REKLAMA
TYLKO U NAS

W Chinach jest więcej wolności niż w Europie

2008-08-23 09:30
publikacja
2008-08-23 09:30
W Chinach dla przedsiębiorców jest więcej wolności niż w Europie. Już 400 milionów Chińczyków zarabia więcej od Europejczyków. W jaki sposób na to zapracowali, opowiedział nam wrocławski biznesmen Józef Białka. Właściciela firm Motobi i Wektory nie dziwią słowa ministra sportu Mirosława Drzewieckiego. - W trakcie pobytu w Chinach miałem bardzo dużo spotkań z wielkimi firmami chińskimi, które budowały igrzyska w Pekinie - stadiony, obiekty sportowe, porty lotnicze, autostrady, szybką kolej chińską. Oni są zainteresowani tym, żeby wejść do Polski, a ja zrobię wszystko, żeby taka możliwość była - mówił minister mediom.

Wrocławski biznesmen odkrył Chiny już na początku lat. 90. - Gdy tam wtedy byłem, na ulicach królowały Polonezy i Łady - opowiada Józef Białek. - Nie było gdzie zjeść, mnóstwo ludzi jeździło na rowerach. Słowem, biedny azjatycki kraj. Pięć lat później Łady i Polonezy zastąpił Volkswagen Santana, a kraj zmienił się nie do poznania. Czterysta milionów Chińczyków zarabia więcej niż Europejczycy.

Białek na wielką skalę importuje z Chin narzędzia, skutery, quady, wanny z hydromasażem, kabiny prysznicowe i sauny. Logo jego firmy Chińczycy wybijają na silnikach skuterów. Robią je też ściśle według życzeń Polaków - taki a taki ma być kolor, taki a taki kształt.

Ostatnio Białek sprowadził do Polski absolutną nowość - skutery z silnikami czterozaworowymi o pojemności 50 centymetrów. Nacisk na ochronę środowiska sprawi, że szybko się upowszechnią. Cała Europa sprowadza od Chińczyków przeróżne pojazdy. Zgodnie z unijnym prawem wystarczy 20-procentowy wkład własny w taki produkt, a już będzie traktowany jako unijny. Skutery z silnikami czterozaworowymi będą miały o wiele większą dynamikę jazdy od dwuzaworowych. Siedzące na nim dwie osoby będą mogły przyspieszać tak samo jak jedna osoba na skuterze z silnikiem dwuzaworowym.

Co dość dziwne, na razie nie opłaca się sprowadzać z Chin motocykli. Nowy chiński jednoślad kosztuje tyle co pięcioletni uznanej marki, np. Yamaha. Rozwinął się więc import używanych motocykli z Niemiec. Ciekawe jest też to, że uznane europejskie firmy próbują wspólnie z Chińczykami rozwijać produkcję jednośladów. Przykładem włoska firma Benelli, która wspólnie z Azjatami będzie produkować ścigacze wysokiej klasy.

Czy wrocławski przedsiębiorca ma niedosyt? W końcu importuje, a nie produkuje. Bo z Chińczykami łatwiej niż z polskim fiskusem. - Miałem piękny ośrodek wypoczynkowy z jeziorem koło Sadkowa - opowiada nasz rozmówca. - Fiskus tak mnie dusił, że w końcu musiałem go zamknąć. Zmierzono powierzchnię jeziora i od każdego metra musiał płacić określoną stawkę. Ośrodek był czynny przez trzy miesiące, a płacić musiał za cały rok. Wtedy nie można było zawiesić działalności, teraz jest to możliwe. Żeby było śmieszniej dostał mandat za to, że nad umywalką nie była przyklejona instrukcja mycia rąk.

- W Chinach mają wolność gospodarczą i dlatego tak szybko idą do przodu - przekonuje Białek. - Firmy, które eksportowały, były zwalniane z podatku. Pamiętam rozmowę z niemieckimi przedsiębiorcami w połowie lat 90. Mówili, że muszą się zajmować najwyższymi technologiami, a średnie pozostawić krajom takim jak Chiny. Teraz już doszło do tego, że Chińczycy opanowują najwyższe technologie.

Opowiada, jak w jednym z chińskich miasteczek uniwersyteckich zaprezentowano mu urządzenie do niszczenia komórek rakowych ultradźwiękami. W pierwszym stadium choroby gwarantowana jest całkowita wyleczalność. Urządzenie kosztowało dwa miliony dolarów. Kupili je m.in. Amerykanie i Włosi. - Miałem je kupić, ale po co? - mówi. - Czy przebiłbym się przez onkologiczne lobby? Będzie sprowadzał za to urządzenia do upiększania twarzy, w którym też są wykorzystywane ultradźwięki.

Jego firma Motobi jest głównym sponsorem Klubu Sportowego Motobi-Bystrzyca Kąty Wrocławskie. W klubie jest pięć drużyn: dwie seniorskie i trzy juniorskie. Futboliści Motobi grają w III lidze. Białek chce utworzyć trzecią już firmę - Sportobi. Będzie się zajmowała m.in. importem sprzętu sportowego.

Być może, wejdzie w budowę boisk. Boli go to, że budowa niewielkiego boiska piłkarskiego może kosztować nawet 2 mln złotych. Sprowadzana z Chin sztuczna trawa na całą płytę kosztuje 90 tys. zł, a wykorzystując pomysły Chińczyków, cały obiekt można postawić za 300-400 tys. złotych.

POLSKA Gazeta Wrocławska
Ryszard Żabiński
Źródło:
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zgarnij do 600 zł w promocjach od ING

Komentarze (30)

dodaj komentarz
~Adam
Po primo: weź słownik ortograficzny w dłoń i przeczytaj "od deski do deski".
Po secundo: odnośnie Unii sie zgodzę. Jest to jeden wielki spisek Niemiec i Francji przeciwko takim krajom jak Polska. Ludzie cieszą się jak mały Kazio, gdy na komunie dostał rowerek, bo dostają dotacje. Ale jakim kosztem? Limity, ograniczenia,
Po primo: weź słownik ortograficzny w dłoń i przeczytaj "od deski do deski".
Po secundo: odnośnie Unii sie zgodzę. Jest to jeden wielki spisek Niemiec i Francji przeciwko takim krajom jak Polska. Ludzie cieszą się jak mały Kazio, gdy na komunie dostał rowerek, bo dostają dotacje. Ale jakim kosztem? Limity, ograniczenia, sieć biurokratycznych pseudourzędów itp. A przyszłość? Istnieje zapis w traktacie akcesyjnym, że każdy kraj może przeprowadzić dowolne rweferendum w dowolnym regionie Unii. Idąc tym tropem: Niemcy przejmą biedne regiony Polski, gdzie ludziom rzucą coś na wstrzymanie i mają nasz kraj w rekach. I to gotowy kraj!!! bo Niemcy i Francja za polowe kasy (czyli dotacje) przygotuwują już teraz zaplecze techniczne, infratruklture i kapitał ludzki, ZA PÓŁ CENY!!!!!! BO PRZECIEŻ NIE DOTUJĄ CAŁOŚCI!!!! OT, TAKI BIZNES
~Ignacy
Bankier to bardzo dobry portal właśnie dlatego , że ośmiela się publikowac takie artykuły.Żeby napisac i opublikowac takie "straszne" rzeczy o Chinach przy których niklowana Europa wygląda coraz gorzej - to trzeba miec niestety odwagę. Pamiętam art. z Wybiórczej sprzed Unii Europejskiej jak to zostały wykupione, wyczyszczone Bankier to bardzo dobry portal właśnie dlatego , że ośmiela się publikowac takie artykuły.Żeby napisac i opublikowac takie "straszne" rzeczy o Chinach przy których niklowana Europa wygląda coraz gorzej - to trzeba miec niestety odwagę. Pamiętam art. z Wybiórczej sprzed Unii Europejskiej jak to zostały wykupione, wyczyszczone antykwariaty w Brukseli w parę dni - okazało się , że nowi parlamentarzyści PE urządzali sobie biura. Wybiórcza pisała w tym czasie również o narastającej skali korupcji, defraudacji w biurokratów w Brukseli - teraz Wyborcza potrafi tylko ośmieszac i krytykowac Polaków zadających pytania na ten temat. Sposobem na nędzę ii głód w Chinach jest oczywiście rozwój gospodarczy i bogacenie sie obywateli - i to się dzieje w kosmicznym tempie - gratulacje dla państwa "Komunistycznego".
~Marco
Bankier to dobre pismo. Zawsze wracam na ta strone z nadzieja ze znajde tu rzetelna informace. Dlatego smuci mnie ze redakcja zamieszcza artykuly takie jak ten o Chinach -nie oparte na rzetelnych danych, ale przypominajace publikacje z tabloidow .
~roszek
Ale facet napiprzyl głupot dla ciemniaków ! 400 mln chinczykow zarabia więcej niz Europejczycy :) Szkoda, ze nie napisał ile jego zdaniem zarabiaja Europejczycy, ja wiem ile zarabiaja Chińczycy i wiem, ze facet nafgadał strasznych bredni
~Beria
niedowiary co , trudno uwierzyć , że w takich Chinach coś takiego by a u nas nie tak kolorowo i fajnie !?
michal_84 odpowiada ~Beria
TAK roszek ... poznałeś wszystkich półtora miliarda chinczyków czyli z miliarda ludzi pracujących rozmawiales z wszystkimi i wiesz juz ile zarabiają. Argument ze tam robną po 12 godzin jest debilny, gdyż w Polsce mało kto pracuje po 8 godzin. Pozatym jezeli u nas przykładowo zarabiamy np 2000 zł netto ( czyli 1000 dolarów ) i kupujemy TAK roszek ... poznałeś wszystkich półtora miliarda chinczyków czyli z miliarda ludzi pracujących rozmawiales z wszystkimi i wiesz juz ile zarabiają. Argument ze tam robną po 12 godzin jest debilny, gdyż w Polsce mało kto pracuje po 8 godzin. Pozatym jezeli u nas przykładowo zarabiamy np 2000 zł netto ( czyli 1000 dolarów ) i kupujemy chinski produkt sprowadzony z chin np jakies adidasy za 50 zł to chinczyk który ma pensji 200-400 dolarów kupi ten sam produkt u siebie ale za 10 zł.
~A.K.
Ja znam właściciela! To quady i skutery, które rozprowadza po okolicy wrocławia nie nadają się do jazdy. To totalne złomy. Psują się po 2-3 miesiącach. W Chinach jest kilkaset fabryk produkujących quady, skutery etc.. ale on sprowadza je chyba z tej naj naj najgorszej!!!! Więc czym albo kim się podniecać:(((((((
~Ignacy
kupił je w Chinach sprowadził zarobił , Chińczyk zarobił i o to chodzi w biznesie - a że się psuje ... Chińczyk jak trzeba zacznie sprzedawać inny chłam i ktoś to sprowadzi do Europy i tak dalej - to się nazywa wolny rynek , że można sobie sprzedać i kupić nawet chłam i nic nikomu do tego.
~europejczyk
Facet podnieca się tym, że zalewa Europę "chińszczyzną" i odbiera chleb swoim rodakom. Jak tak dalej pójdzie, to za chwilę wszystko będzie chińskie.

targel
A czy nam ktoś broni robić to samo?

Powiązane: Chiny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki