Litewski inwestor nie przystał na żądania wysunięte przez przedstawicieli załogi. Negocjacje odłożono na dwa tygodnie. – Nie osiągnęliśmy porozumienia, ale jesteśmy coraz bliżej – twierdzi Saulius Jurgelenas, dyrektor generalny Sanitasa. W rozmowie z nami wykluczył możliwość, by Sanitas przejął polską firmę, zanim dogada się z jej pracownikami. Z dotychczasowej praktyki wynika, że minister Skarbu Państwa podejmował czasami decyzję o sprzedaży firmy bez uzgodnienia pakietu socjalnego. Związkowcy z Jelfy domagają się m.in. 10-letnich gwarancji zatrudnienia, specjalnej premii w wysokości 10 tys. zł dla każdego pracownika oraz czterech dodatkowych pensji w roku. – Gwarancje dla załogi jeleniogórskiego przedsiębiorstwa na pewno będą – twierdzi Saulius Jurgelenas. – Przed podpisaniem porozumienia nie mogę jednak wypowiadać się o żadnych szczegółach. Według niego, zamieszanie w resorcie skarbu, po odwołaniu z funkcji ministra Andrzeja Mikosza, nie będzie miało wpływu na proces prywatyzacji jeleniogórskiego przedsiębiorstwa. – Nie mam żadnych informacji z ministerstwa o zmianach w harmonogramie prywatyzacji – twierdzi Jurgelenas. Według wcześniejszych ustaleń, Jelfa ma zostać sprzedana litewskiemu inwestorowi już na początku lutego.
NaszeMiasto.pl
(LUK)
Źródło:NaszeMiasto.pl























































