconych. Ponieważ z podpisu kwalifikowanego korzysta niewiele osób, a korzystanie z tradycyjnych usług pocztowych jest czasochłonne, najszybszą i najwygodniejszą opcją jest pierwsze rozwiązanie. Użytkownik musi jednak w tym przypadku przesłać swój skan dowodu.
– BIK przetwarza dane użytkowników portalu www.bik.pl za ich zgodą, przy czym nie wymusza na klientach przekazywania skanów dowodów osobistych, a jedynie umożliwia posłużenie się nim w jednej z metod potwierdzania tożsamości – powiedziała nam Alina Stahl, rzecznik prasowy BIK.
– Klient jest informowany, jaki zakres danych powinien zawierać skan, aby mógł potwierdzać jego tożsamość. Zakres ten nie wykracza poza ten, na który klient wyraża zgodę. Pozostałe dane uwidocznione na skanie można usunąć - udostępniamy dedykowane do tego narzędzie. Informacje te udostępniane są klientowi podczas rejestracji i w regulaminie portalu, który klient akceptuje – dodaje.
Na zdjęciu nie można zamazać: nazwiska, imion, serii i numeru dowodu osobistego, płci, numeru PESEL, adresu zameldowania i terminu ważności dowodu osobistego.
Skan nie jest dokumentem potwierdzającym tożsamość
Przedstawicielka BIK dodaje, że Biuro stosuje złożone metody weryfikacji tożsamości, w tym oparte o ocenę skanu dowodu osobistego. BIK kieruje się przy tym dobrem swoich klientów, a przede wszystkim bezpieczeństwem danych stanowiących tajemnicę bankową, do których zweryfikowana poprawnie osoba ma dostęp.
Zapytaliśmy Generalnego Inspektora Danych Osobowych o opinię na temat zbierania skanów dowodów. – Kopia dowodu osobistego nie jest dokumentem potwierdzającym tożsamość, nie ma też jakichkolwiek walorów autentycznego dokumentu – powiedziała nam Małgorzata Kałużyńska-Jasak z biura prasowego GIODO.
– Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych radzi jednak, by nie godzić się na kopiowanie dowodów osobistych i korzystać z innych dostępnych rozwiązań – dodaje. Zaznacza, że w przypadku BIK możliwe jest skorzystanie z alternatywnych form weryfikowania tożsamości, więc przesyłanie skanów nie jest konieczne.
GIODO: Kompletnie nie rozumiem, czemu na służyć kserowanie dowodów
Zdaniem Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych stosowanie dotychczasowej praktyki kopiowania dowodów osobistych, nie tylko przez banki, ale i inne podmioty, ze względu na związane z tym zagrożenia powinno być poddane dogłębnej analizie.
– Na kserowanie takich dokumentów jak dowód osobisty czy paszport należy obecnie patrzeć przez pryzmat kradzieży tożsamości, która wywołuje ogromne negatywne konsekwencje – mówi dr Edyta Bielak-Jomaa, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. – Według mnie nie ma konieczności, by na potrzeby zawarcia i realizacji umowy wykonywać kopie takich dokumentów – dodaje.
Wskazuje też, że mimo iż Naczelny Sąd Administracyjny uznał praktykę kopiowania dokumentów tożsamości za czynność techniczną i jako taką niepodlegającą ocenie GIODO, to Generalny Inspektor widzi potrzebę dyskusji o wprowadzeniu zakazu takich praktyk.
– Moim zdaniem dowód osobisty powinien służyć jedynie potwierdzaniu tożsamości danej osoby. Oczywiście, bank czy operator telefoniczny ma prawo zażądać wglądu do niego, aby potwierdzić dane osoby zawierającej umowę, ale kompletnie nie rozumiem, czemu na służyć jego skserowanie. Jeśli sądy na podstawie obecnego prawa uznają kserowanie czy skanowanie dowodu osobistego za dopuszczalne, to być może nadszedł czas, by to zmienić – twierdzi dr Bielak-Jomaa.
Jeśli nie chcemy udostępniać swojego skanu w BIK, nie musimy tego robić. Wystarczy, że wybierzemy jedną z alternatywnych metod weryfikowania tożsamości, czyli w tym przypadku podpis kwalifikowany lub aktywację konta listem poleconym. Jeśli jednak zależy nam na czasie, a nie jesteśmy posiadaczem podpisu kwalifikowanego, przesłanie skanu będzie konieczne. Nawet mimo tego, że GIODO sceptycznie odnosi się do takich form weryfikowania tożsamości.