Liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym (ang. non-farm payrolls) wyniosła w listopadzie 266 tysięcy – poinformowało rządowe Biuro Statystyki Pracy. To rezultat znacznie wyższy od oczekiwań rynku.


Ekonomiści spodziewali się wzrostu zatrudnienia o 180 tysięcy po tym, jak raport za październik pozytywnie zaskoczył i pomimo strajku w General Motors pokazał 128 tys. nowych etatów. Co więcej, dane za październik zrewidowano w górę ze 128 tys. do 156 tys.
BLS dodał, że za tak dobry wynik po części odpowiadał powrót do pracy pracowników GM. Widać to w szczegółowych statystykach, gdzie w branży motoryzacyjnej przybyło 41,3 tys. etatów po spadku o 42,8 tys. w październiku.
Dodajmy, że dane za wrzesień pokazały 180 tys. nowych etatów, początkowo słaby raport za sierpień zrewidowano w gorę do 219 tys., lipcowy raport (164 tys.) nie zaskoczył analityków, zaś w czerwcu odnotowano nieoczekiwanie dobry wynik na poziomie 224 tys. (zrewidowany później w dół do 178 tys.).
Zatrudnienie w sektorze prywatnym w listopadzie zwiększyło się o 254 tys. wobec oczekiwanych 175 tys. oraz 163 tys. odnotowanych miesiąc wcześniej (po rewizji ze 131 tys.).
Dynamika przeciętnej stawki godzinowej ukształtowała się na poziomie 0,2% mdm i 3,1% rdr. To rezultat słabszy od oczekiwań ekonomistów, którzy zakładali wzrost o 0,3% mdm i wzroście 0,4% (po rewizji z 0,2%) miesiąc wcześniej.
Znacznie mniej optymistycznie prezentowały się dane ankietowe, na podstawie których BLS szacuje stopę bezrobocia. W tym badaniu liczba pracujących zwiększyła się tylko o 83 tys., a liczba bezrobotnych zmalała o 44 tys. Za to o 135 tys. wzrosła liczba biernych zawodowo.
Oznacza to, że wciąż ponad sto milionów Amerykanów nie ma płatnego zajęcia, a wskaźnik zatrudnienia wynosi tylko utrzymuje się na niezbyt wysokim poziomie 61%. Stopa bezrobocia obniżyła się z 3,6% do 3,5% i tym samym powróciła do najniższego poziomu od 50 lat.
KK



























































