Widmo radykalnego skrętu w lewo pod przywództwem Syrizy unosi się nad Grecją i jej sektorem finansowym. Giełda w Atenach szoruje po dnie, a zwykli obywatele wycofują pieniądze z banków.


Odpływ depozytów z greckich banków sięgnął w ubiegłym tygodniu aż 14 miliardów euro. Jak wyliczył Bloomberg, jest to historyczny rekord. Między 19 a 23 stycznia – czyli w tygodniu poprzedzającym wybory parlamentarne – Grecy wycofali z banków więcej pieniędzy niż w maju 2012 r. kiedy Hellada stała na krawędzi opuszczenia strefy euro.
Kolejki przed bankomatami i oddziałami banków to oczywiście potężny cios dla greckich banków. Z tego powodu, jak również ze względu na zapowiedzi Syrizy dotyczące radykalnego odwrotu od polityki poprzedników – twarde rozmowy z KE i EBC są przesądzone, w tle pobrzmiewa zawarta w programie ugrupowania renacjonalizacja sektora bankowego – akcje greckich banków były wczoraj drastycznie przecenione.

Dość powiedzieć, że akcje Eurobanku Ergasis potaniały o 25,93%, Alpha Bank stracił 26,76%, a Narodowy Bank Grecji (nie mylić z bankiem centralnym) 25,45%, a Piraeus Bank aż 29,26%. Kapitalizacja wielkiej czwórki wynosi obecnie zaledwie 11 mld euro. To tylko o ok. 1 mln euro więcej niż wynosi kapitalizacja PKO BP. Ogółem subindeks bankowy stracił wczoraj 27% i zszedł do najniższego poziomu w historii. Od 2009 r. kiedy na jaw wyszły wielkie problemy indeks ten dzieli już… 98,7%.
Greckiej giełdzie ciąży też zapowiedź Syrizy dotycząca wstrzymania prywatyzacji. Akcje energetycznego potentata PPC potaniały o 13,93%, po tym jak nowy minister ds. energii Panagiotis Lafazanis stwierdził, że rząd wstrzyma planowaną dalszą sprzedaż jej akcji. Podobny los ma czekać należący w 67% do państwa port w Pireusie, którego akcje przeceniono o 7,32%.
W sumie główny indeks greckiej giełdy stracił wczoraj 9,24% i osunął się do najniższego poziomu od lata 2012 r.
Greckie problemy nie uszły też uwadze agencji ratingowej S&P. Jej analitycy umieścili Helladę na liście obserwacyjnej ze wskazaniem negatywnym, co sugeruje możliwość obniżenia ratingu. Obecnie S&P wystawia grecji notę B, a jej utrzymanie agencja uzależnia od zawracia porozumienia na linii Ateny-właściciele greckich obligacji.
Aktualizacja: Dziś na ateńskiej giełdzie widać zauważalne odbicie, choć do nadrobienia spadków z wczoraj wciąż bardzo daleko. Przed 11.00 główny indeks rośnie o 2%, drożeją także wymienione wczesniej spółki: Alpha Bank (13%), Eurobank (7%), Narodowy Bank Grecji (6,35%) i Piraeus Bank (2%), PPC (6%), Piraeus Port Authority (2,2%).

























































