Rdzenni mieszkańcy z plemienia Anishinaabe zarzucają rządowi kanadyjskiej prowincji Ontario, że od prawie 140 lat zaniża opłaty za użytkowanie ich terenów. Chodzi o kwotę nawet 126 mld dolarów kanadyjskich. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego Kanady.


Plemię Anishinaabe, które w połowie XIX wieku mieszkało na północnych wybrzeżach jezior Huron i Górnego, zawarło z Brytyjską Koroną dwa traktaty przekazujące ich ziemie w zamian za coroczne opłaty. W 1875 r. roczna opłata została zwiększona do ówczesnego 1 funta na członka indiańskiej społeczności, Indianie wyegzekwowali zaległości, ale od 1875 roku należności nie zostały podniesione – podano w opisie sprawy na stronie Sądu Najwyższego.
Według rządowej strony opisującej uprawnienia rdzennych do kompensat na podstawie traktatów mają oni prawo tylko do 4 dolarów na osobę rocznie z tytułu obu zawartych traktatów.
Tymczasem kopalnie i inne przedsiębiorstwa korzystające z tych ziem przez minionych prawie 140 lat czerpały zyski, prowincja otrzymywała podatki i opłaty, a rdzenna ludność ocenia, że z tytułu zaległych kompensat powinni otrzymać nawet 126 mld dolarów kanadyjskich.
W stanowisku prowincji Ontario dostępnym na stronie Sądu Najwyższego napisano, że brytyjski negocjator William Robinson zawarł w obu traktatach zapis, że jeśli przekazywana Koronie ziemia przyniesie wystarczające dochody, by podnieść roczne kompensaty dla rdzennej ludności, wówczas wypłaty będą zwiększane „od czasu do czasu”, „jeśli Jej Wysokość łaskawie zechce zarządzić”. Właśnie do tej dobrej woli Korony odnosi się m.in. argumentacja prawników prowincji.
W 2018 r. sąd w Ontario orzekł jednak, że prowincja ma obowiązek zwiększyć kompensaty dla plemienia. W 2021 r. prowincja przegrała z nim w apelacji. Rząd Ontario twierdzi, że ma prawo samodzielnie decydować jak wykorzystywać środki budżetowe, a sąd nie może orzekać o kompensatach. Obecnie Sąd Najwyższy bada jak należy interpretować zapisy traktatów w sprawie podwyższania kompensat.
Wcześniej w tym roku Indianie będący stroną jednego z dwóch traktatów z 1850 r., Robinson-Huron Treaty, zawarli z rządem Kanady i rządem Ontario ugodę w sprawie wypłaty 10 mld CAD.
Publiczny nadawca CBC podkreślił, że orzeczenie Sądu Najwyższego będzie miało wpływ na negocjacje w sprawie przyszłych wypłat w ramach innych traktatów. Sprawa jest ciekawa także dlatego, że w jej rozpatrywaniu Sąd Najwyższy zajmuje się również interpretacją z punktu widzenia prawa rdzennej ludności z plemienia Anishinaabe. W stanowisku jednej ze społeczności zwrócono uwagę, że „interpretacja traktatów wymaga, by sąd oceniał słowa zapisane i kontekst historyczny, aby wybrać interpretację, która najlepiej godzi” interesy Korony i rdzennych.
Z Toronto Anna Lach