Na środę zaplanowano WZA w państwowej spółce Poczta Polska – dowiedziała się nieoficjalnie „Rzeczpospolita”. To może być początek wymiany kadr w tej firmie; kandydatów do zarządu Poczty jest co najmniej czterech - dodano.


Jak pisze wtorkowa "Rzeczpospolita", Poczta Polska (PP) wymaga pilnych działań.
"Blisko 790 mln zł straty za 2023 r. i problem z bieżącą działalnością sprawiają, że moloch, w którym potężną władzę zyskały związki zawodowe, nie jest najatrakcyjniejszym kąskiem do zarządzania. Mimo to – jak ustaliliśmy – na giełdzie nazwisk pojawia się coraz więcej kandydatów do przejęcia steru nad tym tonącym okrętem. W środę ma dojść do walnego zgromadzenia akcjonariuszy PP. Być może już właśnie przy tej okazji zmieniona zostanie rada nadzorcza operatora, a w dalszej kolejności zarząd" - czytamy.
Jak podaje gazeta, nieoficjalnie mówi się, że wymiana władz w firmie nastąpi dopiero po zatwierdzeniu sprawozdania finansowego, a to prawdopodobnie nastąpi dopiero najwcześniej pod koniec lutego. Chodzi o to, aby stratą spółki za ub.r. obciążyć odpowiedzialną za nią dotychczasową ekipę. "Nasze źródła wskazują, że kandydatów do zarządu Poczty jest co najmniej czterech. I – wbrew medialnym doniesieniom – Sebastian Mikosz, były prezes LOT-u, wcale nie jest najpoważniejszym z nich" - pisze "Rz". Według dziennika w grze o fotel prezesa PP mają być również Przemysław Sypniewski, Sławomir Żurawski oraz Marcin Ledworowski.
aop/ dki/