Henryk Owczarek, wieloletni prezes spółki Suwary i jeden z jej akcjonariuszy, kupił w poniedziałek wraz z żoną 20 tys. akcji spółki płacąc za jedną akcję 21 zł. Wartość transakcji wyniosła 420 tys. zł. Transakcja okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę – spółka w kilka godzin później poinformowała o bardzo dobrych wynikach finansowych za II kwartał tego roku – sprzedaż spółki wzrosła o 20%, a zysk netto był trzy razy wyższy, niż w II kwartale ubiegłego roku. Wyniki były oczywiście podpisane przez prezesa Owczarka.
Kurs spółki wzrósł w ciągu dwóch dni po ogłoszeniu wyników z 21 zł do 30,9 zł czyli niemal o 50%. Oznacza to zarobek niemal 200 tys. zł dla prezesa i jego małzonki.
Sprawą zainteresowała się KPWiG podejrzewając wykorzystanie informacji poufnych. Za tego typu czyn grozi kara pozbawienia wolności oraz do 5 mln zł grzywny.
Zdaniem prezesa Suwar poniedziałkowa transakcja nie ma nic wspólnego z publikacją wyników finansowych spółki. Transakcja miała być bowiem umówiona już wcześniej, a inwestycja prezesa w akcje jest długoterminowa. Prezes twierdzi także, że skupuje akcje Suwar już od kilku lat i nie wyklucza kolejnych zakupów.
Po poniedziałkowej transakcji Henryk Owczarek wraz z żoną posiada 167 tys. akcji Suwar.
M.D.






















































