Czwarty dzień giełdowych spadków. Pekao ciężarem

Słaby koniec słabego tygodnia - tak w kilku słowach można opisać piątkową sesję na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. 

Podczas dzisiejszej sesji można było znaleźć kilka pozytywów. Spadki były słabsze niż wczoraj, WIG20 zaś nie odstawał tym razem od europejskich indeksów, a znalazł się w połowie stawki. Poza tym była to jednak wyjątkowo słaba sesja. Teoretycznie zaczęła się nieźle, od wzrostów, ale kompletnie brakowało zarówno obrotów, jak i zmienności. Gdy ta ostatnia się pojawiła, indeksy zaczęły nieco tracić, wciąż jednak utrzymywały się ponad kreską.

Prawdziwe cuda działy się jednak pod koniec dnia. Tuż przed finiszem, po gwałtownych spadkach WIG20 znalazł się wyraźnie pod kreską. Na fixingu część strat jednak odrobił i ostatecznie zakończył dzień 0,08 proc. na minusie. Takie "figle" na sesjach, na których panuje niewielka aktywność, nie są rzadkością. Dziś poważniejszy kapitał na GPW pojawił się dopiero na fixingu i posłużył do "wyciągania" indeksów. Dzięki temu zrywowi licznik obrotów dla szerokiego rynku zatrzymał się na 925 mln zł. Przez większość sesji wydawało się, że statystyka ta wypadnie zdecydowanie gorzej. Być może inwestorzy wyczekiwali na decyzję o ratingu, która miała pojawić się zaraz po zakończeniu sesji na warszawskiej GPW? Uzasadniałoby to niską aktywność, teorii tej w 100 proc. potwierdzić jednak nie sposób.

Największym ciężarem dla indeksu blue chipów było dziś Pekao (-1,5 proc.), któremu Fitch obniżył perspektywę ratingu. Przeszło procentowe spadki zanotowały także akcje KGHM-u, Asseco, Tauronu i LPP. Po drugiej stronie rynku błyszczeli Eurocash (+2,2 proc.) oraz JSW, która otrzymała pozytywną rekomendację od DM BZ WBK.

Lepiej od blue chipów poradziły sobie spółki średnie, mWIG zakończył dzień na 0,24-procentowym plusie. To zasługa m.in. akcji Kernela i InterCars, które podrożały o 4 proc., a także GPW (+2,9 proc.), która poinformowała, że podjęła decyzję o ujęciu w sprawozdaniu za III kw. zdarzeń jednorazowych, mających dodatni wpływ na wynik finansowy grupy łącznie w wysokości 6,6 mln zł. Standardowo sWIG znalazł się pod kreską, tym razem 0,54 proc. WIG stracił zaś 0,04 proc.

Na europejskich rynkach też dziś specjalnego entuzjazmu widać nie było. Summa summarum europejskie indeksy dzień kończyły neutralnie. Nieco lepiej radziły sobie indeksy w Ameryce, gdzie wzrosty około 17:30 sięgały 0,3 proc. W centrum uwagi znalazły się cięcia prognoz przez GE, ale i nocne wydarzenia z Senatu. Tam stosunkiem głosów 51-49 przegłosowano budżet na 2018 rok. Wprawdzie zaakceptować go musi jeszcze Izba Reprezentantów, jednak jest to wielki krok na drodze do realizacji wydatkowych i podatkowych obietnic Donalda Trumpa. A to przecież oczekiwania właśnie z reformą podatków związane były podawane jako przyczyna hossy, która rozpoczęła się po wyborze miliardera na prezydenta.

Adam Torchała

Źródło: