REKLAMA

Afera Nawrockiego. Magda Biejat składa zawiadomienie do prokuratury

2025-05-07 11:50
publikacja
2025-05-07 11:50

Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat poinformowała w środę w studiu PAP, że do południa złoży w prokuraturze zawiadomienie w sprawie mieszkania Karola Nawrockiego. Zarzutem jest oszustwo, doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem przez pana Jerzego - powiedziała.

Afera Nawrockiego. Magda Biejat składa zawiadomienie do prokuratury
Afera Nawrockiego. Magda Biejat składa zawiadomienie do prokuratury
fot. Maciej Jarzebinski / / FORUM

Złożenie zawiadomienia Biejat zapowiedziała we wtorek, w środę rano w studiu PAP powiedziała, zawiadomienie to złoży do południa.

"Zarzutem jest oszustwo, doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem przez Pana Jerzego" - powiedziała.

Kandydatka Nowej Lewicy przypomniała, że w ubiegłotygodniowej debacie "Super Expressu" zadała pytanie popieranemu przez PiS kandydatowi o jego program mieszkaniowy i podatek katastralny. Na pytanie to Nawrocki odpowiedział m.in., że jest przeciwnikiem podatku katastralnego i będzie bronił państwo przed tym podatkiem i że mówi to w imieniu zwykłych Polek i Polaków, którzy tak jak on mają jedno mieszkanie.

"Kiedy zadałem pytanie na debacie o podatek katastralny, myślałam, że pan Nawrocki po prostu nie rozumie, jak on działa i dlatego się mu przeciwstawia. Kolejne informacje, które dostawaliśmy, na temat mieszkań, które ma pan Nawrocki, a zwłaszcza mieszkania, które przejął od pana Jerzego, pokazują, że najwyraźniej pan Nawrocki doskonale wie, jak działa rynek mieszkaniowy; co więcej doskonale wie, jak działają patologie rynku mieszkaniowego i nauczył się je wykorzystywać" - powiedziała.

Zdaniem kandydatki Nowej Lewicy kolejne doniesienia medialne, wypowiedzi Nawrockiego i oświadczenia jego sztabu pokazują, że "prawdopodobnie pan Nawrocki obszedł prawo, wykorzystał luki w prawie, doprowadził pana Jerzego do rozporządzenia swoim mieniem w sposób niekorzystny dla niego, korzystając z tego, że pan Jerzy był w trudnej sytuacji życiowej, był osobą starszą, nieporadną”.

"Nie powinniśmy zajmować się tą sprawą tylko w ramach debaty publicznej - czas najwyższy, żeby zajęła się tym prokuratura i wyjaśniła tę sprawę" - oświadczyła Biejat.

Jej zdaniem Nawrocki "kopał pod sobą dołki od momentu, kiedy ta sprawa wyszła na jaw - kręcąc, rzucając sprzeczne informacje", a w wyjściu z tej sytuacji kandydatowi popieranemu przez PiS nie pomaga jego własny sztab.

Portal Onet ujawnił w ub. tygodniu, że kandydat na prezydenta popierany przez PiS, wbrew deklaracji z debaty prezydenckiej w "Super Expresie", nie jest właścicielem jednego, a dwóch mieszkań. Poza mieszkaniem w Gdańsku, w którym mieszka z rodziną, posiada również kawalerkę. W poniedziałek portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. - ówczesny właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia, jednak mężczyzna trafił do domu opieki społecznej. We wtorek opublikowane zostało w internecie złożone w 2021 r. oświadczenie majątkowe Nawrockiego, złożone przez niego jako prezesa IPN, w którym wymienił w nim dwa mieszkania własnościowe, które posiada z żoną oraz trzecie - 50 proc. współwłasności z siostrą.

We wtorek Onet opublikował rozmowę z pracownicą opieki społecznej Anną Kanigowską, która opiekowała się Jerzym Ż. od wiosny 2022 r. do wiosny 2023 r. W jej ocenie "pan Jerzy żył w nędzy", "praktycznie nic nie miał", "bez przydziału z MOPR" i bez dokonywanych przez nią zakupów "nie miałby jedzenia". Opiekunka powiedziała, że próbowała się dowiedzieć od Nawrockiego, dlaczego nie pomaga emerytowi, skoro przejął jego mieszkanie w zamian za opiekę i że wysłała do Nawrockiego w tej sprawie list.

Zdaniem Nawrockiego, nabycie przez niego kawalerki "dokonało się w pełni zgodnie z prawem". We wtorek w internetowym programie Bogdana Rymanowskiego, Nawrocki mówił, że kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy. Oświadczył, że w kwestii mieszkania zamieszkiwanego przez Jerzego Ż. nie ma sobie nic do zarzucenia.

Nawrocki stwierdził, że mówiąc w debacie "Super Expressu", że jest posiadaczem jednego, a nie trzech mieszkań, nie minął się z prawdą. Jak mówił, jeżeli chodzi zaś o kawalerkę, w której mieszkał Jerzy Ż., chociaż zgodnie z prawem jest jego właścicielem, nie traktuje tego mieszkania jako swojej własności, tylko jako własność Jerzego Ż. Ponieważ, zaznaczył, to przez Jerzego Ż. było ono zamieszkiwane. Jak dodał, zobowiązał się do pomocy Jerzemu Ż. Nawrocki zaznaczył ponadto, że trzecie mieszkanie, wpisał do oświadczenia z przezorności, a jego współwłaścicielem wraz z siostrą, stanie się po śmierci swej mamy.

Rozmawiał Adrian Kowarzyk (PAP)

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (29)

dodaj komentarz
akcjoinm
Trzaskowski w oświadczeniu wraz z żoną też ma mieszkanie z umową dożycia i czy też tam składają do prokuratory albo lewackie media jak TVN, Onet, Gazeta Wyborcza o to pytają?
kaczyslaw_
A czy oni też poświadczyli przy tym nieprawdę w akcie notarialnym, że ma to się nadawać do prokuratury?
men24a
Zona Trzaskowskiego też ma mieszkanie za opiekę ?
Rozumiem, że ta starsza osoba również "zaginęła" i obecnie znajduje się w dps? Nie?
To mieszkanie za opiekę nad rodzicami córki !
A dzieci pana Jerzego wprost wypowiedzieli się że został okradziony z mieszkania
marok
Dożyliśmy tak absurdalnych czasów, że pomoc osobie w trudnej sytuacji jest określana aferą w państwie Tuska.
Facet nie miał pieniedzy nawet na podstawowe opłaty by mieszkać w tym mieszkaniu nie miał pieniędzy na wykup, a dzięki Nawrockiemu mógł spokojnie mieszkać jeszcze wiele lat, dopóki był w stanie jakoś fizycznie funkcjonować.
Dożyliśmy tak absurdalnych czasów, że pomoc osobie w trudnej sytuacji jest określana aferą w państwie Tuska.
Facet nie miał pieniedzy nawet na podstawowe opłaty by mieszkać w tym mieszkaniu nie miał pieniędzy na wykup, a dzięki Nawrockiemu mógł spokojnie mieszkać jeszcze wiele lat, dopóki był w stanie jakoś fizycznie funkcjonować.. Minęło kilkanaście lat, Nawrocki do tej pory nie ma kluczy do tego mieszkania , co wskazuje na prawdziwe intencje, że chciał pomóc, a nie przejąć i wyrzucić jak to robili platformiarze w Warszawie..
men24a
No właśnie nie miał na podstawowe potrzeby i po sprzedaży mieszkania też nie miał na podstawowe potrzeby.
Dalej tego nie rozumiesz ?
Tak się pan Karol opiekował nim że od roku nie wiedział gdzie przebywa bo nie miał kluczy
marok odpowiada men24a
Karol nie miał obowiązku opiekować się, bo tego w umowie nie było. Jednak dzięki niemu spadła z tego mężczyzny odpowiedzialność za wszelkie opłaty , które musi ponosić wlaściciel mieszkania. Mógł mieszkać i jednoczesnie nie ponosić kosztów za to mieszkanie.
men24a odpowiada marok
Karol też nie zapłacił 120 tys za mieszkanie jak było w umowie.
Karol też mówił że się opiekował nim ale od roku nie wiedział gdzie przebywa.
Chętnie przejmę jakieś mieszkanie za taką opiekę
pit007 odpowiada men24a
Przez te kilkanaście lat możliwe, że nawet przepłacił ponad te 120kPLN
sterl
No w końcu był Radnym to wiedział komu "pomoc" jest bardzo potrzebna?, tak jak Pinokio gdy był w Sejmiku wiedział kiedy i jak wyłudzić darowiznę gruntów na słupa z kościoła?
sterl
No to dziadka zrobił metodą na wnuczka? Czyściciel kamienic?

Powiązane: Afera mieszkaniowa Karola Nawrockiego

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki