Już w piątek w Karpaczu rozpoczyna się 27. edycja jednego z
najważniejszych wydarzeń dla inwestorów – konferencji WallStreet. Michał Masłowski, wiceprezes SII, zapowiada w rozmowie z Bankier.pl, że będzie to największa konferencja
WallStreet w jej ponad 20-letniej historii. W Bankier.pl przeprowadzimy relację
na żywo z tego wydarzenia - zaczynamy o 9:00


Bankier.pl jest głównym partnerem medialnym konferencji WallStreet. Przedstawicieli naszej redakcji będzie można zobaczyć w dwóch panelach w czasie konferencji:
W piątek o godz. 17.30 (sala C) panel dyskusyjny na temat: „Czy Polska ma szansę zostać europejską krzemową doliną, czyli o roli kapitału publicznego dla nowoczesnej gospodarki” poprowadzi Michał Kubicki. W panelu udział wezmą Mateusz Paw, prezes zarządu ROI Robotics Group S.A., Janusz Oksiejczuk reprezentujący Polski Fundusz Rozwoju S.A. oraz dr inż. Paweł Wielgus z Bioceltix S.A.
W sobotę o godz. 13:30 (sala C) w panelu dyskusyjnym pt. „Inwestycje mniej lub bardziej alternatywne. Jak nie stracić głowy w pogoni za stopą zwrotu” wystąpi Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl. W panelu udział wezmą także Damian Chojecki z Safe Server Solutions, Krzysztof Jabłonowski z Monte Carlo Diam BV oraz Paweł Mazurek, członek zarządu Mennica Mazovia. Dyskusję poprowadzi Michał Żuławiński ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
W piątek oraz w sobotę będziemy prowadzili relację na żywo z najważniejszych wykładów i paneli, jakie będą się odbywały w trakcie konferencji. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji, szczególnie tych, którzy nie będą mogli być osobiście.
O tym, jaka będzie ta konferencja, czym się będzie różnić od poprzednich oraz kto i dlaczego będzie jej gościem specjalnym, opowiada Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
Marcin Dziadkowiak, Bankier.pl: To już 27. edycja konferencji WallStreet. Jak zmieniło się to wydarzenie na przestrzeni lat?
Michał Masłowski: Zaczynaliśmy ponad 20 lat temu od 100 osób, dziś WallStreet to grubo ponad 1000 uczestników. Nasze konferencje na stałe wpisały się w krajobraz polskiego rynku kapitałowego. Wielu inwestorów traktuje WallStreet jak swoje prawdziwe święto i nie wyobrażają sobie nie być na tym wydarzeniu.
Na przestrzeni lat widać ewolucję polskich inwestorów indywidualnych. Kiedyś byli to głównie inwestorzy krótkoterminowi czy wręcz spekulanci, którzy skoncentrowani byli głównie na polskiej giełdzie. Obecnie coraz więcej inwestorów spogląda też na parkiety zagraniczne, zaś rynek wykorzystują jako miejsce długoterminowego oszczędzania na emeryturę. Widać to wyraźnie choćby w wynikach prowadzonego przez nas Ogólnopolskiego Badania Inwestorów.
Czy tegoroczna edycja konferencji będzie się jakoś istotnie różnić od poprzednich?
Podobnie jak polski inwestor, konferencja WallStreet nie zmienia się gwałtownie z roku na rok, ale stopniowo ewoluuje. Odpowiadamy na potrzeby inwestorów i staramy się dopasować program do aktualnych trendów. Tak też jest w tym roku. Na wykładach i dyskusjach mowa będzie o inwestowaniu aktywnym i pasywnym, krajowym i zagranicznym, tradycyjnym i alternatywnym…
WallStreet 27 od poprzedniczek różni się też rozmiarem. Dobijamy do granic pojemności Hotelu Gołębiewski w Karpaczu. Gdyby w Polsce istniały większe obiekty hotelowe, to nasze konferencje mogłyby być jeszcze większe. Czekamy na inwestora, który nam taki hotel zbuduje :).
Zapisy na WallStreet 27 wciąż trwają, choć zostały już dosłownie ostatnie miejsca noclegowe w goszczącym nas hotelu. Nawet gdy ich zabraknie, to nadal jak najbardziej zapraszamy do uczestnictwa w wykładach.
W ubiegłym roku konferencja zaczynała się w czwartek w formule on-line. Tym razem zrezygnowaliście z tego dodatku?
Konferencje WallStreet to przede wszystkim spotkania osobiście, na żywo i twarzą w twarz. Kilka lat temu jeden z uczestników konferencji, tuż przed wyjazdem do domu, powiedział mi: „Panie Michale, jak to dobrze, że Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych co roku organizuje taką konferencję. Jeżeli jakaś społeczność co jakiś czas się nie spotka na żywo, to przestanie istnieć”. W pełni się z tym zgadzam.
Działania on-line prowadzimy przez cały rok i widzimy rozwój internetowej społeczności inwestorów. Konferencja WallStreet służy też temu, żeby móc osobiście spotkać osoby, które zna się z Twittera, pójść na wykład eksperta, którego zna się jedynie z YouTube itp.
Jednym słowem, każda konferencja WallStreet to 3 szczególne dni w roku. Na działania on-line mamy pozostałych 362 dni.
Które z wykładów w programie konferencji są najbardziej interesujące dla Michała Masłowskiego? Które chciałby osobiście polecić?
WallStreet to konferencja, która nie ma słabych punktów, więc należałoby polecić wszystkie wydarzenia. Zachęcam wszystkich do zerknięcia na program WallStreet 27 – takiego zestawu prelegentów nie ma nigdzie indziej.
Na WallStreet 27 poruszamy szereg tematów, każdy znajdzie coś dla siebie. Wykłady i panele dyskusyjne trwają od rana do wieczora w piątek i sobotę, a także w niedzielę do południa. Z racji tego, że nie samym inwestowaniem człowiek żyje, w programie znajdują się też bankiet, wieczorny grill czy bieg charytatywny. Poza punktami zapisanymi w programie konferencji wielką wartością WallStreet jest też wszystko to, co dzieje się w kuluarach.
Chcąc jednak udzielić odpowiedzi na pytanie, dodam jedynie, że piątkowe spotkanie zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie z inwestorami indywidualnymi odbędzie się zaledwie dzień po ogłoszeniu nowej strategii GPW. To będzie mocny akcent pierwszych godzin konferencji.
Gościem specjalnym tej edycji jest Michał Szafrański. Dla części ludzi może być to osoba kojarzona bardziej z tematyką finansów osobistych, mniej z inwestowaniem. Co spowodowało, że zdecydowaliście się zaprosić właśnie jego do Karpacza?
Obserwujemy kierunek, w którym zmieniają się polscy inwestorzy. Michał Szafrański ma wpływ na kształtowanie tego trendu. Poza dobrze znaną działalnością w obszarze finansów osobistych, od lat namawia do wyjścia na rynki zagraniczne, promuje inwestowanie pasywne, szykuje się do wydania książki dotyczącej inwestowania itp. Można powiedzieć, że pod wieloma względami Michał Szafrański funkcjonuje w przyszłości, a wielu inwestorów asymptotycznie dąży do jego sposobu inwestowania.
Ponadto dwa lata temu Michał Szafrański wystąpił u nas on-line i odbiło się to szerokim echem w środowisku inwestorskim. Dlatego chcemy dać inwestorom możliwość osobistego spotkania się z nim. Okazji nie zabraknie, ponieważ Michał zapowiedział, że przyjeżdża na całą konferencję WallStreet, a nie tylko na swój wykład.
Konferencja WallStreet to nie tylko spora dawka edukacji dla inwestorów, ale też szansa na nawiązanie kontaktów z ciekawymi ludźmi. Jakie tematy mogą być najciekawsze w rozmowach, jeśli chodzi o rozmowy kuluarowe?
Na WallStreet rozmawia się o wszystkim i to do późnych godzin. Każdego roku widzimy, że inwestorzy chcą ze sobą rozmawiać, chcą też spotykać się z przedstawicielami spółek i instytucji. W tym roku na WallStreet wracają Targi Twoje Inwestycje, na których pojawi się kilkudziesięciu wystawców. Każda rozmowa może być okazją nie tylko do poznania danego biznesu, ale i ludzi, którzy za nim stoją. Mówiąc kolokwialnie, można samemu przekonać się, czy danemu człowiekowi chcemy powierzyć nasze pieniądze albo zainwestować w jego przedsięwzięcie.
Wiele rozmów kuluarowych, które odbywały się na konferencjach WallStreet, przyniosło potem wymierne efekty. Znam konkretne spółki, których założyciele poznali się na jednej z naszych konferencji, a po latach zadebiutowali na NewConnect. Kontakty osobiste są nie do przecenienia, niektórych rzeczy on-line zrobić się nie da. Cieszymy się, że konferencje WallStreet stały platformą do takich spotkań. Dzięki temu czujemy nasz wpływ na polski rynek kapitałowy.