REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

Masowo usuwają strony z Google. Wyższy poziom walki z internetowym piractwem

Mateusz Tomiczek2024-07-23 13:45redaktor
publikacja
2024-07-23 13:45

Firma z Amsterdamu ogłosiła, że zażądała od Google usunięcia z wyszukiwarki już ponad miliarda stron z pirackimi treściami. Wyśrubowany wynik, mimo że imponujący, jest tylko kroplą w morzu, jeśli chodzi o walkę z internetowym piractwem.

Masowo usuwają strony z Google. Wyższy poziom walki z internetowym piractwem
Masowo usuwają strony z Google. Wyższy poziom walki z internetowym piractwem
fot. Antlii / / Shutterstock

Nielegalne udostępnianie treści w sieci stanowi duże źródło strat dla posiadaczy praw autorskich do różnorakich treści, które mogą po skopiowaniu być rozpowszechnione w internecie. Jedną z metod walki z tym procederem jest blokowanie dostępu do pirackich stron potencjalnym odbiorcom, którzy najczęściej trafiają na nie przy pomocy popularnych wyszukiwarek, takich jak Google. Usuwanie linków z wyników wyszukiwania Google utrudnia działalność piratów.

Działająca już od dekady firma Link-Busters z siedzibą w Amsterdamie poinformowała ostatnio, że wysłała już do Google 1 015 949 711 zgłoszeń dotyczących pirackich treści. Według jej statystyk najczęściej piracona jest zawartość książek i podręczników, co przebija nawet liczbę skradzionych filmów, gier czy seriali. Nawet biorąc pod uwagę, że z tego miliarda jedynie 75 proc. zgłoszeń zostało przez wyszukiwarkę usunięte, jest to imponująca liczba (21 proc. zgłoszeń stanowiły adresy, które i tak nie były indeksowane, natomiast reszta to duplikaty i omyłkowe wskazania).

Dlaczego tylko Google?

W końcu jest o wiele więcej wyszukiwarek, prawda? Według danych za 2022 rok Google posiadało 92,01 proc. rynku światowego wyszukiwania treści w internecie. Za nim ustawiają się nieśmiało Bing z 2,96 proc. i Yahoo! z 1,51 proc. Efektywnie zatem zablokowanie czegoś w wyszukiwarce Google, jest zablokowaniem tego, dla największej grupy potencjalnych użytkowników.

Nie jest zatem dziwne, że Google przetwarza więcej żądań usunięcia linków niż jakakolwiek inna firma, a wchodzą w to też treści przechowywane na Dysku oraz w serwisie YouTube. W czerwcu 2024 roku dział usuwania treści Google Search ogłosił, że całkowita liczba usuniętych treści zbliża się do 10 miliardów. 

Oprac.: MT

Źródło:

Dziennikarz i twórca beletrystyki. Poza światem nowych technologii i ekologii interesuje się szeroko pojętymi historiami grozy, które również publikuje na łamach Arkham Radio. Nr telefonu: 881 083 423

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
langdon25
„Cień mgły” by Andrzej Duda wciąż dostępny dla wszystkich zamglonych .
helixo
Bankier masowo usuwa komentarze ze strony. Wyższy poziom walki z internetowym komentowaniem :)
niepejsiaty_polak
Dokładnie, pełna zgoda. Komentarze zawierające wyrazy zaczynające się na litery " u " oraz " ż " - żadnych szans. Znikają bez litości. Taka widocznie ma być " linia poprawności ". Domyślam się jakiej ... Tylko że niedługo pojawią się dla portalu i moderatorów spore problemy z rocznicami. Mianowicie Dokładnie, pełna zgoda. Komentarze zawierające wyrazy zaczynające się na litery " u " oraz " ż " - żadnych szans. Znikają bez litości. Taka widocznie ma być " linia poprawności ". Domyślam się jakiej ... Tylko że niedługo pojawią się dla portalu i moderatorów spore problemy z rocznicami. Mianowicie Powstanie Warszawskie oraz II Wojna Światowa. Nie mówiąc już o Rzezi Woli i Ochoty. A tam bez wyrazów na " u " - nie bardzo da się napisać coś uczciwego. Pozdrawiam.
samsza
Może wreszcie ktoś uchwali prawo, że komentarz jest opinią, a nie informacją.
To naprawdę głupie uznawać, że np. bankier.pl pozwala komuś publikować informacje.
Opinie nie muszą być zgodne z prawdą, po prostu ktoś tak uważa lub ma taką narrację czy mu się nudzi.

Powiązane: Cyberbezpieczeństwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki