Instrumenty, które są w dyspozycji Narodowego Banku Polskiego, czyli stopy procentowe i kurs walutowy, będą jeszcze przez jakiś czas wykorzystywane - powiedział białostockiemu Kurierowi Porannemu nowo powołany członek RPP Henryk Wnorowski. Jego zdaniem w lutym inflacja będzie znacząco niższa niż 9,2 proc.


"Najbliższe decyzyjne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej odbędzie się 8 marca, czyli za dwa tygodnie. Stanowisko prezesa (postulat dalszych podwyżek stóp - PAP) (...) jest dość powszechnie rozpowszechniane i wpisuje się w większość opinii różnych ekspertów. Generalnie, jestem przekonany, że zarówno dla banku centralnego, jak i dla polskiego rządu (ważna - PAP) jest walka z inflacją i stabilizacja jej poziomu. Dlatego instrumenty, które są w dyspozycji banku, czyli stopy procentowe i kurs walutowy będą jeszcze przez jakiś czas wykorzystywane" - powiedział cytowany przez Kuriera Wnorowski.
"Generalnie i stopy, i tarcze, to jest to, co powinno sprawić, że inflacja powinna stabilizować się w większym tempie. To, co ją utrzymuje, to czynniki kosztotwórcze na zewnątrz polskiej gospodarki, czyli sytuacja na rynkach światowych, gdy chodzi zwłaszcza o ceny nośników energii. Przez to inflacja jest stosunkowo wysoka, bo przecież pamiętamy odczyt styczniowy powyżej 9 proc. (9,2 proc. - PAP). Ja głęboko wierzę, że odczyt lutowy będzie znacząco niższy i będziemy zmierzali w stronę jej stabilizacji" - dodał.
Prezydent Andrzej Duda powołał z dniem 21 lutego Henryka Wnorowskiego i Ireneusza Dąbrowskiego do Rady Polityki Pieniężnej.
tus/ mfm/


























































