Oczekuję, że współpraca na linii prokuratura-komisja będzie bardziej dynamiczna - powiedziała w poniedziałkowej rozmowie z magazynem "Polska" przewodnicząca komisji śledczej ds. wykorzystania oprogramowania Pegasus Magdalena Sroka.
Sroka zadeklarowała też, że komisja ds. Pegasusa będzie pracowała dalej. "Nie powstrzyma nas postanowienie zabezpieczające Trybunału Konstytucyjnego. Liczę, że świadkowie, którzy zostaną wezwani przed komisję, będą się stawiali. Interwencja TK, stosunek polityków PiS i Suwerennej Polski do prac komisji oznacza, że kierunek w którym idzie komisja , jest dobry" - powiedziała.
Szefowa komisji śledczej ds. Pegasusa pytana przez "Polskę" o współpracę z prokuraturą, oświadczyła, że "komisja nie ma jeszcze wielu materiałów z prokuratury".
"Oczekiwałam i nadal oczekuję, że współpraca na linii prokuratura-komisja będzie bardziej dynamiczna" - powiedziała.
"Szanuję stanowisko ministra sprawiedliwości Adam Bodnara, który mówi, że nie przekaże komisji listy osób, wobec których stosowany był Pegasus, ponieważ sprawiłoby to, że doszłoby do wtórnej wiktymizacji szpiegowanych ofiar" - powiedział Sroka.
Zaznaczyła jednak w rozmowie z "Polska", że sprawa "jest tak poważna i tak ważny jest interes społeczny, że powinniśmy szczegółowo pokazać jak przebiegały wszystkie fazy szpiegowania Pegasusem".
Cała rozmowa z Magdaleną Sroką w poniedziałkowej "Polsce". (PAP)
mgw/ js/
