REKLAMA

Narty tylko dla bogatych? Winne zmiany klimatyczne i brak śniegu

2023-02-12 10:00
publikacja
2023-02-12 10:00

Alpy są szczególnie mocno dotknięte zmianami klimatycznymi. Najbardziej dotknięte brakiem śniegu są tereny narciarskie położone poniżej 1500 metrów nad poziomem morza, wymagające sztucznego dośnieżania. Narciarstwo staje się sportem, na który stać tylko zamożne rodziny – mówi prof. Harald Kunstmann, badacz klimatu, w wywiadzie dla portalu „ZDF heute”.

Narty tylko dla bogatych? Winne zmiany klimatyczne i brak śniegu
Narty tylko dla bogatych? Winne zmiany klimatyczne i brak śniegu
fot. Tomas Marek / / Shutterstock

Zmiany klimatu są bardziej widoczne w górach niż na płaskich nizinach bądź w oceanach. „Szczególne wrażenia robią zdjęcia lodowców: patrząc na zdjęcia schronisk górskich sprzed pół wieku, wyraźnie widać, jak bardzo się cofnęły” – wyjaśnia ekspert i podkreśla, że im wyższe regiony, tym większe następują tam wzrosty temperatury.

„W przyszłości nadal będziemy mieć mroźne zimy, ale będą one zdarzać się coraz rzadziej. Wraz ze wzrostem temperatur wzrasta ryzyko, że naturalna pokrywa śnieżna się nie pojawi, a warunki do sztucznego naśnieżania nie będą już wystarczające. Warunki do uprawiania narciarstwa stają się coraz trudniejsze” – dodaje Kunstmann.

Reklama

Możliwości jazdy na nartach zmniejszają się, stając się zależne od wysokości. Obecnie szczególne trudności odczuwają tereny narciarskie, położone poniżej 1500 metrów nad poziomem morza – to właśnie tam stoki wymagają najczęściej sztucznego dośnieżania.

„Oczywiście możliwe jest pokrycie śniegiem dużych obszarów terenu narciarskiego w ciągu jednej nocy i w stosunkowo krótkim czasie, jeśli temperatury w nocy są odpowiednio niskie. Jest to jednak złożony proces, wiążący się z bardzo wysokimi kosztami inwestycyjnymi. Nie należy również lekceważyć wysokich kosztów energii elektrycznej” – tłumaczy ekspert.

„Narciarstwo to już sport, na który stać tylko zamożne rodziny” – podkreśla i zauważa, że bilet dzienny dla osoby dorosłej kosztuje obecnie ok. 50 euro, bilety rodzinne są także odpowiednio drogie. „Jesteśmy już w sytuacji, w której coraz mniej rodzin i coraz mniej dzieci stać na narciarstwo. W Austrii również spada liczba dzieci, które jeżdżą na nartach. I uważam, że to trend na przyszłość: narty w Alpach stają się coraz droższe” – dodaje.

Narciarstwo to wspaniały sport na świeżym powietrzu, jednak „jazda po sztucznym białym śniegu w zielonym krajobrazie, bez widoku na prawdziwe zimowe krajobrazy, nie daje tego miłego, klasycznego zimowego wrażenia” - podsumowuje Kunstmann. 

mszu/ sp/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
arzab
Kolejny już propagandowy artykulik wysmażony przez rządową agencję ! Zarabiający 4000 euro Niemiec płaci 50 euro/dzień i ma bardzo drogo, natomiast zarabiający 5000 zł Polak płaci 33 euro/dzień i ...propagandysta milczy
prs
Pff...
Co na to zieloni..lol..
Moze wiedza jak bardzo klimatyzacje ogrzewaja Ziemie?..
1a2b
narty są nudne, kocham sporty letnie
jenak
Oczywiście, że tak.

Ostatni raz wyjechałam właśnie dokładnie 10 lat temu na narty. Szkoda, ale to rzeczywiście robi się luksus.

Wtedy, 10 lat temu, nikt prawie nie słyszał o sklepach typu kik, teddy, action, pepco.........you name it.
Później zaczęły pojawiać się coraz częściej.
Dziś jest tam tłoczno.


I
Oczywiście, że tak.

Ostatni raz wyjechałam właśnie dokładnie 10 lat temu na narty. Szkoda, ale to rzeczywiście robi się luksus.

Wtedy, 10 lat temu, nikt prawie nie słyszał o sklepach typu kik, teddy, action, pepco.........you name it.
Później zaczęły pojawiać się coraz częściej.
Dziś jest tam tłoczno.


I są, jak dla mnie, mocnym dowodem na to, że z tą inflacją to jakieś jaja. Przez 3 lata wiele artykułów tamże nie zdrożała, albo ostatnio może o 10%, gdy te same artykuły zdrożały o 100% np. w sklepach budowlanych.

Nie wiem, czy dobrze, że o tym piszę, bo przyjdzie i tam niewidzialna ręka rynku i też będzie im musiało zdrożeć.

Ale napiszę. Nie chcEM, ale muszEM.
jan_karter
Ale masło maślane. Zwiększ dawkę leków, proszę.

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki