Dzięki wsparciu Moskwy prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi udało się odzyskać dużą część kraju - pisze w niedzielę wiodący dziennik szwajcarski "Neue Zuericher Zeitung". Rosja wykorzystała słabość Zachodu i stała się dominującą siłą na Bliskim Wschodzie.


Sposób, w jaki Putin ograł resztę świata w konflikcie w Syrii "zapiera dech w piersiach" - ocenia opiniotwórcza gazeta. Powodem zdobycia przez Rosję dominującej pozycji na Bliskim Wschodzie jest "brak woli Zachodu do większego zaangażowania się w wojnę domową" - uważa "NZZ".
"Putin wykorzystał tę słabość i zdobył za pomocą bomb w ciągu zaledwie jednego roku kluczową rolę w tej wojnie domowej" - czytamy w szwajcarskim dzienniku. "Bez zgody Rosji w Syrii nic się dziś nie wydarzy" - zauważa autor komentarza.
Minister spraw zagranicznych USA John Kerry "może piętnować zbrodnie wojenne Rosjan i Syryjczyków tak często, jak mu się podoba, lecz nie zdoła zbudować w ten sposób moralnej przewagi USA i Europy (w tym konflikcie)" - ocenia "NZZ" dodając, że Ameryka i Europa "oddały pole Rosjanom".
Bierność Zachodu powoduje, że jest współodpowiedzialny za syryjską tragedię, a także za to, że to Putin zejdzie z pola bitwy, jako zwycięzca - konkluduje "Neue Zuericher Zeitung".
Szef brytyjskiego MSZ: Rosja odpowiedzialna za przedłużanie wojny w Syrii
Rosja jest odpowiedzialna za przedłużanie wojny w Syrii i być może za zbrodnie wojenne, jeśli to rosyjskie lotnictwo dokonało ostrzału konwoju z pomocą humanitarną - powiedział szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson w programie BBC wyemitowanym w niedzielę.
"Rosja winna jest przedłużania tej wojny i tego, że stała się ona bardziej potworna" - podkreślił Johnson w programie telewizyjnym słynnego dziennikarza BBC Andrew Marra.
Brytyjski minister odniósł się ostrzelania przez lotnictwo w poniedziałek wieczorem 18 ciężarówek jadących w konwoju z pomocą humanitarną ONZ i Syryjskiego Arabskiego Czerwonego Półksiężyca (SARC) dla prowincji Aleppo. Zginęło około 20 osób, a część ładunku została zniszczona.
USA oskarżyły o to bombardowanie rosyjskie siły powietrzne. Moskwa kategorycznie temu zaprzecza.
W następstwie ataku ONZ zawiesiła wszystkie konwoje z pomocą humanitarną dla Syrii, a Czerwony Krzyż - pomoc dla czterech miast do czasu, gdy jego pracownikom zostanie przywrócone bezpieczeństwo.
(PAP)
lep/ fit/ agz/