Francja z satysfakcją przyjęła decyzję prezydenta Obamy o zezwoleniu na użycie siły przeciwko Państwu Islamskiemu w Iraku. Paryż zadeklarował wolę wzięcia udziału w działaniach na rzecz położenia kresu cierpieniom ludności cywilnej w tym kraju.
Pałac Elizejski wydał już drugi komunikat poświęcony sytuacji w Iraku. Po czwartkowym komunikacie, w którym padły bardzo ostre słowa o wyjątkowo ciężkich zbrodniach i niszczycielskim szaleństwie islamistów, najnowsze oświadczenie François Hollandea chwali ważną decyzję podjętą przez prezydenta Obamę, zezwalającą na uderzenia z powietrza, w celu powstrzymania Państwa Islamskiego, a także decyzję o wszczęciu działań humanitarnych.
Francja - czytamy dalej w komunikacie - jest gotowa wziąć na siebie swoją część pomocy dla ludności cywilnej, będącej ofiarami niemożliwych do zaakceptowania aktów przemocy.
Pałac Elizejski zapowiada dalsze kontakty z Amerykanami i innymi partnerami, w celu rozważenia, jakie działania mogą być podjęte, by położyć kres cierpieniom ludności cywilnej.
Komunikat potępia oczywiście akty przemocy Państwa Islamskiego wobec ludności irackiej, a zwłaszcza bezbronnych mniejszości takich jak chrześcijanie i Jazydowie.
Według francuskich ekspertów, udział Francji może przybrać formę zrzutów pomocy humanitarnej dla uciekinierów. Nie wykluczają oni również możliwości ostrzału oddziałów Państwa Islamskiego przez francuskie lotnictwo.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Tomasz Siemieński/Lyon/mcm



























































