W najbliższym czasie należy spodziewać się zmian w sądownictwie polubownym, gdyż sejm przyjął ostateczną wersję nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego, obejmującą arbitraż. Bez zmiany pozostał fakt, że sąd polubowny rozstrzygał będzie wyłącznie spory. Polskie prawo nie definiuje jednak tego pojęcia, dlatego niezbędne będzie odnoszenie się do języka potocznego - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Nowelizacja może rodzić wątpliwość, czy spór można łączyć z ugodą sądową, ponieważ od tego ustalenia zależne jest rozpoznanie sprawy w postępowaniu arbitrażowym. Niestety, w przepisach nie znajdziemy nawet ogólnej definicji spraw załatwianych ugodowo.
Rozwiązania sprawy dopuszczalności ugody trzeba więc szukać w nauce prawa i orzecznictwach sądów, zgodnie z którymi zawarcie ugody łączy się ze zobowiązaniami i stosunkami cywilnoprawnymi (własność, stosunki rodzinne etc.), ale nie dotyczy praw pozbawionych przepisowej ochrony.
Innowacje w ustawie obejmują przede wszystkim uwypuklenie zjawiska równości praw stron postępowania arbitrażowego - zarówno przy zawieraniu umowy, jak i rozpoznawaniu sprawy.
Warto zapamiętać, iż nieważne będą zapisy naruszające zasadę równości stron i dające tylko jednej z nich przywilej wytoczenia powództwa przed sądem polubownym. Podobnie jest w przypadku postanowień nadających jednej ze stron umowy większe uprawnienia w sądzie.
Sąd polubowny będzie traktował obie strony równoprawnie, pozwalając im wysłuchać i przedstawić dowody na poparcie swych twierdzeń.
(na podst.: Paweł Wrześniewski/Rzeczpospolita)
