Widmo inflacyjnych obaw krąży nad Europą - dobitnie pokazują to najnowsze dane o oczekiwaniach inflacyjnych. Tylko w kilku państwach konsumenci są pod tym względem większymi pesymistami od Polaków.


Na początku tygodnia szeroko opisywaliśmy oczekiwania inflacyjne Polaków wyłaniające się z comiesięcznej publikacji Głównego Urzędu Statystycznego - więcej w artykule "Oczekiwania inflacyjne Polaków ruszyły w górę. RPP kontra "widmo odkotwiczenia"". Jak zaznaczyliśmy w tamtym tekście, w czwartek opublikowane zostaną dane europejskie. Pokazują one nie tylko nieco inny obraz poglądów dotyczących inflacji, lecz umożliwiają porównanie sytuacji w naszym kraju oraz reszcie UE.
Za badaniem, którego oczekiwania inflacyjne są tylko jednym z elementów, stoi Dyrekcja Generalna ds. Gospodarczych i Finansowych (DG EcFin) Komisji Europejskiej, która publikuje zharmonizowany Wskaźnik Nastrojów Gospodarczych (Economic Sentiment Indicator - ESI). Unijny wskaźnik powstaje w oparciu o ankiety przeprowadzane przez firmę GfK Polonia i różni się od danych GUS-u (chociaż również opracowywany jest w pierwszej połowie miesiąca na ponad 1000 osobach).
Październikowy odczyt wskaźnika oczekiwań inflacyjnych dla Polski wg ESI wyniósł 55,1 pkt wobec 50,9 pkt we wrześniu. W historii danych dla naszego kraju sięgającej 2001 r. tylko dwukrotnie zdarzyło się odnotować wyższy wynik – w kwietniu 2004 r. (63 pkt; tuż przed przystąpieniem do UE) oraz w kwietniu 2020 r. (66,6 pkt; w wyniku pandemii i lockdownów).
Wskaźnik obliczany na bazie danych zbieranych przez GfK Polonia obliczany jest analogicznie do wskaźnika prezentowanego przez GUS. Końcowy wynik oparty jest na rozkładzie odpowiedzi pomiędzy 6 możliwości (1. ma wagę 1; 2. ma wagę 0,5; 4. ma wagę -0,5; 5. ma wagę -1; pozostałe 0). Październikowe dane z obu źródeł prezentujemy w tabeli:
| Oczekiwania inflacyjne w Polsce | ||
|---|---|---|
| Odpowiedź | Odsetek ankietowanych (GUS) | Odsetek ankietowanych (GfK Polonia) |
| nastąpi szybszy wzrost cen | 18,49 | 38,1 |
| nastąpi wzrost cen w podobnym tempie | 55,57 | 38,2 |
| ceny będą wzrastały wolniej | 10,11 | 13,4 |
| ceny pozostaną mniej więcej na takim samym poziomie | 9,52 | 3,2 |
| nastąpi spadek cen | 0,29 | 0,5 |
| nie wiem | 6,01 | 6,6 |
| wskaźnik oczekiwań inflacyjnych | 41,8 | 55,1 |
| Źródło: GUS, DG EcFin) | ||
Jak wyraźnie widać, „europejskie” oczekiwania inflacyjne przewyższają te „krajowe”. Stan ten utrzymuje się od wybuchu pandemii – wcześniej to GUS raportował wyższe wartości niż DG EcFin i GfK Polonia. Oba wskaźniki rzecz jasna wykazują wyraźny związek z inflacją panującą w danym momencie.
Fakt, że to samo pytanie zadawane jest konsumentom z całej UE sprawia, że możliwe jest porównanie oczekiwań inflacyjnych w poszczególnych gospodarkach. Nim do tego przejdziemy, warto zaznaczyć, ze październik był miesiącem wyraźnego wzrostu wskaźników w niemal całej UE – wyjątek stanowiła jedynie Chorwacja, gdzie zauważono nieznaczny spadek, natomiast w przypadku Rumunii nie podano danych.
Powodem tego stanu rzeczy zapewne były rosnące koszty energii oraz paliw. Jeśli wierzyć danym, szczególny szok inflacyjny w mijającym miesiącu przeżyli nie tylko Estończycy i Łotysze – a więc państwa z inflacyjnej czołówki wspólnoty – lecz także mieszkańcy Grecji czy Malty, gdzie ceny (wg oficjalnych danych) rosły w ostatnich miesiącach wolniej. W tym kontekście można dodać, że relatywnie niewielki wzrost oczekiwań inflacyjnych względem września w Polsce czy na Węgrzech podyktowany jest tym, że oba społeczeństwa zdążyły nieco „przyzwyczaić się” do wysokich odczytów inflacji w poprzednich miesiącach.
Szczegółowe dane o październikowej inflacji w krajach UE poznamy dopiero w drugiej połowie listopada. Zestawienie za wrzesień zamieściliśmy w artykule „Inflacja w Polsce prawie najwyższa w UE”.
Z inflacyjnego punktu widzenia bardzo istotne będą dane, które jutro o 10:00 opublikuje Główny Urząd Statystyczny. Będzie to wstępny raport o inflacji w październiku – dane te pozbawione są wielu szczegółów (np. rozbicia na wąskie kategorie towarów i usług), lecz na ogół nie różnią się znacząco od finalnego odczytu inflacji, który podany zostanie w połowie przyszłego miesiąca.


























































