Polska znalazła się na drugim miejscu pod względem rejestracji aut elektrycznych w Unii Europejskiej – wynika z danych opublikowanych przez Eurostat. Gdy przejdziemy do liczb, tak różowo już nie jest.
W 2017 r. spośród 262 mln samochodów zarejestrowanych w Unii Europejskiej, 2 mln (0,8 proc.) stanowiły auta elektryczne i hybrydowe. W szczególności rośnie liczba tych drugich – 1,5 mln. Dla porównania, jeszcze w 2013 r. było ich siedem razy mniej – 200 tys.
Wzrost napędzają firmy
Statystyki zawyżyła m.in. Polska. Według danych Eurostatu, do końca 2017 r. zarejestrowaliśmy 428 tys. aut na paliwa alternatywne. Większy odsetek „elektryków” i hybryd jeździł tylko w Szwecji – 2,4 proc. Podium uzupełniła Wielka Brytania – 1,5 proc, a tuż za nim znalazły się Francja – 1,4 proc. i Belgia – 1,2 proc.
Polski rynek „elektryków” w dalszym ciągu jest jednak w powijakach. Choć procenty robią wrażenie, bo według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w pierwszym kwartale 2019 r. Polacy zarejestrowali o 80 proc. więcej aut z napędem elektrycznym niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, o tyle liczby już nie przedstawiają tak radosnego obrazu. Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów, w pierwszych trzech miesiącach 2019 r. polski rynek samochodów elektrycznych powiększył się o 444 pojazdy, jednak głównie za sprawą aut flotowych i rejestrowanych przez wypożyczalnie. Klienci prywatni w tym czasie zarejestrowali raptem… 8 aut.
Europejczycy odchodzą od diesli
Popyt na auta elektryczne i hybrydowe widać w całej Unii Europejskiej. Liczba rejestracji samochodów z silnikami na alternatywne źródła energii w pierwszym kwartale tego roku wyniosła ponad 200 tys. i wzrosła o 1/4 w porównaniu z pierwszym kwartałem ubiegłego roku – wynika z danych ACEA. W pierwszych trzech miesiącach roku Europejczycy zarejestrowali 99 tys. „elektryków” i niemal 185 tys. hybryd. W tym samym czasie liczba aut zasilanych gazem spadła o 7 proc. Odsetek aut z napędem alternatywnym w pierwszym kwartale wzrósł do 8,5 proc., a aut elektrycznych do 2,5 proc.
W dalszym ciągu jednak znakomitą większość stanowią auta benzynowe i z silnikiem Diesla. W pierwszych trzech miesiącach tego roku niemal 60 proc. (wzrost o 3,8 proc. w porównaniu z I kw. 2018 r.) nowych samochodów w UE stanowiły auta benzynowe a niespełna jedna trzeba była zasilana olejem napędowym (spadek o 6 proc.).
