Prezes KGHM-u Tomasz Zdzikot udzielił wywiadu "DGP". W rozmowie mówił o tym, czy spowolnienie gospodarki i sytuacja w Chinach wpłynie na produkcję spółki, a także skomentował spekulacje na temat ewentualnego połączenia z Orlenem.


Tomasz Zdzikot został powołany na stanowisko prezesa KGHM-u na początku listopada, zastępując dotychczasowego prezesa - Marcina Chludzińskiego, którego ze stanowiska odwołała rada nadzorcza. Wcześniej (dwa miesiące) pełnił funkcję wiceprezesa spółki. W marcu 2020 roku stanął na czele Poczty Polskiej, gdzie przeszedł z Ministerstwa Obrony Narodowej.
Przeczytaj także
"Jak na plany produkcji może ewentualnie wpłynąć spowolnienie gospodarcze czy wręcz recesja w niektórych krajach? Jaki to będzie miało wpływ na strategię?" – pyta "DGP".
"To nie wpłynie na naszą produkcję. Nawet w czasach covidowych produkcja nie spadła, choć spowolnienie gospodarki może mieć wpływ na sprzedaż i na kierunek tej sprzedaży. Zawsze myślimy o rynku chińskim i to akurat w Chinach COVID-19 wraca. Więc zadajemy sobie pytania o popyt w tym kraju" – odpowiada Zdzikot.
A na pytanie, czy KGHM może być aktywny na rynku fuzji i przejęć, prezes podkreśla, że spółka jest zawsze otwarta na dobre projekty. Zaznacza, że muszą one pasować do modelu biznesu w KGHM i że ważna jest ich lokalizacja.
"W Polsce nie ma z tym problemu. Natomiast globalnie chcielibyśmy koncentrować się na tych lokalizacjach, które znamy, bezpiecznych gospodarczo czy politycznie, więc jeżeli byłyby atrakcyjne projekty, które będą pasowały – po pierwsze do naszego modelu biznesu, po drugie lokalizacyjnie, to czemu nie?" – mówi.
Dziennik dopytuje: "A co pan odpowiedziałby tym, którzy po przejęciach Orlenu rysują nowy scenariusz, w którym kolejny będzie KGHM?".
"Nie słyszałem o takich projektach. Kiedy się spotkam z Danielem (Obajtkiem – red.), to go zapytam. Nic mi nie mówił do tej pory" – zapewnia prezes KGHM.
To, że Orlen chce powołać do życia "silny multienergetyczny koncern", nie jest żadną tajemnicą. Prezes Obajtek używa tego sformułowania od dłuższego czasu: "Buduję multienergetyczny koncern, na transformacji chcemy robić też biznes" – mówił w 2020 roku.
Orlen przejął już PGNiG, Lotos i Energę. jednak - jak pisał niedawno Michał Kubicki - od światowych gigantów nadal dzieli go przepaść.
Przeczytaj także
oprac. PAP, DU