Kryptowalutowy gigant Binance zwalnia kolejnych pracowników. W tym roku platforma obchodzi urodziny mając na głowie pozwy CFTC, SEC oraz śledztwa w kilku krajach. To może być najcięższy moment w jej historii.


Na przestrzeni ostatnich tygodni Binance zwolnił 1000 pracowników. Informacja podana 14 lipca przez Wall Street Journal (w dniu 6 rocznicy założenia giełdy), została potwierdzona przez rzecznika spółki. Według jego wyjaśnień Binance odsiewa gorszych pracowników, chcąc pozostawić u siebie prawdziwe talenty.
Według Wall Street Journal, który powoływał się na doniesienia od człowieka z wewnątrz firmy, Binance może zwolnić do końca roku od 1500 do 3000 zatrudnianych osób. Dotychczasowa redukcja etatów objęła głównie międzynarodowy dział obsługi klienta.
Szósty, najtrudniejszy rok Binance
2023 r. nie rozpieszczał największej giełdy kryptowalut świata. Platforma założona w Chinach przez Changpenga “CZ” Zhao przeżyła wiele przeprowadzek, rejestrowała działalność w różnych krajach i dość szybko przestało być wiadomo, gdzie jest jej główna siedziba lub serwery. Sam założyciel powiedział kiedyś, że dla firm z jego branży koncepcja centralnego biura stała się przestarzała. - Binance nie ma siedziby głównej, tak samo jak blockchain nie ma państwa - mówił w jednym z wywiadów.
Na przestrzeni ostatnich lat giełda była obiektem wielu plotek, spekulacji oraz mniej lub bardziej popartych dowodami śledztw dziennikarskich. Przetrwała wszystko. Zdobyła też grono oddanych fanów, którzy docenili jej wysoką płynność, dużą liczbę wystawianych tokenów, przejrzysty interfejs, liczbę metod płatności oraz dostęp do dźwigni i dodatkowych usług, które czynią z niej kryptowalutową platformę “wszystko w jednym”.
Jak podano w urodzinowym wpisie na firmowym blogu Binance, platforma pozyskała przez 6 lat 140 mln klientów z całego świata i ma nadzieję na kolejne miliardy. Wokół giełdy piętrzą się problemy i pośród wielu zarzutów, które pojawiły się przeciwko niej na przestrzeni ostatniego roku, jeden dotyczył właśnie obsługi klientów z całego świata.
Klienci z Hamasu, Rosji i Iranu?
Według zarzutów Commodity Futures Trading Commission (CFTC) skierowanych przeciwko Binance pod koniec marca, giełda obsługiwała klientów z sankcjonowanych regionów. Dowody mają być mocne i obejmować wewnętrzną komunikację managerów firmy oraz dane z telefonu Zhao. Dyrektor Binance ds. prania pieniędzy miał bagatelizować wykorzystanie platformy przez Hamas. Swoją cegiełkę do zarzutów dodał Reuter, który pisał w lipcu 2022 r., że giełda obsługiwała klientów z Iranu.
Prasy Binance nie poprawiły także informacje o wznowieniu obsługi Rosjan. W kwietniu 2023 r. użytkownicy giełdy z tego kraju zaczęli zwracać uwagę na forach, że przywrócono im wstrzymany wcześniej dostęp do transakcji z wykorzystaniem kart Visa i Mastercard. W atmosferze kolejnych medialnych burz, na które założyciel giełdy odpowiadał słowami “ignorujcie FUD” (popularny w branży kryptowalut akronim od Fear, Uncertainty, and Doubt - strach, niepewność i zwątpienie), na giełdę spadł pozew Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
O tym, że postępowanie się toczy, pisano wielokrotnie, spekulując czego może dotyczyć. Wszystko stało się jasne 5 czerwca 2023 r. SEC oskarżył Binance m.in. o sprzedaż niezarejestrowanych papierów wartościowych (brak zaskoczenia komentatorów), obsługę klientów z USA po oficjalnym wycofaniu się z kraju, gdzie założono dedykowaną platformę Binance.Us (zaskoczenie) oraz przenoszenie środków klientów na konta osobistego funduszu inwestycyjnego Zhao i pompowanie wolumenu giełdy przez market makera będącego jego własnością (duże zaskoczenie). Giełda zaprzeczyła stawianym zarzutom.
SEC oficjalnie stwierdził też, że uważa BNB - token emitowany przez Binance - za niezarejestrowany papier wartościowy. Na tym polu nadzieję giełdzie może dawać mający miejsce w zeszłym tygodniu werdykt sądu ws. XRP. Pierwszy token wskazany przez SEC jako niezarejestrowany papier wartościowy, częściowo wybronił się. Sąd uznał, że jego sprzedaż na giełdach nie złamała prawa (ale instytucjom tak).
Wolumen obrotu Binance spada
Według raportu CryptoCompare udział Binance w rynku kryptowalutowych transakcji spot spadł w czerwcu czwarty miesiąc z rzędu do poziomu 41,6%. To najniższa wartość odnotowana przez nią od sierpnia 2022 roku. Wolumeny giełdy zaczęły tracić w widoczny sposób od kwietnia, po pierwszym pozwie w USA ze strony CFTC. W następstwie pozwu SEC przeciwko Binance i Coinbase, na Binance.US zaobserwowano spadek wolumenu o 78%.
Poza śledztwami w USA, Binance mierzy się też z kłopotami w innych częściach świata. W połowie czerwca giełda została objęta wstępnych dochodzeniem w sprawie prania brudnych pieniędzy we Francji. Mniej więcej w tym samym czasie platforma wypowiedziała umowy klientom z Holandii oraz Wielkiej Brytanii.






















































