Rynki kapitałowe w internecie - trudne wyzwanie czy zmierzch epoki ?
Polski rynek wortali finansowych ulega konsolidacji. Po części jest to sytuacja przemyślana, związana z przejmowaniem rynku oraz przyciąganiem nowych klientów, po części jednak sytuacja jest wymuszona na skutek niezbyt dobrej ich sytuacji finansowej.Jeszcze półtora roku temu wydawało się, że przed tego typu przedsięwzięciami rozkwita wspaniała przyszłość. Teraz jednak mało który portal jest w stanie generować zyski. Po okresie strat pokrywanych przez angażujących swoje środki finansowe inwestorów przyszedł czas na rynkową rzeczywistość. Póki co żadne z przedsięwzięć nie przynosi zysków, zaś skala opanowanego rynku nie jest niestety na tyle duża aby reklamodawcy byli w stanie te przedsięwzięcia sfinansować.
Największe szanse na przetrwanie ma Onet. Największy udział w rynku tego portalu, oraz coraz większe wyspecjalizaowanie poszczególnych działów tematycznych czynią z niego potentata o ponad 50% udziale w rynku. Do tego dochodzi nowy medialny strategiczny inwestor - grupa ITI. Synergia działalności Onetu i TVN jest dosyć obiecującą rzeczywistością. Ale nawet ten portal zapowiada działania rozszerzające gamę działalności. Szefowie firmy zapowiadają również zysk w 2002 roku, i z tego punktu widzenia Onet może stać się bardzo obiecującą inwestycją.
Kolejnym grupą silnych portali, których działy finansowe skutecznie jak do tej pory konkurują na rynku wortali finansowych to Wirtualna Polska i Interia. Tutaj jednak są problemy jeśli chodzi o generowanie zysków. W przypadku Wirtualnej Polski pojawia się potencjalny inwestor Telekomunikacja Polska i dotyczcasowy - Prokom. W przypadku Interii szanse na przeżycie daje emisja publiczna oraz syneriga z rozgłośnią radiową RMF.
Jednak prawdziwy potencjał tkwi w małych wortalach finansowych. Największa jest w tej chwili niewątpliwie połączona grupa Bankiera i Euromoney. Z Bankiera deklaruje korzystanie aż 28,8% inwestorów internetowych, zaś z Euromoney ponad 17,5%. Oznacza to de facto 40% skuteczność, należy dodać że klienci Euromoney są w większości inwestorami aktywnymi o dużej skłonności do ryzyka, zaś z Bankiera korzystają inwestorzy stabilni o mniejszym temperamencie. Grupę kontroluje fundusz venture capital MCI.
Znaczną siłą dysponuje też Parkiet, który ma za sobą bardzo ważny argument - gazetę pisaną o nakładzie zdecydowanie przewyższającą konkurencję w branży, blisko 50% popularność oraz większe środki finansowe. Te dwa wortlale zdecydowanie opanowały rynek.
Na rynku pozostało kilka mniejszych portali, które albo znalazły niszę dla siebie, albo też stoją na rozdrożu. Doradztwo finansowe dla niezbyt zorientowanego klienta (takich klientów jest potencjalnie o wiele więcej niż świadomych inwestorów) to ścieżka, którą wybrał Expander, Money czy też Elfin. Expander zdobył nawet ponad 20% popularności, głównie za sprawą agresywnej i kosztownej kampanii reklamowej, jednak przyszłość tego portalu stoi pod znakiem zapytania, potrzebny jest tej firmie większy profesjonalizm.
Na rynku zapowiadana jest też fuzja dwóch mniejszych ale dosyć dobrze przygotowanych merytorycznie i uzupełniających się wortali - Money oraz Olimpu. Money to niezbyt zorientowani klienci usług finansowych, Olimp zaś to serwisy danych i informacyjne oraz spora grupa związanych z nim inwestorów. Wydaje się, że obu firmom potrzebny jest inwestor, zaś ewentualne wspólne połączenie stanowiłoby potencjalnie atrakcyjną ofertę do przejęcia. W sprawie fuzji został już nawet podpisany list intencyjny pomiędzy firmami, jednak dalsze szczegóły operacji nie są znane. Wydaje się, że firmy oczekują propozycji współpracy (zwłaszcza Olimp). Z uwagi na brak inwestorów z kapitałem oraz zapaść na rynku reklamy są de facto dość łatwym kąskiem dla potencjalnych inwestorów. Wydaje się, ze grupie 4Media takie przedsiębiorstwo mogłoby pomóc we wzbogaceniu swojej oferty.
Olimp cieszy się ok. 6% popularnością, podobnie jak Money, co w efekcie dawałoby po połączeniu i dokapitalizowaniu udział w rynku na poziomie ok. 15%. To czwarte miejsce na rynku. W porównaniu do innych wortali koszty działalności Olimpu zdecydowanie odbiegają na korzyść od rywali. Do końca I kwartału 2001 roku wortal praktycznie samofinansował się z wpływów z reklam i usług około internetowych. Dopiero obecna zapaść na rynku reklamy spowodowała konieczność poszukiwania inwestora. Myślę więc, że w tej chwili jest to najtańszy sposób dla ewentualnego inwestora na wejście na rynek.
Podsumowując - zostaną najsilniejsi, którzy będą mieli w przyszłości wiele do powiedzenia. Jeśli więc, ktoś marzy w przyszłości o wykrojeniu dla siebie kawałka z tego tortu, to powinien inwestować właśnie teraz, kiedy oferty są bardzo tanie. W tym kontekście być może już niedługo powróci sprawa funduszu MCI, zaś na pewno atrakcyjne są akcje Optimusa. Potencjalnym nowym inwestorom na rynku również wskazałem drogę.
[Rafał Wójcikowski]
Źródło:
