Nie wpłynie to jednak na ogólny poziom dochodów, które nawet nieznacznie podniesiono do blisko 293 mld. Rząd bardzo optymistycznie ocenił dochody z dywidend - podniósł je z 2,25 mld do 4,15.
Zdaniem ekonomistów, rząd dziś zajmie się ustawą przygotowaną pod presją wyborów. "Nie można w niej pokazać, że sytuacja jest gorsza niż wcześniej zakładano" - mówi ekonomista z Pekao S.A. Marcin Mrowiec.
Głębsze poprawki będą dokonywane już po wyborach. A trzeba będzie znaleźć 11 mld zł oszczędności bądź dodatkowych wpływów, by zbić deficyt ze spodziewanych w tym roku 5,5 procent PKB do 2,9 procent w przyszłym. Mirosław Gronicki, doradca prezesa NBP uważa, że tak jak w tym roku, w przyszłym pomoże budżetowi bank centralny. Według niego zysk NBP wyniesie ponad 6,5 mld złotych, większość z tego trafi do budżetu.
Więcej o przyszłorocznym budżecie w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/łp/kry
Źródło:IAR




















































