REKLAMA
ZAPISZ SIĘ

SARON już blisko 1 proc. Frankowiczów czeka wzrost rat

Michał Kisiel2023-03-29 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2023-03-29 06:00

Wskaźnik, od którego zależy oprocentowanie kredytów opartych na frankach szwajcarskich, znowu ruszył w górę. Jeszcze jesienią był bliski zera, w styczniu przekroczył granicę 0,5 proc. Teraz zbliża się do symbolicznego, najwyższego od 2008 r. poziomu.

SARON już blisko 1 proc. Frankowiczów czeka wzrost rat
SARON już blisko 1 proc. Frankowiczów czeka wzrost rat
fot. Fedor Selivanov / / Shutterstock

Kredytobiorcy spłacający zobowiązania bazujące na franku szwajcarskim przez lata obserwowali spore wahania rat. Główną przyczyną zmienności obciążeń przeliczanych na złote był jednak kurs helweckiej waluty, a nie stopy procentowe. Przez ponad 11 lat wskaźnik wyznaczający oprocentowanie znajdował się poziomie poniżej lub zera, lub blisko tej wartości.

Wszystko zmieniło się w połowie 2022 r., gdy Szwajcarski Bank Narodowy rozpoczął cykl podwyżek. Wskaźnik SARON 3M, który pełni rolę następcy LIBOR 3M CHF, dotarł do poziomu 0 proc. 21 października 2022 r. To właśnie od niego zależy oprocentowanie znacznej części hipotek „frankowych”.

Poślizg w odzwierciedleniu decyzji SNB wynika z konstrukcji tego indeksu. Przypomnijmy, że opiera się on na „składaniu” warunków transakcji jednodniowych dokonanych w przeszłości w okresie poprzednich trzech miesięcy. Podobny schemat odnajdziemy w budowie wskaźnika WIRON, następcy WIBOR na polskim rynku.

Wskaźnik najwyżej od 14 lat

Kolejny symboliczny moment nastąpił w grudniu 2022 r., gdy SARON 3M przebił poziom 0,5 proc. Dążąc do docelowego poziomu tzw. policy rate banku centralnego Szwajcarii, rósł nadal, by dotrzeć w ostatnich dniach w okolice 1 proc. Tymczasem SNB 23 marca zdecydował się ponownie na podwyżkę stóp o 50 pb. Główna stopa została ustalona na poziomie 1,5 proc., a w komunikacie banku wskazano, że kolejne ruchy mogą okazać się konieczne dla zapewnienia stabilności cen.

Bankier.pl

W tej chwili SARON 3M znajduje się na poziomie najwyższym od listopada 2008 r. Przypomnijmy, że był to rok rekordowej sprzedaży kredytów hipotecznych bazujących na szwajcarskiej walucie. Można go uznać za kluczowy moment w długiej i skomplikowanej historii tego produktu na polskim rynku. Od hitu sprzedaży (w dużej mierze dzięki wyższej zdolności kredytowej wynikającej z niższych stóp w Szwajcarii) do „przeboju” sal sądowych i problemu numer jeden sektora bankowego.

Raty na historycznych maksimach

Śledząc zmiany dotykające kredytobiorców regularnie, powracamy do porównania dwóch przykładowych zobowiązań zaciągniętych w okresie szczytowej popularności „frankowych” hipotek. Dla obu kredytów przyjmujemy 30-letni okres spłaty, początkową kwotę 300 tys. zł, wypłatę w lutym 2008 r., comiesięczną aktualizację wskaźników regulujących oprocentowanie i 1-punktową marżę. Przykładowy kredyt CHF wypłacany był przy kursie 2,25 zł za franka, w symulacji pomijamy spread.

Bankier.pl

Przez większość historii przykładowych kredytów dla kredytobiorcy „frankowego” pierwszoplanową rolę odgrywały wahania kursu waluty. To on odpowiadał w przeważającej mierze za zmienność raty równej przeliczonej na złote. Od połowy 2022 r. sytuacja uległa jednak zmianie. W ostatnich miesiącach kurs franka był względnie stabilny, a rolę czynnika napędzającego wzrost obciążenia przejęło rosnące oprocentowanie.

W naszym uproszczonym przykładzie rata „frankowego” kredytu wyrażona w złotych znalazła się na najwyższym poziomie w historii. Jeśli przyjąć, że przez kolejne trzy miesiące kurs franka nie ulegnie zmianie, a SARON dotrze do poziomu 1,5 proc., rata profilowego kredytobiorcy wzrośnie jeszcze o niemal 4 proc.

Rata wyrażona we frankach szwajcarskich opowiada jednak nieco inną historię. Obecnie jest zbliżona do poziomu ostatni raz notowanego w końcówce 2009 r. Gdy SARON osiągnie poziom wyznaczony marcową decyzją SNB, będzie najwyższa od początku 2009 r. Wciąż będzie jednak odległa od rekordów odnotowanych na samym początku okresu kredytowania.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona.

Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (19)

dodaj komentarz
kololux
Stopy proc., raty… Kredyt i pożyczka, tak jak alkohol, są dla osób rozumnych i odpowiedzialnych. W szkołach zamiast kształcić niemyślących wyrobników zależnych od kościoła i państwa, ulg, plusów, dodatków itp. ludzie potrzebują nauczyć się samodzielności i odpowiedzialności za siebie – za własne finanse. Potrzebna jest zwyczajna Stopy proc., raty… Kredyt i pożyczka, tak jak alkohol, są dla osób rozumnych i odpowiedzialnych. W szkołach zamiast kształcić niemyślących wyrobników zależnych od kościoła i państwa, ulg, plusów, dodatków itp. ludzie potrzebują nauczyć się samodzielności i odpowiedzialności za siebie – za własne finanse. Potrzebna jest zwyczajna edukacja finansowa, bo wielu zadłuża się nie mając pojęcia ile ma potem spłacić, nie potrafi nawet policzyć zwykłych procentów.. Co najwyżej je wypić. Nie mają pojęcia jak skutecznie oszczędzać i inwestować przy niewielkim ryzyku. Zobaczcie ksiazkę Pt. „Chcę być szczęśliwy i bogaty, a nie tylko szczęśliwy”. Świetnie opisuje podstawy tworzenia majątku i wolności finansowej.
raf2004
Tak swoją drogą, czy ktoś się pytał frankowiczów, czy zgadzają się zmienić w umowach LIBOR na SARON ? Według mnie, jeżeli nie ma już LIBORu, to umowy powołujące się na tą stawkę są nieważne.
szprotkafinansjery
Dokładnie. Czekam na pierwsze wyroki sądów i polskich orłów cywilistyki. :D
luckyrich
Faktem jest że banki stosowały niedozwolone zapisy w umowach, ale faktem tez jest, że nikomu by one nie przeszkadzały jakby frank był po 2,50 zł.
Banki to biznes i chcą zarabiać dla siebie i akcjonariuszy. Nie zawsze są jednak w porządku względem tych akcjonariuszy ale też klienta. Czasem wykorzystują jego niewiedzę. Ludziom
Faktem jest że banki stosowały niedozwolone zapisy w umowach, ale faktem tez jest, że nikomu by one nie przeszkadzały jakby frank był po 2,50 zł.
Banki to biznes i chcą zarabiać dla siebie i akcjonariuszy. Nie zawsze są jednak w porządku względem tych akcjonariuszy ale też klienta. Czasem wykorzystują jego niewiedzę. Ludziom brakuje edukacji finansowej, która jest niezbędna żeby nie wpakować się w kłopoty. Przeczytajcie sobie ksiązke pt. Emerytura nie jest Ci potzrebna . Jest o zarządzaniu pieniędzmi, by ludzi przygotować do radzenia sobie z finansami i zachęcić do dbania o nie. By uwierzyli, ze mimo ograniczonych zasobów (pieniędzy) można zbudować majątek, a nawet wolność finansową.
franek_bez_franka2
Faktem jest że banki stosowały niedozwolone zapisy w umowach i żaden podpis jej nie uprawomocni. Nie ma takiego prawa na całym świecie.
jenak
Niemcy, raj wyśniony dla niejednego kredensa, I prędkość, wszystkie zdobycze cywilizacyjne na stole, łącznie z mocną filią ruchu Grety, oraz pełną kasacją dziesiątek elektrowni atomowych i wielu, wielu, wielu innych postępowych idei sprowadzonych do realu. Że Polska może się jeno oblizywać.

Aż tu nagle

Na dziś termin
Niemcy, raj wyśniony dla niejednego kredensa, I prędkość, wszystkie zdobycze cywilizacyjne na stole, łącznie z mocną filią ruchu Grety, oraz pełną kasacją dziesiątek elektrowni atomowych i wielu, wielu, wielu innych postępowych idei sprowadzonych do realu. Że Polska może się jeno oblizywać.

Aż tu nagle

Na dziś termin podania wsk. zaufania konsumentów. Ostatnia wartość - 30. Niedawno nawet - 40.

Przed pandemią mocne + 10. Przez ponad dekadę.


Ta droga wiedzie prosto do Raju.
monuz
Od paru lat obserwuję ze zdziwieniem, że miliony ludzi (w tym wielu z tzw. wyższym wykształceniem) jest w szoku, że zaciągnięte długi trzeba spłacać.
kezsunaj
Dług, tak czy inaczej zostanie spłacony. Kwestią sporną jest zarobek kredytodawcy. Pytanie, dlaczego nie szokuje Ciebie, że ten, kto udzielił tej pożyczki, wykorzystując swoją przewagę rynkową, świadomie łamiąc obowiązujące prawo, chce teraz konsekwencje złamania prawa przerzucić na kredytobiorcę? Dlaczego mamy pozwalać aby łamanie Dług, tak czy inaczej zostanie spłacony. Kwestią sporną jest zarobek kredytodawcy. Pytanie, dlaczego nie szokuje Ciebie, że ten, kto udzielił tej pożyczki, wykorzystując swoją przewagę rynkową, świadomie łamiąc obowiązujące prawo, chce teraz konsekwencje złamania prawa przerzucić na kredytobiorcę? Dlaczego mamy pozwalać aby łamanie prawa było bezkarne a do tego przynosiło profity?
lebero654 odpowiada kezsunaj
Dlaczego nie możesz pojąć i zrozumieć, że pieniądze w banku nie biorą się z kieszeni bankiera, tylko z wpłat oszczędzających. I nie płacąc za kredyt tak naprawdę ich okradasz. I nie opowiadaj bajek, że bank łamie obowiązujące prawo. Bank przedstawił ci warunki kredytu i ty się na te warunki zgodziłeś. Mogłeś przed podpisaniem umowy Dlaczego nie możesz pojąć i zrozumieć, że pieniądze w banku nie biorą się z kieszeni bankiera, tylko z wpłat oszczędzających. I nie płacąc za kredyt tak naprawdę ich okradasz. I nie opowiadaj bajek, że bank łamie obowiązujące prawo. Bank przedstawił ci warunki kredytu i ty się na te warunki zgodziłeś. Mogłeś przed podpisaniem umowy zaangażować adwokata, radcę prawnego doradcę finansowego, iśc do księdza po poradę. Skoro tego nie zrobiłeś to nie opowiadaj kocopołów. Ślepy w karty nie gra, jak mawiał mój ojciec. Trybunał Europejski złamał podstawową zasadę prawa rzymskiego "Ignorantia juris nocet" co tłumacząc na nasze "nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności". A tu nagle okazało się, że zwalnia konsumenta, czyli możesz udawać ogłupiałego jełopa i odwołać swoje zobowiązanie i swój podpis/zobowiązanie wrzeszcząc, że bank cię oszukał. A prawda jest taka, że przychodząc po kredyt podpisałbyś każdy cyrograf, ażeby ten kredyt otrzymać, bo inaczej wymarzone mieszkanie odpłynęłoby w niebyt. I jeszcze ta ogłupiała władza chce, żeby za twoje błędy zapłacił szeregowy podatnik i oszczędzający w banku. Totalne nieporozumienie.
franek_bez_franka2
Kto powinien siedzieć?
Narkoman czy sprzedawca?
Bankster sprzedawca czy franek ?

Powiązane: Życie z frankiem

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki