REKLAMA
APPLE WATCH ZA 0 ZŁ?

Szynkowski vel Sęk: Deklaracja prezydenta Bidena pokazuje, że wyciągnięto wnioski z 2014 r.

2022-02-16 09:02
publikacja
2022-02-16 09:02

Deklaracja prezydenta USA Joe Bidena pokazuje w pewien sposób pośredni, że wyciągnięto wnioski z 2014 roku - powiedział w środę wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. "To jest dobry sygnał" - dodał.

Szynkowski vel Sęk: Deklaracja prezydenta Bidena pokazuje, że wyciągnięto wnioski z 2014 r.
Szynkowski vel Sęk: Deklaracja prezydenta Bidena pokazuje, że wyciągnięto wnioski z 2014 r.
/ MSZ

Szynkowski vel Sęk na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia był m.in. pytany o wypowiedź prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, który powiedział, że "Stany Zjednoczone będą bronić każdego cala terytorium NATO całą swoją siłą, a atak przeciwko jednemu państwu NATO jest atakiem przeciwko nam wszystkim".

"Deklaracje prezydenta Bidena z ostatnich dni i tygodni są bardzo zdecydowane i jednoznaczne" – ocenił wiceszef MSZ. Podkreślił także, że "w tej retoryce prezydent Stanów Zjednoczonych jest zdecydowanie mocniejszy niż część przywódców europejskich".

"Deklaracje to rzecz istotna, ale w pewnym sensie symboliczna" - mówił wiceszef MSZ. Zwrócił jednak uwagę na to, że "prezydent Biden podejmuje także szybkie decyzje polegające na dyslokowaniu i przemieszczeniu do całego regionu amerykańskich żołnierzy". "To jest konkretna decyzja wzmacniająca bezpieczeństwo i pokazująca, że nie będzie kroku wstecz" – podkreślił Szynkowski vel Sęk.

"Wobec żądań Władimira Putina, aby ograniczać wojskową obecność NATO w regionie, które są nierealistyczne, prezydent Stanów Zjednoczonych nie zrobi kroku wstecz, tylko krok naprzód" – podkreślił.

Szynkowski vel Sęk pytany o pakiet sankcji, o których mówił Joe Biden, wyjaśnił, że "jest to przedmiotem ustaleń". "Prezydent Biden w różnych swoich wypowiedziach sugerował, jakie mogą to być sankcje, które utrudnią w sposób bardzo bolesny życie reżimowi i oligarchom" - wskazał. Wiceszef MSZ podkreślił również, że "jest ważne, żeby wymierzać to ostrze nie w naród rosyjski, który wojny nie chce, ale w tych, którzy mogą o tej wojnie decydować". Zaznaczył także, że "deklaracja z wczorajszego wieczora prezydenta Bidena pokazuje w pewien sposób pośredni, że wyciągnięto wnioski z 2014 roku". "To jest dobry sygnał" - ocenił.

2 lutego Pentagon zapowiedział wysłanie 3 tys. żołnierzy USA do Polski, Niemiec i Rumunii, by wesprzeć sojuszników w obliczu koncentracji wojsk Rosji wokół Ukrainy. Następnego dnia z bazy w Fort Bragg w Karolinie Północnej do Europy wyleciało 2 tys. żołnierzy 82. Dywizji Powietrznodesantowej. 1,7 tys. z nich udało się do Polski, a pozostałych 300 do Niemiec. Tysiąc skierowanych do Rumunii żołnierzy USA stacjonowało wcześniej w Niemczech.

82. Dywizja Powietrznodesantowa to jedna z najbardziej elitarnych i mobilnych jednostek amerykańskich wojsk lądowych, która brała udział w niemal wszystkich interwencjach wojskowych USA od czasu I wojny światowej. Jej dowódca, gen. Christopher Donahue, który również przybył do Polski, był ostatnim żołnierzem USA, który opuścił lotnisko w Kabulu podczas ewakuacji sił sojuszniczych z Afganistanu pod koniec sierpnia 2021 r.

W piątek 11 lutego Pentagon potwierdził informacje o wysłaniu do Polski w nadchodzących dniach kolejnych 3 tys. żołnierzy, również z 82. Dywizji Powietrznodesantowej. Rzecznik amerykańskiego departamentu obrony John Kirby powiedział w poniedziałek wieczorem, że amerykańscy żołnierze w Polsce ściśle współpracują z polskimi władzami, a jednym z ich zadań może być "pomoc w zorganizowaniu ewakuacji i przyjęciu fali uchodźców", która może pojawić się po ewentualnej inwazji Rosji na Ukrainę.

W ramach Wzmocnionej Wysuniętej Obecności NATO (eFP), utworzonej w reakcji na zagrożenie wschodniej flanki Sojuszu, od 2017 r. funkcjonują cztery wielonarodowe, liczące po ok. 1000 żołnierzy bojowe grupy batalionowe. Są rozlokowane na stałe w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii. Trzon kontyngentu w Polsce stanowią żołnierze amerykańscy, na Litwie - niemieccy, na Łotwie - kanadyjscy, a w Estonii - brytyjscy.(PAP)

Autorka: Anna Kruszyńska

akr/ mrr/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Wojna w Ukrainie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki