Joanna Palani dla wielu Kurdyjek stała się symbolem kobiety walczącej z tzw. Państwem Islamskim. Nic więc dziwnego, że ISIS oferuje milion dolarów nagrody za jej głowę. Tymczasem w Danii Palani grozi więzienie.


Joanna Palani to słynna na Bliskim Wschodzie 23-letnia obywatelka Danii, która wyjechała z Europy, aby walczyć z tzw. Państwem Islamskim. Dunka dołączyła do Kurdów w Syrii w 2014 r. Siły kurdyjskie przeciwstawiają się zarówno reżimowi Baszara al-Asada, jak i ISIS. Jak podaje portal Al-Arabiya.net, Europejka chwyciła za karabin i walczyła z bojownikami IS zarówno na froncie syryjskim, jak i irackim.
Danish Joanna Palani fought ISIS, now she has been imprisoned in Denmark, and they have taken her passport too. #dkpol #svpol #StopISIS pic.twitter.com/hNLJDAR0dQ
— Jonas Christensen (@JonasChr88) 11 grudnia 2016
Przypomnijmy, że wśród Peszmergów, czyli bojowników kurdyjskich nie brakuje kobiet. Już od dłuższego czasu w mediach krążyły historie o tym, że dżihadyści boją się Kurdyjek jak ognia. Śmierć z ich ręki miała im rzekomo uniemożliwiać dostanie się do raju. To ponoć tylko pogłoski, jednak nie zmienia to faktu, że ISIS nie przepada za uzbrojonymi kobietami.
A już z pewnością takimi jak Joanna Palani, która powiedziała, że „żołnierzy ISIS bardzo łatwo się zabija”. Dunka, która – jak podaje Iran Front Page – ma kurdyjsko-irańskie korzenie, była bardzo popularną osobą w mediach społecznościowych, a jej zdjęcia w rynsztunku bojowym były chętnie rozsyłane wśród potencjalnych bojowników i bojowniczek kurdyjskich. Nic więc dziwnego, że tzw. Państwo Islamskie wydało nagrodę za jej głowę, i to nie małą – milion dolarów.
#JoannaPalani muss in Dänemark ins Gefängnis, weil Sie in #Kurdistan gegen den IS gekämpft hat. Eigentlich sollte man ihr eine Statue bauen! pic.twitter.com/5NrQ98skLj
— Enno Lenze (@ennolenze) 18 grudnia 2016
Dżihadyści wzywają do popełnienia zbrodni swoich zwolenników w Europie, bo to właśnie tu przebywa aktualnie wspomniana 23-latka. Joanna Palani trafiła do aresztu w Kopenhadze na mocy przepisów, które zabraniają Duńczykom walczyć w zagranicznych siłach zbrojnych. Prawo to miało być początkowo wymierzone w obywateli dołączających do ISIS.
Przeczytaj także
Prawnik Palani, cytowany przez „Guardiana”, twierdzi, że zarzuty wobec jego klientki są absurdalne. Podobnie sama Dunka, która w poście na Facebooku stwierdziła, że działania duńskich władz to swoisty paradoks: „Jak mogę być zagrożeniem dla Danii i innych krajów, skoro byłam żołnierzem armii, którą Dania szkoli i wspiera w walce z tzw. Państwem Islamskim?”.
Dunce grożą 2 lata więzienia. Obecnie przygotowuje się do obrony przed sądem. Przypomnijmy, że duńskie służby szacują, iż do Syrii wyjechało 128 Duńczyków. Większość z nich dołączyła do ISIS. Spośród nich do kraju miały wrócić 64 osoby.




















































