REKLAMA

Włochy: po 88 dniach powstaje rząd premiera Giuseppe Conte

2018-05-31 23:02
publikacja
2018-05-31 23:02

Po 88 dniach impasu politycznego we Włoszech w czwartek powstał rząd Ligi i Ruchu Pięciu Gwiazd, na którego czele stanie profesor prawa Giuseppe Conte. Gabinet, nazywany przez oba ugrupowania "rządem zmian", zostanie zaprzysiężony w piątek.

fot. Alessandro Bianchi / / Reuters

W czwartek wieczorem prezydent Sergio Mattarella desygnował Contego na premiera i otrzymał od niego od razu listę ministrów.

Wicepremierami zostaną liderzy obu ugrupowań: Luigi Di Maio z Ruchu i Matteo Salvini z Ligi. Di Maio będzie zarazem ministrem rozwoju gospodarczego, pracy i polityki socjalnej, a Salvini - szefem MSW.

Ministrem spraw zagranicznych zostanie Enzo Moavero Milanesi, który był ministrem ds. europejskich w rządzie Mario Montiego.

Ministrem finansów będzie profesor ekonomii z rzymskiego uniwersytetu Tor Vergata, Giovanni Tria, a ministrem ds. europejskich 81-letni profesor Paolo Savona. To kontrowersje wokół jego kandydatury doprowadziły do fiaska pierwszej misji powołania rządu Ruchu i Ligi kilka dni wcześniej. Prezydent nie zgodził się na mianowanie go ministrem finansów, ponieważ krytykuje euro i UE.

Powołany zostanie też minister do spraw rodziny i osób niepełnosprawnych; będzie nim Lorenzo Fontana.

Giuseppe Conte oświadczył w Pałacu Prezydenckim: "Będziemy pracować intensywnie, by zrealizować cele polityczne zapowiedziane w kontrakcie". Tak nawiązał do obszernego programu rządowego opracowanego przez oba ugrupowania.

"Będziemy pracować z determinacją, by poprawić jakość życia wszystkich Włochów" - zapowiedział.

Po tym, gdy Conte przedstawił skład swego rządu, do dziennikarzy wyszedł na chwilę prezydent Sergio Mattarella, który powiedział: "Zakończyła się skomplikowana droga".

Giuseppe Conte jest pierwszym w historii Republiki premierem, który otrzymał dwa razy nominację w ciągu kilku dni. Między złożeniem przez niego rezygnacji z powołania rządu a ponownym otrzymaniem nominacji minęło 97 godzin.

Jest to, jak się podkreśla, wyjątkowo zaskakujący zwrot akcji w ciągu kilku dni długiego kryzysu po wyborach z 4 marca.

Po fiasku pierwszej misji Contego prezydent Mattarella postanowił powołać tymczasowy rząd techniczny, który miał pracować do przyspieszonych wyborów, zapowiadanych na najbliższe miesiące. Zadanie stworzenia całkowicie neutralnego politycznie rządu szef państwa powierzył w poniedziałek ekonomiście Carlo Cottarellemu.

Szef państwa został skrytykowany przez liderów obu ugrupowań za to, że uniemożliwił powołanie gabinetu zgodnego z wolą większości włoskich wyborców. Ruch Pięciu Gwiazd rozważał nawet możliwość postawienia prezydenta w stan oskarżenia, ale szybko wycofał się z tego i przyznał, że był to błąd.

Natychmiast pewne stało się to, że techniczny rząd Cottarellego nie otrzyma wotum zaufania w parlamencie i musiałby natychmiast podać się do dymisji.

W tej coraz trudniejszej sytuacji, określonej jako poważny kryzys rządowy, instytucjonalny i finansowy, przy rosnących turbulencjach na rynkach, Luigi Di Maio

zaproponował Matteo Salviniemu, aby podjęli drugą próbę powołania rządu, którego program został już opracowany. W czwartek obaj liderzy zawarli porozumienie w sprawie rządu z Giuseppe Conte na czele.

Na wiadomość o tym Cottarelli udał się do prezydenta i złożył rezygnację z tworzenia gabinetu technicznego. W krótkim oświadczeniu dla mediów podkreślił, że dzięki powołaniu rządu politycznego uniknie się rozpisania ponownych wyborów.

Wieczorem na stronie internetowej Ruchu Pięciu Gwiazd napisano: "Dzisiaj jest historyczny dzień". Zamieszczony został też apel do działaczy i sympatyków ruchu o przybycie na manifestację z okazji utworzenia rządu, która odbędzie się w sobotę, w Święto Republiki w Rzymie.

Lider rządzącej dotąd centrolewicowej Partii Demokratycznej Maurizio Martina oświadczył zaś: "Populistyczny i prawicowy rząd, który powstał, ma program niebezpieczny dla kraju".

"Ich działania to mieszanka ekstremizmu, antyeuropeizmu i niesprawiedliwości" - dodał Martina i zapowiedział, że jego partia będzie stanowić "pełną determinacji" opozycję.

Z Rzymu Sylwia Wysocka

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (3)

dodaj komentarz
ajwaj
"vox populi = glos ludu"
lud to wszyscy tubylcy > to zle rzady ? :)
A o co chodzi ?
923,5 miliarda € "złych pożyczek" Niemiec w UE. Włochy są w Bundesbanku z 442,5 miliardami $ kasy nie do splacenia. Chodzi o TARGET 2,

""Był to szybki i bezpieczny system, dopóki UE nie zdecydowała
"vox populi = glos ludu"
lud to wszyscy tubylcy > to zle rzady ? :)
A o co chodzi ?
923,5 miliarda € "złych pożyczek" Niemiec w UE. Włochy są w Bundesbanku z 442,5 miliardami $ kasy nie do splacenia. Chodzi o TARGET 2,

""Był to szybki i bezpieczny system, dopóki UE nie zdecydowała się na rozliczenie kredytu od krajowych banków centralnych. Chociaż początkowo akceptowane były jedynie gwarancje najwyższej klasy, warunki udzielania pożyczek wkrótce stały się farsą. W 2008 r. Niemiecki bank centralny otworzył wszystkie zamki. Praktycznie każda słaba gwarancja, która często istniała na papierze, została zaakceptowana jako pożyczka""

""W ten sposób Niemcy mają niewiele czasu na przygotowanie się na najgorsze możliwe wydarzenie. Ale Berlin milczy jak zwykle. Jest to ogólna opinia ekspertów, że Niemcy nie mogą podnieść ani włoskich zobowiązań handlowych o blisko 450 miliardów euro z wpływów podatkowych, ani 923 miliardów euro, jeśli w wyniku włoskiego wyjścia strefa euro rozpadnie się zgodnie z oczekiwaniami. Ostatecznym wyjściem z dramatu byłoby przerażające niemieckie bankructwo.""
itd.itp.

http://www.pi-news.net/2018/05/verlaesst-italien-den-euro-droht-deutschland-der-staatsbankrott/
talmud
kiedy ta mowa nienawisci bedzie karana....."populistyczne" "niedemokratyczne" "faszystowskie" etc etc - kiedy to podrzeganie do jednej "prawdziwej ideologii" skonczy sie ?
tomek_bankier
To się robi nudne. Pierw Grecja, później Węgry, teraz my, a niedługo Włochy. Wszystkie "niedemokratyczne" i "populistyczne" rządy są niszczone w podobny sposób. Każdy z osobna nie ma szans, a współpracy razem nie widać.

Powiązane: Polityka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki