Turecki resort komunikacji zapowiedział zastąpienie wyszukiwarki i usług pocztowych Google lokalnymi produktami, „kompatybilnymi” z narodową kulturą i wartościami. Turcja chce przechowywać dane obywateli wewnątrz kraju.

O powyższych planach poinformował w piątek minister komunikacji Ahmet Arslan. Stwierdził, że potrzeba wprowadzenia w kraju takiego rozwiązania pojawiła się po debatach dotyczących bezpieczeństwa usług dostarczanych przez amerykańską spółkę. W wyniku wycieku danych wykradziono prywatną pocztę zięcia prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana i ministra energetyki Berata Albayraka – donosi Turkish Minute.
Nie zaprezentowano jednak jeszcze szczegółów. Sam silnik wyszukiwarki jest już podobno opracowany, ale nie ujawniono nazwy, logotypu i struktury organizacyjnej usługodawcy.
To już kolejny kraj, który postanowił konkurować narodowymi produktami przeglądarkowymi z gigantem Google. Wcześniej na taki krok zdecydowały się m.in. Chiny, Rosja i Iran.
MG
