Formacja chroniąca VIP-ów łagodzi kryteria naboru - podaje poniedziałkowa "Rzeczpospolita".


Gazeta przypomina, że kandydaci do Służby Ochrony Państwa do tej pory musieli zaliczyć tor sprawnościowy, w którym wśród zadań było m.in. obieganie chorągiewek, skok nad kozłem i skrzynią, skłony, przenoszenie piłek lekarskich czy podnoszenie sztangielek. "W przypadku kobiet liczba powtórzeń czy np. waga sztangielek była niższa, a kandydaci i kandydatki otrzymywali liczbę punktów, zależną od uzyskanego czasu. Takie testy właśnie przechodzą do historii" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Dziennik wskazał, że pod koniec czerwca szef MSWiA Mariusz Kamiński wydał rozporządzenie, zgodnie z którym tor przeszkód został zastąpiony rzutem piłką lekarską. "Dotąd kandydaci musieli też podciągać się na drążku, wykonywać skłony tułowia i biegać na dystansie kilometra. Dwie pierwsze z tych prób pozostają, zaś trzecią zastąpiono biegiem wokół tyczek 10 razy po 10 metrów" - podaje.
"Zmiana ta miała na celu usprawnienie przeprowadzania testu sprawności fizycznej dla kandydatów ubiegających się o przyjęcie do służby w SOP oraz poprawę efektywności pozyskiwania do służby osób o pożądanym profilu sprawności fizycznej, w szczególności osób z większą siłą, dynamiką i szybkością reagowania" – mówi "Rz" rzecznik komendanta SOP ppłk Bogusław Piórkowski.
Innego zdania w rozmowie z gazetą jest przewodniczący sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Wiesław Szczepański. "Podejrzewam, że do ułatwienia naboru osób o mniejszej sprawności fizycznej skłoniła MSWiA duża liczba wakatów" - podkreślił Szczepański. (PAP)
bf/ amac/






























































