Kierownictwo Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa działało w sprawie działki w Zabłotni opieszale, choć ostatecznie doprowadziło do jej odzyskania - powiedział w środę minister rolnictwa Stefan Krajewski, podsumowując efekty kontroli. Dodał, że dyrektor KOWR Henryk Smolarz dostał żółtą kartkę.


Krajewski przedstawił w środę na konferencji prasowej dotychczasowe działania w sprawie sprzedaży działki w Zabłotni, potrzebnej pod budowę torów kolejowych do lotniska CPK.
Minister stwierdził, że są trzy grupy winnych osób.
- Grupa pierwsza; ówczesny wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski, który przekroczył uprawnienia, bądź nie dopełnił obowiązków (...) oraz ówczesne władze KOWR, które blokowały przekazanie działek dla CPK. (...) Druga grupa - to długoletni pracownicy KOWR, którzy świadomie przetrzymywali dokumenty, wydłużali terminy, utrudniali procedowanie (...) spraw, które są przedmiotem naszej analizy. W tej grupie są już zwolnienia i degradacje - powiedział szef resortu rolnictwa.
Grupa trzecia - jak przekazał - to osoby, które działały już po zmianie rządu oraz nowe kierownictwo KOWR, którzy tę sprawę zastali. - Szkodę naprawili, pozyskali działkę za cenę sprzedaży, ale jak wykazała kontrola mogli działać szybciej, sprawniej, bardziej skrupulatnie i sumiennie. Jednak ich niedbałość, kontra konkretna szkoda i strata dla skarbu państwa i łamanie prawa przez poprzedników, to dwie odrębne rzeczywistości. Zrównanie tych trzech grup byłoby niesprawiedliwością - podkreślił Krajewski.
- Jeśli mnie zapytacie, czy zdymisjonuję dyrektora Smolarza, odpowiem: dzisiaj nie. Dzisiaj jest męska rozmowa i żółta kartka dla dyrektora i w ogóle dla całego kierownictwa, bo nie będę tolerować opieszałości czy braku reakcji na pisma, które wpływają, na sprawy, które są niezwykle ważne, co potwierdziły wyniki kontroli - powiedział szef resortu rolnictwa.
Dodał, że oczekuje tego, aby wspólnym działaniem wyeliminować podobne przypadki w przyszłości. - Oczekuję merytoryki, sumienności i uczciwości. Jeśli w tym (działaniu) nie spotkam się z dyrektorem Smolarzem czy kimkolwiek innym, nie będę miał problemu z kartką czerwoną - oświadczył minister.
Jak stwierdził Krajewski, wnioski z kontroli jednoznacznie wskazują, że KOWR musi zmienić procedury, aby przyspieszyć działania. Dodał, że odpowiedzialne za to zadanie będzie kierownictwo ośrodka, w tym dyrektor generalny KOWR Henryk Smolarz. - Jeśli można odpowiedzieć na pismo w ciągu 14 dni, to oczekuję, że Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa będzie odpowiadał w 14 godzin. Jeśli można poszukiwać rozwiązania w trzy tygodnie, to ja chciałbym rozwiązywać te problemy w trzy dni - dodał.
Minister przekazał też, że na oficjalny raport z kontroli trzeba będzie jeszcze poczekać „ze względów proceduralnych”.
Afera z działką pod CPK
Wirtualna Polska poinformowała pod koniec października, że w 2023 r., niedługo przed oddaniem władzy przez PiS, ministerstwo rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż przez KOWR wiceprezesowi firmy Dawtona Piotrowi Wielgomasowi działki o powierzchni 160 ha, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do lotniska CPK. Według portalu, w 2023 r., ale jeszcze przed transakcją, firmę Dawtona odwiedzał ówczesny minister rolnictwa Robert Telus. Ostatecznie transakcja sprzedaży została zawarta 1 grudnia 2023 r., krótko przed oddaniem władzy przez PiS. Według WP, wartość działki mogła wzrosnąć nawet kilkunastokrotnie, niebawem mogłaby kosztować nawet 400 mln zł.
Dyrektor generalny KOWR Henryk Smolarz informował w listopadzie, że działka w Zabłotni zostanie zwrócona za cenę pierwotnego zakupu, czyli 22,76 mln zł. Krajewski przekazał z kolei, że skierowane zostały dwa zawiadomienia do prokuratury w sprawie nieprawidłowości przy sprzedaży działki.
KOWR informował wcześniej, że w związku ze sprawą sprzedaży działki dwie osoby zostały odwołane z zajmowanych funkcji. „Jedna z tych osób ponad 4 miesiące przetrzymywała pismo związane z procesem sprzedaży działki w Zabłotni” - podał KOWR. Jak podkreślono, zmiany dotyczą zastępcy dyrektora Departamentu Gospodarowania Zasobem i kierownika Wydziału Organizacyjnego w OT KOWR w Warszawie, którzy 30 października zostali odwołani z zajmowanych czasowo funkcji w KOWR. „To wieloletni pracownicy, którzy awans zawodowy otrzymali w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Osoby te mają związek z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu KOWR” - dodano. (PAP)
fos/ mrr/ ktl/



























































