Rosyjska napaść na Ukrainę wywoła wielkie przetasowanie na rynku usług IT w naszym regionie. Zachodnie firmy, wycofując się z Rosji i Białorusi, kierują się teraz m.in. do Polski. Wzrośnie więc popyt na deficytowych już specjalistów IT - pisze w poniedziałek "Rzeczpospolita".


"Mamy ogrom pracy i cały czas jej przybywa. Widzimy teraz zwiększony wzrost zapotrzebowania na usługi IT, co niewątpliwie ma związek z wojną w Ukrainie" – mówi cytowany w "Rz" Konrad Weiske, wiceprezes Organizacji Pracodawców Usług IT SoDA i prezes spółki Spyrosoft SA.
Konrad Weiske przypomina, że Ukraina, Rosja i Białoruś miały mniej więcej jedną trzecią outsourcingu usług IT w naszym regionie. Rosyjska agresja bardzo ograniczyła możliwości ich realizacji w Ukrainie, choć wiele ukraińskich firm przeniosło specjalistów w bardziej bezpieczne regiony kraju i nadal działa.
Z kolei sankcje wymierzone w reżim Putina zmusiły wiele globalnych korporacji do zawieszenia działalności swoich centrów usług w Rosji, tym bardziej że wskutek blokady rozliczeń bankowych nie mogą przekazywać pieniędzy na wypłaty dla pracowników. W obecnej sytuacji nieprędko tam wrócą. Podobnie wygląda sytuacja na Białorusi - czytamy w "Rz".
Jak napisano, to oznacza, że projekty ze Wschodu będą przenoszone do innych krajów, w tym także do Polski. Już się to dzieje, co potwierdza Małgorzata Wiśniewska, szefowa Avenga Poland. "Zapotrzebowanie na informatyków w naszym kraju znacznie wzrosło z powodu przenoszenia się do Polski firm korzystających dotychczas z zasobów IT na Ukrainie. Przy niezmienionej liczbie specjalistów oznacza to jeszcze większy niedobór niż dotychczas" – mówi gazecie Wiśniewska.
autor: Mieczysław Rudy

























































