REKLAMA

Wybory prezydenckie w Rosji - lepszego Putina nie mamy

Mateusz Szymański2012-03-02 17:00
publikacja
2012-03-02 17:00
Niedzielne wybory prezydenckie w Rosji mogłyby się właściwie nie odbywać. Wybór między Władimirem Putinem a jednym z czterech pozostałych kandydatów może w najlepszym razie przypominać starcie lwa z kotem-dachowcem. Nawet gdyby dachowcowi udało się w jakikolwiek sposób upolować antylopę władzy, nie bardzo wiedziałby, co z nią zrobić.

Niewiele zmienia fakt, że Centralna Komisja Wyborcza odmówiła rejestracji jedenastu kandydatom. Rozdrobniona scena polityczna tylko umacnia pozycję Jednej Rosji na fotelu lidera i zwiększa szansę Władimira Putina na zwycięstwo w pierwszej turze.

Grudniowe protesty powyborcze pokazały, że w rosyjskim społeczeństwie coś drgnęło. Kilka tygodni wcześniej obecny premier został wygwizdany podczas gali MMA w Moskwie. Putin nie jest już ulubieńcem całej Rosji, choć nadal popiera go ponad połowa obywateli. W ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja o udaremnieniu przez służby specjalne zamachu na przyszłego prezydenta. Większość niezależnych obserwatorów twierdzi jednak, że to kolejny zabieg PR-owy, który ma przedstawić Putina jako obrońcę jedności Rosji. Widać to również w mediach - portal internetowy pravda.ru w jednym z artykułów napisał bez ogródek: Putin to właściwy człowiek, na właściwym miejscu, we właściwym czasie.

Kim są kontrkandydaci Putina w wyborach


Najpoważniejszym rywalem Putina kolejny raz może okazać się Giennadij Ziuganow, którego przeszłości nie powstydziłby się żaden członek KC KPZR (był w nim zresztą zastępcą szefa propagandy). Niespełna 6 lat temu powiedział w jednym z wywiadów, że aresztowałby Gorbaczowa i Jelcyna za zdradę stanu. Obecny szef Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej może liczyć na kilkunastoprocentowe poparcie, jednak z każdym rokiem na komunistów i ich szefa chce głosować coraz mniej osób. Coraz mniej mieszkańców Rosji pamięta bowiem i traktuje sentymentalnie okres Związku Radzieckiego. Znamienne jest, że mimo wszystko Ziuganow wydaje się być tym, który osiągnie drugi najlepszy wynik wyborczy. W elekcji z 2008 roku udało mu się uzyskać prawie osiemnastoprocentowe poparcie. Jest doktorem socjologii.

"Wszyscy chcemy, aby przyszłym prezydentem został Władimir Putin" - te słowa osiem lat temu padły z ust Siergieja Mironowa, który był wówczas... kontrkandydatem obecnego premiera w wyborach. Szef socjalistycznej partii Sprawiedliwa Rosja nie przekroczył w nich nawet 1 procenta poparcia. Trudno się temu dziwić, skoro był wówczas uważany za człowieka blisko związanego z kremlowskim establishmentem. Do 2011 roku był przewodniczącym Rady Federacji, utracił jednak to stanowisko przy okazji zmiany kursu politycznego. W kilka miesięcy stał się krytykiem polityki Putina – zapowiedział m.in., że w przypadku swojego zwycięstwa przeprowadzi liberalną reformę gospodarczą. Rosyjscy politolodzy są zdania, że Mironow spodziewa się końca ery Putina w Rosji (zwłaszcza po niedawnych protestach) i próbuje znaleźć sobie miejsce w kraju po jego odejściu. Jednak wieloletnie pozostawanie na usługach Kremla i nagły zwrot w przeciwną stronę tworzą z niego polityka zupełnie niewiarygodnego, który ma realne szanse na powtórzenie wyniku sprzed ośmiu lat - zajął wówczas ostatnie miejsce.

Nie jest to jedyny kandydat powiązany ze środowiskiem Putina. Władimir Żyrinowski, lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji, to Janusz Palikot rosyjskiej polityki. Co prawda dużo starszy, zorientowany na nacjonalizm i raczej stroniący od lewicowych idei głoszonych przez lidera trzeciej siły politycznej w Polsce, ale podobnie kontrowersyjny i lubiany przez media. Wsławił się między innymi publicznym prezentowaniem map z granicą Rosji na linii Wisły i pomysłem zrzucenia bomby atomowej na Japonię. Na co dzień ocenia politykę Kremla jako zbyt łagodną, ale w najważniejszych momentach jego partia mówi jednym głosem z Jedną Rosją. Uważa się, że mówi to, czego władze państwowe głośno powiedzieć nie mogą, pełni funkcję wentyla bezpieczeństwa dla tęskniących niekoniecznie za komunizmem, ale za ZSRR jako światową potęgą militarną i polityczną.

Czy celebryta i skandalista zostanie drugim Chodorkowskim?


Ostatni w szranki z Putinem staje Michaił Prochorow - współwłaściciel największego na świecie koncernu produkującego nikiel i platynę, którego majątek jest szacowany na 10-18 mld dolarów. Jego związki z polityką są niejasne, ale sięgają początku lat 90. XX wieku. Był jednym z oligarchów, któremu udało się kupić wyprzedawane spółki państwowe za ułamek ich wartości. W połowie 2011 roku stanął na czele partii Słuszna Sprawa, jednak po konflikcie z Putinem zrzekł się funkcji. Oprócz pokaźnego majątku popularność zapewnia mu rozrzutny tryb życia: jest bohaterem kilku skandali obyczajowych (urządził m.in. imprezę na sławnym krążowniku Aurora). Jak sam mówi, nie obawia się losu byłego współwłaściciela Jukosu Michaiła Chodorkowskiego, który próbując prowadzić niezależną od Putina politykę, popadł w niełaskę Kremla. Chodorkowski został oskarżony o nieprawidłowości przy prywatyzacji przedsiębiorstw i odsiaduje 9 lat w kolonii karnej. Istnieją jednak podejrzenia, że Prochorow może w wyborach odgrywać taką samą rolę, jak kilka lat temu Mironow - jako kandydat niezagrażający liderowi sondaży ma zwiększać "demokratyczność" elekcji.

Tymczasem Władimir Putin ostrzega, że opozycja może uciekać się do takich kroków, jak morderstwo osoby ze sfery publicznej, które ma dyskredytować władzę. Informuje też, że wie o planowanym oskarżeniu o fałszowanie wyborów. Wiele wskazuje na to, że fałszerstwa nie będą konieczne - ostatni sondaż przedwyborczy daje Putinowi ponad 60-procentowe poparcie. I nawet jeśli Putin ma wielu wrogów, to również oni zdają sobie sprawę z tego, że trudno znaleźć alternatywę. Bo przecież Miedwiediew będzie premierem.

Mateusz Szymański
Bankier.pl

Foto PAP/EPA
Źródło:

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (2)

dodaj komentarz
~KAPO
nie wazne na kogo glosuja rosjanie
wazne kto bedzie liczyl glosy - powiedzial niegdys DZUNGISZWILI

wladymir ZIRINOWSKI - kandyduje na prezydenta ROSJI
~spokojny z RP
Spowiecki cyrk na kółkach!

Powiązane: Rosja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki