REKLAMA

Użytkownicy iPhone'ów sprawdzą, które aplikacje mają dostęp do ich danych

2020-12-17 14:00
publikacja
2020-12-17 14:00

Użytkownicy iPhone'ów sprawdzą w App Store szczegółowe informacje dotyczące danych gromadzonych przez poszczególne aplikacje. Najwięcej danych zbiera Facebook i Instagram.

Użytkownicy iPhone'ów sprawdzą, które aplikacje mają dostęp do ich danych
Użytkownicy iPhone'ów sprawdzą, które aplikacje mają dostęp do ich danych
fot. Marcia Nakagawa / / Shutterstock

W App Store od 8 grudnia pojawiała się nowa funkcja. Przy każdej aplikacji dostępnej w sklepie wypisane są szczegółowe informacje dotyczące danych, do których będzie mieć dostęp. Użytkownicy iPhone'ów mogą sprawdzić listy poszczególnych aplikacji. Najwięcej danych zbiera Facebook:

  • imię i nazwisko,
  • numer telefonu,
  • geolokalizacja,
  • informacje o stanie zdrowia,
  • dane o zakupach w sieci,
  • i transakcjach finansowych.

Podobnie wygląda sytuacja w przypadku portalu Instagram. Mniej danych zbiera natomiast WhatsApp (bez informacji o stanie zdrowia). Z kolei amerykański Twitter skanuje zdjęcia w pamięci wewnętrznej urządzenia. Natomiast komunikator Viber zbiera identyfikatory reklamowe firm trzecich oraz dane poufne (bez konkretnych informacji, czego dotyczą).

Wśród innych komunikatorów możemy wyróżnić jeszcze te wykorzystywane w celach biznesowych i edukacyjnych m.in. Teams oraz Slack. Aplikacje zbierają tylko dane dotyczące lokalizacji oraz historię wyszukiwań.

DF

Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (2)

dodaj komentarz
lampeduza
Monetyzacja danych osobowych powinna się odbywać wyłącznie za zgodą osób , których to dotyczy.
opo2
"tylko dane dotyczące lokalizacji oraz historię wyszukiwań."

Kiedyś zapytałbym się na co Slack i Teams (do zastosowań biznesowych) moja lokalizacja?
Dzisiaj mówi się - oni są super, przetwarzają tylko Twoją lokalizację, gdy wysyłasz wiadomość komunikatorem. Po prostu są super, chcą tylko wiedzieć o Twojej lokalizacji!
"tylko dane dotyczące lokalizacji oraz historię wyszukiwań."

Kiedyś zapytałbym się na co Slack i Teams (do zastosowań biznesowych) moja lokalizacja?
Dzisiaj mówi się - oni są super, przetwarzają tylko Twoją lokalizację, gdy wysyłasz wiadomość komunikatorem. Po prostu są super, chcą tylko wiedzieć o Twojej lokalizacji!

Niebawem dojdziemy do tego, że taki FB czy inny Twiter będzie zbierał 100x więcej danych, a np. Slack to co obecnie FB i nazwiemy to "tylko". Dlaczego nikt nie zadaje głośno pytań PO CO?
Karygodne jest, aby komercyjne oprogramowanie (jak np. Slack) zbierało cokolwiek bez możliwości wyłączenia zbierania tych danych. W darmowych rozwiązaniach typu FB wszystko jest darmowe, więc my jesteśmy produktem, przy płatnych rozwiązaniach powinno być jednak inaczej.

Powiązane: Apple

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki