Podatek cyfrowy trudno uzasadnić gospodarczo; odbije się on negatywnie na atrakcyjności inwestycyjnej Polski - ocenili w komentarzu przesłanym PAP przedstawiciele Związku Cyfrowa Polska. Podkreślili, że podatek cyfrowy postrzegany jest na świecie jako zła praktyka.


Ministerstwo Cyfryzacji podczas środowego spotkania z organizacjami branżowymi i pozarządowymi przedstawiło propozycję podatku cyfrowego w Polsce, który miałyby płacić firmy o globalnych przychodach powyżej 750 mln euro.
Związek Cyfrowa Polska, który zrzesza największe firmy z sektora cyfrowego, ocenił w komentarzu dla PAP, że podatek cyfrowy trudno uzasadnić gospodarczo. „Wpływ wprowadzenia takiego obciążenia należy oceniać nie tylko przez pryzmat krótkoterminowego efektu fiskalnego – który nie zapowiada się spektakularnie – ale również z perspektywy długoterminowego wpływu na całą gospodarkę, szczególną uwagą poświęcając MŚP i konsumentom” - przekazali w komentarzu przedstawiciele organizacji.
Według nich w szerszej perspektywie podatek cyfrowy negatywnie odbije się na atrakcyjności inwestycyjnej naszego kraju. Jak dodali, Polska jest dziś biorcą inwestycji, a kondycja naszej gospodarki i jej potencjał innowacyjny zależy w znacznej mierze od inwestycji technologicznych lokalizowanych nad Wisłą, zatem „dbanie o warunki do prowadzenia takich inwestycji jest w naszym wspólnym, najlepszym interesie i powinno być w centrum zainteresowania Państwa”.
Zdaniem organizacji, trudno doszukać się uzasadnienia fiskalnego dla wprowadzenia podatku. „Środki, które miałoby pozyskać z niego państwo, zdecydowanie bardziej efektywnie wykorzystają firmy, inwestując je w polski ekosystem innowacyjny. Wbrew pozorom, specjalne wymogi podatkowe wymierzone w wąską grupę podmiotów gospodarczych, np. ze względu na profil ich działalności, negatywnie wpływa na cały system podatkowy i stanowi niebezpieczny precedens na przyszłość. Bardzo poważne konsekwencje wdrożenia podatku cyfrowego nie są współmierne do potencjalnego wpływu do budżetu państwa” - przekazano w komentarzu.
„Jako podatek o charakterze akcyzowym, którego celem jest zwiększenie kosztów danego dobra lub usługi, np. reklam cyfrowych, zostanie on najprawdopodobniej przerzucony na inne przedsiębiorstwa w postaci wyższych cen, jako dodatkowa pozycja na fakturze od dostawcy usług lub obciąży konsumentów. Tak wynika z doświadczeń innych państw. (...) W obecnej sytuacji gospodarczej takie podwyżki cen mogą dodatkowo zwiększyć inflację i obawy dotyczące kosztów utrzymania wśród obywateli” - ocenili przedstawiciele Związku.
Dodali, że ich zdaniem dyskusja o podatku cyfrowym opiera się na „niesprawiedliwej fiksacji na wąskim gronie firm z jednej branży, którym zarzuca się zbyt małą partycypację podatkową, choć płacą daniny na poziomie takim, jak duże przedsiębiorstwa z zupełnie innych sektorów”. Ich zdaniem pogląd, że firmy technologiczne płacą mniej podatków niż inne branże, nie odzwierciedla rzeczywistości i nie powinien być wykorzystywany jako podstawa do dyskusji: „Między innymi przez wzgląd na powyższe argumenty, podatek cyfrowy postrzegany jest na świecie jako zła praktyka”.
Zwrócili uwagę, że globalne zasady podatkowe mają na celu zapobieganie podwójnemu opodatkowaniu, natomiast podatek cyfrowy został zaprojektowany tak, aby działać poza tymi zasadami, celowo opodatkowując przychody już opodatkowane przez inne kraje. Jak wskazali, firmy dotknięte takim obciążeniem fiskalnym nie mają możliwości odwołania się w przypadku nakładania się warstw opodatkowania.
Według Związku w efekcie państwa takie jak Kanada, Niemcy czy Indie porzuciły pomysł wprowadzenia podatku, a rządy europejskie przedstawiły podatek cyfrowy wyłącznie jako środek tymczasowy. Podatek cyfrowy nie znalazł się także na liście proponowanych przez Komisję Europejską podatków na najbliższą 7-letnią perspektywę finansową Unii Europejskiej - zaznaczono.
Ministerstwo Cyfryzacji podało, że na środowym spotkaniu przedstawiciele Fundacji Instrat zaprezentowali raport zawierający przegląd funkcjonujących już na świecie rozwiązań oraz rekomendacje do wprowadzenia tego typu podatku w Polsce w oparciu o podatek 3 proc., 4,5 proc. oraz 6 proc. Z ustaleń PAP Biznes wynika, że resort przychyla się do przedstawionego w raporcie tzw. wariantu szerokiego ze stawką podatku na poziomie 3 proc., co gwarantowałoby 1,7 mld zł wpływów do budżetu w 2027 roku, w 2028 r. – ponad 2 mld zł, w 2029 r. – 2,5 mld zł, a w 2030 r. – ponad 3 mld zł.
Według tzw. szerokiego wariantu opodatkowaniu miałyby podlegać: usługi interfejsu cyfrowego, np. marketplace’y, aplikacje taksówkarskie, media społecznościowe; profilowane reklamy cyfrowe, czyli konkretne reklamy skierowane do określonych użytkowników, na podstawie wcześniej stworzonego profilu użytkownika; a także usługi przekazywania danych nt. użytkowników.
Związek Cyfrowa Polska to branżowa organizacja pracodawców, zrzeszająca największe firmy z branży sektora cyfrowego i nowych technologii – producentów, dystrybutorów i importerów działających na polskim rynku. Członkami związku są m.in: Amazon Development Center Poland Sp. z o.o., Amazon Web Services EMEA SARL Sp. z o.o. Oddział w Polsce, Asseco Poland S.A., Cisco Systems Poland Sp. z o.o., czy Google Commerce ltd. (PAP)
fos/ mbl/ malk/ lm/

























































