Sytuacja strefy euro jest daleka od stabilizacji. Przed weekendowym szczytem Unii Europejskiej wciąż nie wiadomo, w który kierunku podążą politycy. Istnieją rozbieżności dotyczące formy Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej, dokapitalizowania banków oraz redukcji zadłużenia Grecji. Mimo tych trudności politycy zapowiadają ustalenie rozwiązań, które zostaną zatwierdzone podczas spotkania unijnych polityków w środę 23 października.
Inwestorów niepokoi pogorszenie sytuacji gospodarczej. Ostatnie dane dotyczące chińskiej gospodarki nie napawają optymizmem, gdyż w trzecim kwartale wzrost wyraźnie zwolnił. Ponadto wciąż niepokoi wysoka inflacja w Państwie Środka. Podobny problem dotknął także amerykańską gospodarkę, gdzie dynamika cen przyśpieszyła do 3,9 proc. Jednocześnie Rezerwa Federalna przedstawiła raport, który przewiduje wyhamowanie wzrostu w najbliższej perspektywie.
Bez większego znaczenia dla rynku ropy naftowej była czwartkowa informacja o śmierci Muammara Kaddafiego. Jednak w dłuższej perspektywie stabilizacja w Północnej Afryce będzie wywierać spadkową presję na ceny. Libijskie władze poinformowały, że w obecnej sytuacji można oczekiwać szybszego powrotu produkcji do poziomów sprzed rewolucji, gdyż sytuacja w kraju powinna ulegać normalizacji. Zgodnie z danymi agencji Bloomberg Libia dostarczała 100 tys. baryłek ropy dziennie w minionym miesiącu. Przed rewolucją produkcja wynosiła 1,6 mln baryłek.
Po 13.00 ropa Brent na londyńskiej giełdzie ICE Futures Europe taniała 0,5 proc. do 109,38 dolarów. Na nowojorskiej giełdzie Nymex surowiec Crude tracił 0,3 proc. do 86,24 dolarów. Kończący się tydzień jest pierwszym spadkowym od dwóch tygodni.
PL
Źródło:
