
Zaledwie kilka godzin drogi z Polski, w niemieckim Augsburgu, mieści się i działa w najlepsze najstarsze osiedle socjalne na świecie. Jego mieszkańcy za dach nad głową płacą prywatnym właścicielom jedynie 0,88 euro rocznie. Jednym z warunków życia w Fuggerei jest modlitwa w intencji rodziny założycieli trzy razy dziennie.
Podróże nie muszą być dalekie ani prowadzić przez najbardziej rozpoznawalne atrakcje, żeby dostarczać niepowtarzalnych wrażeń. W serii „FotoStory” redaktorzy Bankier.pl zachęcają do alternatywnego sposobu zwiedzania świata, w tym odkrywania ekonomicznej tożsamości odwiedzanych miejsc.
Ja polecam dziś wyjątkowe miejsce w Bawarii, w jednym z najstarszych miast Niemiec – Augsburgu. To tam od blisko 500 lat funkcjonuje osiedle Fuggerei.
#1 Fuggerei – najstarsze działające osiedle socjalne
Założony w 1516 roku zespół mieszkalny Fuggerei określa się mianem najstarszego osiedla socjalnego na świecie. Nazwa pochodzi od nazwiska rodziny, która podjęła tę inicjatywę. Jakob Fugger (1459-1525) był najbardziej znanym przedstawicielem tego rodu, niemieckim przedsiębiorcą i jednym z najbogatszych ludzi swoich czasów. Prowadził działalność związaną z metalami szlachetnymi, towarami i finansami.

Okazał się również jednym z największych filantropów tamtej ery, wykupując w 1514 r. od miasta część Augsburga, złożywszy obietnicę, że tereny te przeznaczy na schronienia dla najbiedniejszych obywateli. Przeznaczenie terenu nie zmieniło się do dziś, a ideę zapoczątkowaną przez Jakoba Fuggera kontynuują jego potomkowie.
#2 Czynsz naprawdę nie przekracza 1 euro
Mieszkanie na osiedlu Fuggerei pierwotnie wiązało się z koniecznością ponoszenia kosztu w wysokości 1 guldena reńskiego rocznie. Obecnie opłata nadal jest symboliczna i wynosi 88 eurocentów. Tak – są jeszcze miejsca na tym świecie, gdzie czynsz nie wzrósł mimo upływu 500 lat.

Trzeba jednak zaznaczyć, że lokatorzy dodatkowo pokrywają koszty zużycia mediów – według ostatnich dostępnych danych w 2013 roku opłata wynosiła 85 euro rocznie.
Jak podaje oficjalna witryna prowadzona przez władze Augsburga, Fuggerei - utrzymanie części wspólnych, remonty itd. - jest dziś niemal w całości finansowane z prywatnego majątku Fundacji księcia i hrabiny Fuggersche. Rodzina prowadzi interesy głównie w obszarze leśnictwa (odpowiada za 70 proc. źródeł finansowania wydatków) i nieruchomości innych niż Fuggerei (10 proc.). Sami opiekunowie Fuggerei jako dodatkowe źródło finansowania wskazują też opłaty z tytułu wstępu na teren osiedla (20 proc.). Bilet kosztuje 6,5 euro od osoby. Dodatkowe środki pochodzą z darowizn od osób prywatnych.
#3 Nie każdy może zamieszkać w Fuggerei
Zgodnie z ideą powstania Fuggerei ma być schronieniem dla najbardziej go potrzebujących, skrzywdzonych przez los i w miarę możliwości – pomóc im ponownie stanąć na własnych nogach. Jednym z warunków zamieszkania w tej lokalizacji jest trudna sytuacja życiowa. W przypadku różnych osób przybiera ona różny wymiar, o czym najlepiej świadczą świadectwa mieszkańców zamieszczone w jednym z trzech zlokalizowanych na terenie osiedla muzeów. Jedni trafiali tam po odejściu od swoich rodzin, inni ze względu na decyzje, które wpędziły ich w problemy, jeszcze inni – jako chorzy niezdolni do samodzielnego funkcjonowania.
Fuggerzy zdefiniowali jeszcze kilka innych warunków przystąpienia do społeczności tego szczególnego osiedla. Oprócz uiszczenia opłaty we wskazanej kwocie i trudnej sytuacji życiowej, lokatorzy – tylko augsburczycy - muszą być wyznania katolickiego i codziennie zmawiać trzy modlitwy (raz Ojcze Nasz, raz Zdrowaś Mario, raz Wyznanie wiary) w intencji założyciela i całej rodziny Fuggerów.

Jednym z najbardziej znanych mieszkańców osiedla Fuggerei był przebywający tam od 1681 roku pradziadek Wolfganga Amadeusza Mozarta, Franz Mozart.
Na osiedlu Fuggerei mieszka dziś ok. 150 osób, od dzieci po osoby w podeszłym wieku. Specyficzną metryczkę mieszkańców widać gołym okiem, gdy spaceruje się pomiędzy budynkami bujnie porośniętymi dzikim winem. W oknach mieszkań i na pobliskich ławkach odpoczywają starsze, zmęczone twarze. „Turyści często biorą mieszkańców osiedla za aktorów”, pisano w ubiegłym roku na łamach dziennik „Süddeutsche Zeitung”.
#4 Jak miasto w mieście
Fuggerei to dzisiaj teren 15 tys. mkw., który mieści 67 budynków mieszkalnych (początkowo, w 1523 roku, było ich 52). W dwupiętrowych blokach, które w Polsce nazwalibyśmy „poniemiecką zabudową”, mieszczą się 142 lokale umieszczone na parterze i piętrze. Te położone na górze mają osobne wejście oraz poddasze, do tych na parterze przynależą ogródki.

Założone ponad 500 lat temu osiedle dziś przypomina miasto w mieście – ma mury, trzy bramy wejściowe, a nawet własny kościół. Na terenie funkcjonuje też restauracja, uruchomiona z myślą o turystach.
#5 Drugie życie po wojnie
Na terenie osiedla znajduje się m.in. wzniesiony w 1943 r. bunkier przeciwlotniczy, w którym turyści mogą poznać historię zniszczeń, jakie osiedlu Fuggerei przyniosła II wojna światowa. Budynki uległy poważnym zniszczeniom w wyniku dwóch bombardowań w 1944 roku. Dzięki schronowi obyło się bez pogromu wśród mieszkańców. W 1945 roku rozpoczęto odbudowę zniszczeń.
Do 1973 roku na terenie funkcjonowało 67 budynków, a w nich wspomniane 140 mieszkań. W trakcie 500-letniej historii osiedla przez pewien czas (XVII wiek) funkcjonowała tam także szkoła, gdzie uczono zasad katolickiej wiary.
#6 Stare mury, współczesne wyposażenie
Chociaż mury Fuggerei pamiętają dawne czasy, z biegiem lat zmieniało się to, co w sobie kryły. Domy, przy których w przeszłości uprawiano ogródki i hodowano króliki, by zapewnić sobie samowystarczalność, z biegiem czasu modyfikowano, podążając za rozwijającymi się standardami mieszkalnictwa.

Mieszkania są przeznaczone zarówno dla osób samotnych, jak i rodzin – najmniejsze składają się z kuchni, pokoju i łazienki, największe mają 4 pokoje. Typowy lokal na terenie Fuggerei ma ok. 60 mkw.
W muzeum na terenie osiedla można obejrzeć typowe elementy wyposażenia mieszkań. Począwszy od tych, które zastali na miejscu pierwsi lokatorzy, aż po sprzęty, jakie zaczęły towarzyszyć mieszkańcom we współczesności. Od lat 60. XX wieku elementem wyposażenia stały się telewizory, od lat 70. w mieszkaniach rozpoczęto montaż indywidualnych łazienek.
Posted by Fugger-offizielle Seite on Saturday, September 21, 2019
#7 Imperium Fuggerów
Fundacja Fuggerów, która sprawuje dziś opiekę nad osiedlem Fuggerei, zatrudnia w różnym wymiarze etatu około 50 osób. To oni podemują decyzję o tym, kto spośród składających wnioski będzie mógł zamieszkać na terenie Fuggerei. Działania fundacji wspiera także wielu wolontariuszy.

Rodzina Fuggerów zajmuje się również usługami finansowymi i powołała do życia własny bank. Przy jednej z głównych ulic Augsburga funkcjonuje Fürst Fugger Privatbank. Założona w 1954 r. instytucja kieruje swoje usługi do bardziej zamożnych obywateli.
